Na zyczenie feverek 324 Rose Miss Lemon... jednen z moich ulubionych... piekny mleczny roz z mini ale naprawde mini drobinkami... obecnie bialy kruk... ja na szczescie oprocz koncowki jednego mam jeszcze cale opakowanie... i dobrze, ze sa wydajne, bo jak sie kiedys skonczy... to bedzie czarna rozpacz ;)
Wydajne? Mój feverek skończył się migusiem :( A w sumie nie używałam go jakoś czesto, bo ja jednak szminkowa :D
OdpowiedzUsuńA kolor śliczny, chociaż nie mój :D
hehe polowalam na niego dlugo;) znalazlam, ale w takiej cenie, ze zrezygnowalam:D a Tytaj niespodzianka i znowu bede o nim myslec nocami;)
OdpowiedzUsuńLiliput,
OdpowiedzUsuńa ja uzywam i uzywam... i jeszcze mam mojego pierwszego 023... i ten w koncu ma przeswity na sciankach ;) ...
Dimiti,
ja oskubalam z nich Lile ;)) ... bo normalnie w necie jeszcze ich nie spotkalam...
Desti piękny zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńLilus kope lat, miło cie spotkać:))) buziak
Dymku jak przypadkiem wpadniesz na ten błyszczol pamietaj o mnie :)))
hola ola
Sliczny jest to fakt :) ... a Dimiti jak taki dorwie to pewnie dolaczy go do swojej kolekcji :P
OdpowiedzUsuń