Wybralam sie dzis do Norymbergii w celu kompleksowego przelotu po sklepach i sprawdzieniu co w trawie piszczy. Po calym dniu latania, wrocilam do domu i stwierdzilam, ze naprawde trudno mnie czyms zachwycic.
Pierwsza wpadla mi w oko zimowa kolekcja Guerlain Holiday- Belle de Nuit. Ogolnie czailam sie na meteoryty w kulkach, nad pudrem z pawimi oczkami dumalam ale testy naoczne ostudzily moj zapal. Puder sliczny, jako sroka nie zaprzecze ale kolejny tylko dla tego, ze sliczny... meteoryty, tu sie troche zawiodlam, bo z tych kulek co mam tez bym sobie takie mogla zrobic i na razie pozostane przy mojej gromadce, ktorej i tak w zyciu nie zuzyje.
Pozniej przystanelam przy Givenchy 'Nuit Celeste' Holiday 2011. Tu kroluje glownie zloto, wiec to juz w ogole nic dla mnie. Aczkolwiek prasowane pryzmy calkiem ladnie sie prezentuja na skorze. Spodobaly mi sie bardziej jak pawie piorka Guerlain.
Dluzej postalam przy YSL Jardin de Minuit 2011. Tu o dziwo spodobaly mi sie lakiery i cienie jedynki oraz roz, ten gorny. Paletka moglaby miec mniej brokatu, bo tak to mialabym obawy, czy drobinki nie bede migrowac. Ja zdecydowanie wole perle jak brokat.
Pierwsza wpadla mi w oko zimowa kolekcja Guerlain Holiday- Belle de Nuit. Ogolnie czailam sie na meteoryty w kulkach, nad pudrem z pawimi oczkami dumalam ale testy naoczne ostudzily moj zapal. Puder sliczny, jako sroka nie zaprzecze ale kolejny tylko dla tego, ze sliczny... meteoryty, tu sie troche zawiodlam, bo z tych kulek co mam tez bym sobie takie mogla zrobic i na razie pozostane przy mojej gromadce, ktorej i tak w zyciu nie zuzyje.
Pozniej przystanelam przy Givenchy 'Nuit Celeste' Holiday 2011. Tu kroluje glownie zloto, wiec to juz w ogole nic dla mnie. Aczkolwiek prasowane pryzmy calkiem ladnie sie prezentuja na skorze. Spodobaly mi sie bardziej jak pawie piorka Guerlain.
Dluzej postalam przy YSL Jardin de Minuit 2011. Tu o dziwo spodobaly mi sie lakiery i cienie jedynki oraz roz, ten gorny. Paletka moglaby miec mniej brokatu, bo tak to mialabym obawy, czy drobinki nie bede migrowac. Ja zdecydowanie wole perle jak brokat.
Z pozostalych firm wysokopolkowych nie bylo nic ciekawego. Kolekcja Bobbi Brown jest juz od jakiegos czasu dostepna ale te mikroskopijne paletki za kosmiczne ceny kompletnie pominelam. A wizyte w MACu zostawilam na osobnego posta.
***
Cos co mnie dosc mocno zniesmaczylo to fakt, ze w przypadku Essence i Catrice, co sklep byla inna kolekcja. I tak juz jest od jakiegos czasu i zwariowac mozna, bo jak sie czegos szuka to trzeba latac po wszystkich sklepach w roznych miastach. I pociesze was, tu tez w sklepach panie nie maja pojecia co, gdzie, kiedy i jak. Co sie ich cos spytam, to widze tylko wzrok teskniacy za rozumem.
I tak w Galerii Kaufhof spotkalam Catrice LE Las Vegas.
Na szczescie zadna mnie nie interesowala, wiec sie nie zaglebialam w temat. Co do LE Big City Life to w jednym Müllerze widzialam rozbieraly stojak, zostalo i m pare lakierow i wymyziana paletka London. W drugim Müllerze w ogole tej LE nie bylo, wiec naprawde nie wiem na czym to polega ale wychodzi mi na to, ze u mnie ta kolekcja tylko w dorgeriach Müller jest dostepna.
