Paletka z najnowszej kolekcji Tartan Tale... jedyna, ktora mi sie spodobala bo uwielbiam fiolety :) ... cienie po wstepnym macaniu fajne satynowe... dosc miekkie... z tym, ze mam wrazenie, ze sa troszke mniej nasycone jak pojedyncze ale to sie okaze pozniej, bo moze sie okazac, ze beda sie calkiem dobrze prezentowac :)
Kasetka porzadnie wykonana z wieczkiem obklejonym materialem i wypuklym symbolem MAC... zalaczony pedzelek tez calkiem przyjemny... choc raczej nie wyobrazam sobie wykonania calego makijazu tym malenstwem :) ... ogolnie jestem bardzo zadowolona z zakupu i przy najblizszej okazji przetestuje cienie na oku.
świetna ta paleta, chyba się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńJola,
OdpowiedzUsuńpaletka jest faktycznie swietna ale teraz podejrzewam, ze trzeba na nia troche popolowac bo z tej limitowanki ta zniknela najszybciej :)