Mam dzis trzy ulubience i jednego bubla. Ogolnie bardzo lubie produkty do pielegnacji dloni i paznokci z firmy p2 i wszystkie te produkty kupilam juz jakis czas temu, ciagle uzywam i tak sobie pomyslalam, ze czas na recenzje.
- Bamboo Peeling Pen (2,75 €) - sluzy do usuwania skorek na zasadzie peelingu. Bardzo go lubie i uzywam dosc regularnie w przeciwienstwie do standardowych produktow usuwajacych skorki. Pen ten zakonczony jest dosc sztywna gabka i przekrecajac koncowke wyciskamy na ta gabke peeling, ktory zawiera proteiny jedwabiu, wyciag z bambusa, panthenol i witamine E. Uzywam go w miedzyczasie, na szybko. Teraz jak jest zimno musze wyjatkowo uwazac, bo czesto zdaza sie, ze przesuszone skorki (w pracy) zaczynaja pekac a to oznacza dodatkowe problemy.
- Apricot Nail Care Pen (2,75 €) - ma za zadanie pielegnowac nasze paznokcie i skorki, chroniac je przed wysuszeniem. I jest dla mnie ratunkiem jak pracuje. Bardzo przyjemny w uzyciu z lekkim morelowym zapachem. Szybko sie wchlania i nie pozostawia tlustej warstwy. Zawiera olejek z pestki moreli, olejek jojoba, maslo shea i aloes. Pen jest zakonczony pedzelkiem, sposob uzycia takie sam jak w przypadku peelingu, przekrecamy koncowke i pen jest gotowy do uzycia. Ten sposob dozowania jest bardzo fajny, bo zuzywamy tyle produktu ile potrzebujemy, nie ma obawy, ze wyleci nam za duzo.
- Nail Color Correcting Pen (4,90 €) - to kolejny z moich ulubionych prodktow. Mialam kiedys cos podobnego z Essence ale zupelnie sie nie sprawdzilo. Ten pen jest swietny do korektury po malowaniu paznokci i dla mnie produkt niezbedny, bo czesto zdaza mi sie pomalowac nie tylko paznokcie. Zmywacz ten nie zawiera acetonu ale bardzo dobrze radzi sobie z lakierem a do tego ma przyjemny grajfrutowy zapach. Fajne jest tez to, ze ma wymienne koncowki. Wiadomo te po jakim czasie sa zafarbowane a pozniej sie zaczynaja rozczapierzac. Wtedy wymieniam koncowke i produkt jest jak nowy.
- Quick Cuticle Remover (3,70 €) - jest moim bublem. Niestety... ale produkt sam w sobie jest tak slaby, ze mozna go sobie darowac. To juz peeling radzi sobie o wiele lepiej ze skorkami. A wg producenta powinien to robic szybko i efektywnie, z tym ze u mnie nie robie kompletnie nic. Jakbym zostawila na pol dnia, to skorki by zmiekly same z siebie a nie dzeiki dzialaniu tego produktu, no i na pewno nie bylo by to quick ;).
Wiecej na pewno nie kupie, o wiele lepiej sluzy mi ten z Artdeco i z tego jestem bardzo zadowolona. I wole zaplacic pare euro wiecej ale miec cos porzadnego jak to cos.
:)
Zainteresowałaś mnie tymi cudami do skórek :)
OdpowiedzUsuńZapragnęłam morelowego pisadła do skórek :)
OdpowiedzUsuńjaka cena?)
OdpowiedzUsuń+dodaję do obserwowanych;)
Lubię kosmetyki p2 szkoda że nie można ich kupić w Polsce, ale zawsze jak jestem w Niemczech to robię zapasy:)
OdpowiedzUsuńzoila,
OdpowiedzUsuńp2 ma sporo takich cudakow :D
Viollet,
polecam :)
wlosowo-kosmetycznie,
zapomnialam o cenach... ale juz dodalam :)
Karola,
:)
wszystko fajnie,ale ja p2 nie mam :( a chętnie bym kupiła,bo ze skórkami mam dużo problemów..
OdpowiedzUsuńChętnie bym przygarnęła te peny, bardzo chętnie, ale nie mam dostępu do p2, niestety :( Może kiedyś nadejdzie ten piękny dzień, kiedy produkty tej marki będą ogólnodostępne w Polsce.
OdpowiedzUsuńtaki pisak ze zmywaczem by mi się przydał stanowczo =] Nie umiem malować paznokci =]
OdpowiedzUsuńświetne produkty! szkoda, że ciężko je dostać :(
OdpowiedzUsuńKurczę, fajne te peny! Przygarnęłabym je, bo uwielbiam takie gadżety do skórek i paznokci!
OdpowiedzUsuńA gdzie można takie cuda kupić w Polsce? :)
OdpowiedzUsuńNatasza,
OdpowiedzUsuńskoro Essence cos takiego ma, to moze inne firmy tez...
JealousJelly,
ogolnie nie mozna a nie wiem czy sie pojawiaja na allegro... p2 jest marka niemieckiej drogerii DM i jest dostepna tylko na terenie Niemiec.
powiem szczerze, że te "pisaki" wyglądają bardzo interesująco. Chętnie bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuńoho, tez kupilam tego bubla i tak samo jak Ty nie widze,a by robil ze skorkami cokolwiek - szkoda pieniedzy i czasu.
OdpowiedzUsuńJa do "korektorowania" lakierów używam pisaka z Rivala de Loop, jest chyba połowe tańszy od tego z P2. W wakacje patrzyłam na te cudaki i nie wziełam żadnego, ale następnym razem porwe któryś ze sobą :)
OdpowiedzUsuńW Berlinie obowiązkowo obkupię się w produkty P2 :))
OdpowiedzUsuńfajne te pisaki, tylko oczywiście u mnie nie do kupienia :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie cuda :) Kusząco wygląda ten do usuwania skórek! Niestety ja u siebie tego nigdy nie widziałam :(
OdpowiedzUsuń