Zrobilam za to male zakupy w DM. I wlasciwie glownie wlasnie ta drogeria byla celem mojej wyprawy do Norymbergii. A dlaczego to znajdziecie odpowiedz ponizej.
Kupilam balsam do ciala o boskim zapachu z zawartosci 40% olejku z migdala. Nowe perelki do kapieli, bo sezon na lezakowanie w wannie uwazam za otwarty. A do tego dwa kremy do rak Essence, ktore kupilam glownie dla zapachu. Do tego trafilam na pare rzeczy z limitowanej edycji Alverde "Mademoiselle".
Glownym celem wyprawy byla paletka Essence Limited Edition, ktora po prostu musialam miec... jako sroka. A takze chcialam ja porownac do paletek Catrice.
Kupilam balsam do ciala o boskim zapachu z zawartosci 40% olejku z migdala. Nowe perelki do kapieli, bo sezon na lezakowanie w wannie uwazam za otwarty. A do tego dwa kremy do rak Essence, ktore kupilam glownie dla zapachu. Do tego trafilam na pare rzeczy z limitowanej edycji Alverde "Mademoiselle".
Glownym celem wyprawy byla paletka Essence Limited Edition, ktora po prostu musialam miec... jako sroka. A takze chcialam ja porownac do paletek Catrice.
W kazdym badz razie mam, kosztuje 9,95 € :D ... jak widac na zdjeciu 8 jeszcze zostalo w sklepie. I w najblizszym czasie na pewno przedstawie wam ja blizej.
Drogeria DM na Äußere Bayreuther Straße 80, to jedyna drogeria w powiedzmy okolicy (100 km), gdzie ta paletka jest dostepna. Pozostale miejsca gdzie mozna ta paletke nabyc (na terenie Niemiec), mozecie zobaczyc u fashion-fee. Doprawdy podzial jest bardzo dziwny i jak sa to jedyne punkty, to jest to naprawde strasznie rozwiazane.
I to by bylo na tyle. Dzien byl dosc intensywny ale owocny.
I to by bylo na tyle. Dzien byl dosc intensywny ale owocny.
U nas nie ma jeszcze Big City i też nie wiem na jakiej zasadzie i gdzie pojawi się dana kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa nowych kulek i w zasadzie one i nowa kredka sa na szczycie krótkiej wishlisty ;) Musze zobaczyć czy u mnie już są dostępne nowości od Guerlaina :))
ciekawa jestem bardzo tej paletki essence:)
OdpowiedzUsuńTanyia,
OdpowiedzUsuńto mnie wcale nie dziwi, bo w pl wszystko sie pozniej pokazuje i o ile sie BCL pokaze to na pewno pozniej, moze z Bohemia, ktora u mnie juz sie w wiekszosci pokonczyla...
Atina,
ja tez :D
Jak to miło gdy kosmetyki nie tylko upiększają ale także cieszą oko!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej po głowie chodzą mi Meteoryty albo kosteczki z Givenchy:)
Mam nadzieję , że Święty Mikołaj czyta ten komentarz ;)
ja też jakoś obojętnie przechodzę obok tych kolekcji świątecznych, ładnie wyglądają, ale używać się nie chcą ;/
OdpowiedzUsuńnie płacz za Catrice i Essence, u nas cokolwiek ciężko znaleźć ;) nie mówiąc o nowych kolekcjach, a te palety pewnie za chiny do nas nie przyjdą.
