Seiten

sobota, 27 listopada 2010

Kneipp - plyny do kapieli


Te dwa plyny do kapieli to moje faworyty jezeli chodzi o pachnaca kapiel z piana... w zimowy wieczor :)) ... to byly tez dlugie i bolesne poszukiwania plynu, ktory by pachnial jak najbardziej naturalnie... do tego mial naturalne skladniki... plynu, ktory po powachaniu zawartosci butelki natychmiast robi ochote na goraca kapiel :)
I tak trafilam na firme Kneipp... do kupienia u mnie w kazdej drogerii i wiekszosci duzych marketow... wiec nie ma najmniejszego problemu. Pierwszy byl "Seelentröster"... na zdjeciu ten po lewej... o niesamowitym zapachu czekolady... ale takiej prawdziwej, bardziej idacy w kierunku pestek kakaowca... zadna tam mdla czekoladka mleczna. Fakt, ze barwi wode na ciemno czerwony kolor ale to drobnostka... bo zapach ma jak dla mnie niesamowity. Pozniej dokupilam cudny swiezy i owocowy plyn o nazwie "Gute Laune" ... laczacy zapach maracui i grejpfruta. Oba zawieraja naturalne olejki... dosc wydajne. Nie zawieraja parabenow, silikonow, parafiny ani olei mineralnych... sa calkowicie roslinne bez dodatkow pochodzenia zwierzecego. Sama przyjemnosc z kapieli a przy okazji pielegnuja skore :))

9 komentarzy:

  1. No tak, u Ciebie w każdej drogerii, a u nas nie ma :( Niby w polskich sklepach jest już lepiej, ale wciąż jeszcze produktów bez parabenów i innych świństw jak na lekarstwo. Ale może z czasem to się zmieni.
    Zazdroszczę znalezienia faworytów w kategorii kąpielowej ;) Ja wciąż szukam swoich...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cathy,
    wiem, ze produkty Kneipp sa w pl dostepne... czy te plyny do kapieli to nie wiem ale to w sumie nowosc wiec moze sie pojawia. Choc pewnie latwiej znalezc w internecie jak w normalnym sklepie...

    Kneipp ma rownie dobre sole do kapieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja albo dawno nie robiłam wycieczki po sklepach albo ślepota mnie dopadła już starcza ;)
    A może po prostu (jak często się zdarza w przypadku ciekawych produktów), są gdzieś upchnięte na dolnych półkach ;) Tak czy inaczej dzięki za informację i będę się uważniej rozglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. to pewnie tez zalezy w jakim rejone pl... ja jestem szczecinianka... i u mnie odkad pamietam czesciej pojawialy sie produkty z Niemiec ze wzgledu na bliskosc granicy...

    w internecie sa np. na tej stronie dostepne -> http://kneipp.istore.pl/pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że na stronie tak ubogi wybór :( Ale za to jakoś mi się na Allegro kliknęło :D Olejek do kąpieli "czarna noc - jaśmin" i "mleczna kąpiel z granatem". Nic więcej ciekawego nie znalazłam :( Żeli brak, sole jakoś zapachowe mnie nie skusiły..
    Póki co - przetestujemy olejki ;) Co prawda cena (4 zł za 20 ml) jakoś tak... no nie wiem, nie będę się uprzedzać. W końcu przecież "tanie nie znaczy złe" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czekoladowe produkty do kąpieli. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cathy,
    mam nadzieje, ze Ci beda pasowac... a te moje plyny sa na tyle nowe, ze nawet na ebayu nie latwo je znalezc...

    Dominika,
    ja teraz tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. a propo polizania monitora....(wlasnie przeczytalam Twoj wpis dotyczacy zarcia):)


    ja przez Ciebie wczoraj podczas kapieli prawie polizalam butelke Czekoladowego Kneippa...nie zartuje ...zlapalam sie na tym jak jezor mialam juz blisko butelki....matko kochana, ten plyn do kapieli jest cudny :)

    woda taka smieszna troche...jak brudna, ale zapach rekompensuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mowilam, ze jest boski... kolorek wody faktycznie jest ekhmm... piana przynajmniej przykrywa ;)
    ale ten zapach :))) nie ma lepszego relaksu :)

    OdpowiedzUsuń