To, ze naleze do zwolenniczek i milosniczek rozowego jaja, to nic nowego. Moje uzywam namietnie i prawde mowiac, nie wyobrazam sobie nakladac podklad czy bb kremy palcami a za nakladaniem pedzlami nigdy nie przepadalam.
Dzis przez przypadek natrafilam na nowe wcielenie... i nie musze mowic, co mi sie zalaczylo. Caly zestaw mnie urzekl a ja podatna jestem na takie bajery.
Dzis przez przypadek natrafilam na nowe wcielenie... i nie musze mowic, co mi sie zalaczylo. Caly zestaw mnie urzekl a ja podatna jestem na takie bajery.
Pare slow na temat zestawu z Beautyblender Pure, bo samego jajka raczej nie trzeba przestawiac. Na temat mojego rozowego pisalam tutaj na temat samego jaja a tu na temat jaja w akcji.
Gąbka zachowuje wszystkie najważniejsze cechy oryginalnego beautyblendera. Jest bezlateksowa, bezzapachowa, wielokrotnego użytku, a ponadto jest również pozbawiona barwnika, wiec jeśli kiedykolwiek martwiłaś się o blaknięcie różu swojej gąbki pod wpływem częstego jej mycia.
Środek myjący przeznaczony do oczyszczania twojej gąbki, lecz tym razem nie w płynnej, a w stałej konsystencji. Niezwykle praktyczny i wygodny zarówno w domu jak i w podróży. Równie skuteczny i bezpieczny dla włókiem jajka jak oryginalny blendercleanser. Tak jak on, nadaje się również do mycia pędzli kosmetycznych.
Siateczkowa kosmetyczka pozwala na swobodny przepływ powietrza i światła, dzięki czemu beautyblender wysycha po prostu szybciej, niż zamknięta w zwykłej saszetce z przyborami kosmetycznymi. Po użyciu, szybko i łatwo traci nadmiar wilgoci, dzięki czemu nie ma obaw o nagromadzenie się bakterii na powierzchni gąbki. Czysto, higienicznie i poręcznie!
Wykorzystalam materialy, ze strony www.beautyblender.net.pl, mam nadzieje, ze firma nie pogniewa sie za darmowa reklame :P ... tam tez mozna to nowe cudo nabyc droga kupna.
Cały czas się zastanawiam, czy sobie kupić, czy nie... Dobrze mi się nakłada mazidła palcami, więc nie wiem, czy jest sens :<
OdpowiedzUsuńja raz w życiu trafiłam na odpowiednią gąbeczke.. był to chyba 5-io pak gąbeczek z Avonu. I nagle znikły, nigdzie nie ma.. próbowałam z innymi i dupa. Miałam wrazenie, że wszystkie wpijają podkład zamiast go rozprowadzać. Tym sposobem zakończyła się moja miłość do gąbeczek. ;X
OdpowiedzUsuńSeraphase,
OdpowiedzUsuńsensu to pewnie nie ma ale efekt jajo daje cudny :D
burmuszek,
ja nie lubie gabeczek... bo zadna jak dla mnie nie ma porownania do jaja, pomijajac ze jajo w sumie w ogole nie pije podkladu, naklada sie nim podklady na mokro lub sucho i daje dosc specyficzny efekt :)
kocham różowe jajo :) białe sobie może kiedyś sprawie, ale zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńhmm ten specyficzny efekt mnie kusi, ale ja i tak wolę wszystkie mazidła paluchami nakładać =]
OdpowiedzUsuńunappreciated,
OdpowiedzUsuńja nie wytrzymalam i sie kliknelo :P
Natasza,
no wlasnie jak sie lubi to co innego, ja nie lubie palcami :D
mnie naszło i zamówiłam sobie w końcu flat topy hakuro. zobaczymy jak wyjdzie, jak mi się spodoba to zamówię ich więcej. a jak znowu poczuję zew (pewnie za rok, bo mnie zwykle nachodzi jesienią na makijażowe przybory), to nabędę jajo. może wymyślą coś nowego do tej pory :D
OdpowiedzUsuńWidziałam chyba takie cuś w Sephorze, ale nie dam sobie za to niczego obciąć :P
OdpowiedzUsuńPodkład nakładam palcami, ale... nigdy nie próbowałam niczym innym :D
Ale to to białe zaraz będzie ufajdolone wszystkim,c o tylko możliwe.