Swoją drogą, Sroczko, mogę się spytać czy dostałaś moje zgłoszenie urodzinowe? Szwankuje mi coś e-mail, znajomi się skarżyli, że maile nie dochodzą ;/ A specjalnie się w końcu dzisiaj zmobilizowałam :D
tak strasznie podoba mi się ta paletka z Essence za 10 € pewnie nie będzie dostępna u nas :(
OdpowiedzUsuńMagda60005,
OdpowiedzUsuńja bym zaczela od pryzm Givenchy... sa bardziej praktyczne a kulki potem, bo one glownie rozswietlaja, szczegolnie te z LE bo one zawsze maja sporo blink blink :)
Pralka,
nie placze hihi... bo i tak mam w sumie eldorado ;) ... z tym, ze to czasami denerwuje, bo mogli by jakos wszyscy na raz to samo wystawiac, tak jak bylo na poczatku a teraz to dziki zachod. Gdybym wtedy przez przypadek nie trafila na paletki BCL to w zyciu bym ich nie dostala. I glupio to rozwiazali, ze nie wiadomo gdzie sie one pokaza, bo jednak nie zawsze moge objezdzac pol swiata w poszukiwaniu paletki, dla ukojenia sroczej duszy ;D
ps. mail doszedl :)
ale ci zazdroszcze paletki essence!!:(
OdpowiedzUsuńAno masz eldorado, masz :D Też mi się wydaje, że mogliby zwolnić z limitowankami i wstawić je ogólnie na dłużej. Nie umiem opisać nawet jak jestem wściekła, że w wakacje nie udało mi się dorwać tego turkusowego eyelinera, ale właśnie nie miałam czasu polować. Nie wspominając, że na pędzelek do eyelinera polowałam kilka miesięcy, bo tylko na puste miejsca trafiałam.
OdpowiedzUsuńA zrobisz post na temat tych kosmetyków Alverde? :) I możesz napisać jak pachnie balsam Balea?
OdpowiedzUsuńAbscysynka,
OdpowiedzUsuńnie mam pojecia czy bedzie w pl dostepna...
Dimiti,
cieszylam sie jak dziecko jak ja dorwalam :P
Pralka,
no wlasnie mogliby to jakos systematycznie wprowadzac... a nie tu rzuca... tam rzuca a ty potem szukaj jak szalona. Tez mi sie zdaza, ze zanim sie pojawie w sklepie to juz polowy rzeczy nie ma... to jest bardzo irytujace...
Jak widzę, udane zakupy, mimo kilku rozczarowań :)
OdpowiedzUsuńSroczko, pisz nam szybko coś o mademoiselle!
Dołączam się do prośby o mademoiselle.
OdpowiedzUsuńCo do Essence, to u mnie w mieście nadal kolekcja z wakacji.. Dramat :D
Pozdr
Dzięki za podpowiedź. Muszę zastosować mocniejsze obmacanie pryzmatów przy najbliższej wizycie w perfumerii. Meteoryty kuszą mnie już wiele lat na zasadzie "chciałabym ,a boje się" :)
OdpowiedzUsuń"Mademoiselle" prezentuje sie bardzoooo ciekawie, az mi sie oczy zaswiecily:DDD
OdpowiedzUsuńMowisz, ze kulki Belle de Nuit mozna sobie darowac? bo juz zlecilam zakup;)))
Em,
OdpowiedzUsuńjasne, ze zrobie :) ... co do zapachu, na opakowaniu pisze, ze to jest zapach orzecha marula, mi on pachnie lekko migdalami i wlasnie czyms jeszcze... niesamowicie mi sie ten zapach podoba ale nie potrafie go do niczego konkretnego porownac :)
Cammie,
napisze jutro :) bo zdjecia mam juz czesciowo porobione...
Mallene,
w pl to juz w ogole katastrofa z aktualizacja asortymentu :/
Sroczko, super zakupy :) fajnie ze udało Ci się dorwać paletkę.
OdpowiedzUsuńBoskie cienie YSL!
Oj to pawie oczko bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńA Ty poczyniłaś super zakupy ;-))
Magda60005,
OdpowiedzUsuńmeteorytow nie trzeba sie bac ale sa osoby, ktore twierdza, ze ich na twarzy nie widza i sa potem troche zawiedzione, bo jednak nie jest to tani kosmetyk :) Ja efekt widze, dlatego je kocham ale pryzmy Givenchy bez wzgledu na to czy sypkie, czy prasowane tez sa warte uwagi i swietne :)
Hexx,
hehe... Mademoiselle fajna ale wymiotlo ja ze sklepow rowno :]
a co do kulek, to wiesz... mnie trudno zachwycic, bo ja w moich 9 opakowaniach w sumie mam wszystko co bym chciala a kupowac kolejne blink blink w sumie dla zapachu i cudnego opakowania... ja nie wiem... to juz kazdy musi sam podjac decyzje ale prawde mowiac jakbym miala wybrac to chyba wzielabym pawie piorka :D
Aga,
gdyby nie info w necie, pewnie bym jej nie dorwala, przy tej znikomej ilosci w jakiej sie w de pojawila...
