Prisme Libre to puder sypki zawierajacy cztery rozne odcienie w jednym opakowaniu. Chyba juz kazdy sie z nimi spotkal... jak nie na zywo to w necie. Jak dla mnie jeden z lepszych sypancow... jedyny minus to to, ze nie nadaje sie do torebki ;) ... bo tak to ma jak dla mnie same plusy. Podoba mi sie ten pomysl z czteremna kwadratami z roznymi odcieniami i calkiem dobrze sie spisuje, aplikacje pedzlem tez nie stanowi problemu. I przede wszystkim swietnie wspolgra z BB kremami :D
Aktualnie mam dwa kolory... Sweet Caramel nr 3 i Soft wWhite nr 5 ... i zastanawiam sie jeszcze nad nr 2 Delicate Beige... a tylko z tego powodu, ze karmelek jest zima troche za ciemny... za to rewelacyjnie spisuje sie latem... ja nie uzywam brazerow i karmel latem mi idealnie odpowiada. Mimo tych roznych kolorow nie da sie nim zrobic sobie kuku... bardzo ladnie wyglada na twarzy... skora staje sie jedwabista w dotyku. Puder matowi i to dosc dobrze... a skora jest mimo to ladnie rozswietlona ale nie ma drobinek tak jak np. meteoryty :) ... i jest wydajny... uzywam i uzywam i mam wrazenie, ze go w ogole nie ubywa. Do tego ma bardzo przyjemny zapach.
nio fajowe cudenka,ciekawe czy moich zmarszczek by nie podkreslaly :)
OdpowiedzUsuńno to zapisuje na liste :)
przetestuj :) ... moich nie podkreslaja... wiadomo wszystko zalezy od tego ile sie nalozy... ja to tak bardziej omiatam ;)
OdpowiedzUsuńa ja mam to w wersji kompaktowej, fajny tylko kiepsko się nakłada (dołączony pędzel słabo zbiera, sypaniec zapewne lepszy...)
OdpowiedzUsuńmusialabys innym pedzlem nakladac... swietne sa duze kulki kabuki :)) duze pedzle o bardziej sztywnym wlosiu lepiej sie sprawdzaja przy prasowancach :)
Usuń