OdpowiedzUsuństrī-linga,
OdpowiedzUsuńlubie ten pedzel :D ale do podkladow to jajo :D
Saint Lilith,
nie wiem czy akurat to jajo jest w sephorze, bo to nie ma byc jakies jajo tylko dokladnie to :D
zoila,
to znaczy czym :P ... ewentualnie moze byc tylko podkladem ale to na rozowym tak samo bylo widac... podklad sie slicznie da z niego zmyc, tylko rozowe z czasem puszcza farbe...
Ja podkład nakładam gąbeczkami jednorazowymi, ale do własnego użytku jajo może się sprawdzić:D
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu dla wizażystek:
http://makeup-farbstift.blogspot.com/2011/11/konkurs.html
Białe jajeczko, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMoje różowe faktycznie gubi kolor, myślałam, że to jakaś wada fabryczna...
Kiedyś z pewnością skuszę się na jajo :)
OdpowiedzUsuńFarbstift,
OdpowiedzUsuńpomijajac, ze wizazystka nie jestem... to nie wysylasz nagrod za granice, wiec po co to zaproszenie :]
Idalia,
wszystkie gubia kolor, sami sie do tego przyznali ale pamietam jak kupilam, to tez sie lekko zdziwilam przy pierwszym praniu i polecialam szukac informacji :D
Kokosowa,
polecam :)
a ja jestem ciekawa czy faktycznie jest jakaś różnica między tańszym jajem cosmopolitan a tym:D
OdpowiedzUsuńoglądałam recenzje niektórych wizażystów i większość twierdziła, że lepiej kupić tańsze bo efekt jest taki sam, ale tańsze jest bardziej zbitej faktury i lepiej się je trzyma.
A tak ogólnie to ponoć te jajka cosmopolitan były pierwsze a BB powstały później, pod inna nazwą właśnie, z ciut zmienionym kształtem i o wiele wyższa ceną- szukałam więcej na ten temat, ale nigdzie nie ma:/
Widzialam to i jakos nie przekonlo mnie do siebie... jedno jajo mi wystarczy... choc fakt, takie rozowe odbarwione wyglada malo apetycznie...
OdpowiedzUsuńAha i na jakiej zasadzie dziala ten oczyszczacz w stanie stalym? Jak mydlo? Ze trza wpierw spienic? Hmmm... i gadaj co to za holo masz na stanie bo nie wytrzymam!!!
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńDimiti,
OdpowiedzUsuńja tam kocham te jaja i nie zamienie, wizazystka nie jestem, wiec bardziej zbite mi nie potrzebne aczkolwiek potrafie zrozumiec wizazyste, bo oni to by musieli te jajka hurtowo kupowac, najlepiej w takim opakowaniu jak jajka w sklepie ;)
Urbi,
a mnie przekonalo i to bardzo... szczegolnie ten dyngsbums na jajko... ooo... juz wiem szusarke zamykana, bo moje musze chowac. Wilbi przejawia ochote na zabawe, pare razy dostal w lep ale jakos to nie skutkuje :]
Ten różowy się tak brudzi, więc biały już w ogóle będzie okropnie wyglądał po jakimś czasie... Przynajmniej ja do tej pory obserwuję to na YT, czy u blogerek, że nie do końca schodzi podkład z tej gąbeczki...
OdpowiedzUsuńMnie jajo kompletnie nie przekonanuje z powodu krótkiej przydatności, może kiedyś pod wpływem impulsu kupie żeby sprawdzić czy faktycznie jest różnica miedzy nim a pędzlem, a tak to mnie na szczęście nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńBella,
OdpowiedzUsuńnie wiem czym one je czyszcza, moje jajo troche wyblakniete ale nie ma na nim resztek po podkladach :)
Mam rózowe jajo a nawet dwa, więc białe nie kusi, tym bardziej, że jest ono jeszcze droższe....