bardzo ciekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńmama Stelli i Livii,
OdpowiedzUsuńto pawie oczko, tak mi troche w oczko wpadlo, choc w pierwszym momencie sie wzbranialam ale tlumacze sobie, ze nie moge kolejnego, bo mam jeszcze tyle do zuzycia :P
Julia Natalia,
:)
Ooo ja już dawno straciłam z oczu Essence i nawet nie wiem co teraz u nas jest :) A kilka rzeczy u Ciebie wygląda bardzo ciekawie :D
OdpowiedzUsuńWampirza limitka z Essence mnie zaciekawiła, ale u mnie pewnie nie będzie jej wcale =[
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wycieczki po drogeriach :D
OdpowiedzUsuńGreatdee,
OdpowiedzUsuńu mnie w sumie trudno stracic, bo mam w kazdej drogerii, supermarkecie :D
Natasza,
a tego to chyba nikt nie wie ;)
simply_a_woman,
ja tez :D a niemiecki DM to juz w ogole uwielbiam ;)
Złoto też nie dla mnie. Jestem zimny typ :d
OdpowiedzUsuńOh, spodobał mi się ten róż YSL pierwszy od góry. Bajka. Kocham takie lodowate kolory :)
Hihi, ja już przeżyłam nałóg meteorytowy :) Miałam o zgrozo aż 7 i już się nasyciłam :)
Czekam teraz na paletkę Essence. Mruuu... :)
ALEKSANDRA,
OdpowiedzUsuńten roz tez mi sie spodobal :D
ja tam moje kulki kocham... mam 9 opakowan i nigdy ich nie oddam, z tym ze ja moge pomieszalam wg uznania ;)
Szkoda, wielka szkoda;)
OdpowiedzUsuńHexx,
OdpowiedzUsuńtak to jest jak sie za pozno obudzi ;) a co by Cie interesowalo ??
Ale się Sroka okupiła ! hohoh ... ta kolekcja Alverde mnie zauroczyła -juz chocby samym wygladem i muszę napisac ,ze bardziej podoba mi sie to co kupiłaś niz to co pooglądałaś :D
OdpowiedzUsuńA na marginesie tak sobie myslę kiedy sie skończą pomysły na te limitowanki z Catrice i Essence :P
Mami,
OdpowiedzUsuńdopoki beda mialy wziecie to pewnie sie nie skoncza i nad tym pracuje cale stado ludkow :D
polecam ten balsam do ciala, jakbys sie gdzies na niego natknela, boski jest :D
Czemu nie pokazala paletki Essence od srodka :mldeje: ?!?! :/
OdpowiedzUsuńUrbi,
OdpowiedzUsuńbo jestes niegrzeczna i nie odpowiadasz na maile hehe... ;)
a co do paletki to wszystko w swoim czasie... buduje nastroj ;D
Pfff znalazla sie "budownicza" :D
OdpowiedzUsuńI jak to nie odpisuje, odpisuje lepiej niz kiedykolwiek! :P Dzis dostalam maila z Sephory, ze Twoja paletka UD zbliza sie do mnie wielkimi krokami :]
Urbi,
OdpowiedzUsuńwszystko po kolei, bo na razie mam tlok... kazda chce co innego :P
mrrrrrr... paletka UD :)
Rety, jak żałuję, że nie mieszkam już w NL :( Tam też było w miarę szybko były limitki ;/ Chyba muszę napisać do koleżanek, które jeszcze tam są :d
OdpowiedzUsuńZ wampirowej marzy mi się ten róż w płynie. Przywiozłam sobie kiedyś z USA taki Revlonu i był cudowny. Najlepszy róż jaki w życiu miałam i tak mi tęskno do płynnej formy :(
A co do meteorytów, to własnie za to je kochałam, że można je było mixować do woli :)