Seiten

poniedziałek, 15 listopada 2010

dzien drugiej szansy ;)

Wczoraj postanowilam jeszcze raz dac szanse bazie pod cienie firmy Guerlain... i cieniowi MAC Shadow Lady... z jednym i drugim produktem cos mi wspolpraca do tej pory nie wychodzila :]

Baze mam juz od dluzszego czasu... bylam wtedy na poszukiwaniu bazy idealnej... niestety choc wiele po niej oczekiwalam zupelnie sie nie sprawdzila. Nakladalam ja pedzelkiem... i to byla istna katastrofa... baza jest dosc twarda i myzianie po niej tym pedzelkiem nie dosc, ze malo co dawalo... to zupelnie nie dalo sie tego nalozyc na powieke... i potem nie pomagalo rozcieranie palcem... tworzyly sie grudki... baza byla nalozona nierowno... ogolnie katastrofa... bo nawet jak mi sie wydawalo, ze jest ok... to cienie... jakby nie bylo cienie Gueralina... wcale sie nie chcialy na niej trzymac i prawde mowiac lepiej bylo bez bazy...

Wczoraj darowalam sobie pedzelek i pomyzialam baze palcem... do tego momentu az zaczela od ciepla mojego palca robic sie troszke bardziej miekka... i o dziwo... w takim stanie dalo sie ja nalozyc i nawet rowno rozprowadzic.

Postanowilam sprobowac jeszcze raz z maczkowym cieniem... na zdjeciu to ten ciemniejszy... i tu tez zostalam mile zaskoczona... cienie MAC lepiej trzymaja sie na tej bazie jak na mojej ulubionej UD... hmmm...

Wnioski: bazie dam jeszcze pare dni... potestujemy i zobaczymy... moze faktycznie sie polubimy i bede ja uzywac do maczkow... na zmiane z UD... MACowa jedynke tez w sumie oswoilam... ale jedyne czego nie rozumiem to tego, ze na oku zmienila kolor... bo ona w zyciu nie jest tak fioletowa... nie wiem czy mial na to wplyw roz i biala perla, ktorych jeszcze uzylam w tym makijazu... bo ogolnie to cien ten jest ciemna sliwka (mat)... i nawet jak aparat lekko przeklamal kolor to bardzo podobnie wygladalo na zywo... w zyciu nie bylo tam sliwki :/

8 komentarzy:

  1. piekne kolorki cieni!
    heh to u ciebie ta baza to istne przeciwienstwo tej u mnie!:D niby to samo a jaka roznica;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dimiti jak sobie pomysle, ze 15 lat temu wszystko trzymalo mi sie na oku... i zadnych baz nie potrzebowalam to autentycznie zeby mi zgrzytaja ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. heh ale wtedy to moze bardziej sie przykladali do kosmetykow a teraz bazuja na markach i ciul;)- trzeba to jakos tlumaczyc!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale slicznie mi sie podoba efekt bardzio,a co tam w wewnetrznych kacikch masz takiego laniutkiego?chodzi mi o marke bo wyczytalam ze to perla i rozyk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a to tez maczki... jeden z mojej czworki (perlowy roz)... a bialy to moj uniwersalny... pokazywalam go w poscie "morskie oko" :D ... idealny do rozswietlania...

    OdpowiedzUsuń
  6. acha ide obcykac morskie oko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne kolory cieni-bajecznie prezentuja sie na zdjeciach:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. tylko zeby byly troche bardziej trwale...

    OdpowiedzUsuń