OdpowiedzUsuńczytałam o nim już wcześniej. w sumie niegłupi pomysł, skoro róż blednie. ale i tak jak bym miała wybierać, wzięłabym różowe jajo :)
OdpowiedzUsuńLady In Purplee,
OdpowiedzUsuńnie do konca rozumiem tego z ta przydatnoscia, bo ja moje uzywam od kwietnia i nie ma zadnej roznicy :)
Tanyia,
no tak dwa wystarcza... a zreszta jajko nie zajac, jak nie teraz to mozna kupic pozniej ;D
Uległam. Ja też nic a nic nie nie potrafię oprzeć się takim gadżetom. Mam już dwa różowe i jedzie do mnie białe. Tylko tak teraz myślę... Po co?
OdpowiedzUsuńJa akurat niedawno zrobiłam zapas różowego, ale to białe kurcze tak fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńsia,
OdpowiedzUsuńja jakbym nie miala zadnego i miala kupowac to pewnie bym wziela biale :) ... ogolnie moglyby miec jeszcze inne kolory :P
Elu...,
to tak jak ja... dokladnie :D uleglam ale na szczescie mam tylko jedno rozowe, wiec bede teraz dwujajeczna ;)
Lyna_sama,
nie zajac ;) kiedys kupisz do kolekcji biale :D
Na pewno ;) trzeba wykończyć to co się ma bo byłoby to bez sensu :)
OdpowiedzUsuńLyna_sama,
OdpowiedzUsuńi patrzac optymistycznie, dobrze ze te jajka sie zuzywaja... co jakis czas mozna sobie kupic nowe malenstwo ;D
wow, białe różowe jajo :D kusicielka! nie zdązyłam jeszcze przetestowac nawet różowego, a tu już następne :P
OdpowiedzUsuńBzeltynka,
OdpowiedzUsuńbiale jest rozkoszne ;)
To akurat w sumie duuuży plus ;) nie można się nimi znudzić :D
OdpowiedzUsuńa z resztą jak się znudzić czymś, co zlikwidowało problem nakładania w szybkim tempie podkładu... nie da rady ;)
mnie też jajo kusi, nie mam ani jednego, ale słyszałam, że po 3 miesiącach powinno się je wymienić na nowe. Prawda to? bo jeśli tak to pędzel byłby lepszą inwestycją jednak ;)
OdpowiedzUsuńTrzy miesiące to za krótko, powinno wytrzymać przynajmniej 5 :)
OdpowiedzUsuńRóżnica między nakładaniem tym jajkiem, a pędzlem jest drastyczna - przynajmniej dla mnie.
Wolę jajko :)
Chodziło mi o to, że podobno jest zdatny do użytku tylko ok. 6 mies. Ja póki co jestem niezwykle zadowolona ze swojego Flat Topa i pewnie dlatego też jajko mnie nie interesuje zbytnio ;)
OdpowiedzUsuńfajne laeństwo :) ale drogie ;/
OdpowiedzUsuńEwa,
OdpowiedzUsuńoni by chcieli, tzn producenci... aczkolwiek ja moje uzywam juz 9 miesiecy i nic mu nie jest :]
Lyna_sama,
dla mnie tez jest niesamowita roznica miedzy pedzlem na jajem :)
Lady In Purplee,
a potem co... ja wiem, ze producent tak podaje ale to jest gabka, wiec ogolnie nic mu nie jest... moje jajo uzywam juz 9 miesiac. Fakt, ze na pewno bedzie roznica w jaju uzywanym codziennie i co pare dni :)
Wszystko fajnie wygląda, ale dla mnie, mimo, że nie miałam to dalej kawałek gąbki za 80 zł ;d
OdpowiedzUsuńKażdy inaczej na to patrzy ;) nie wszystkie gadżety się wszystkim podobają :). Mnie ułatwia makijaż, ale komuś innemu może się nie podobać i to normalne :).
OdpowiedzUsuńczekam aż moje różowe do mnie dotrze i już sie nie mogę doczekać - jak zamawiałam różowe to strasznie mnie kusiło to które pokazałaś ale niestety rozsądek wział górę (za drogo mi było)
OdpowiedzUsuńChochlik,
OdpowiedzUsuńowszem :D ... ale mi to nie przeszkadza ;)
Nulka,
w sumie kolor jest obojetny... oba sa cudne ;)