Seiten

środa, 15 czerwca 2011

MACowy lipglass

Jesto to jeden z moich ulubionych blyszczykow MAC. Nie zebym ich miala wiecej, tylko po prostu ten mi sie wyjatkowo spodobal, choc jak zauwazyla Urbi ma w sobie cieple tony, co sie u mnie nie za czesto zdaza.

Ten byl czescia zestawu "Packed To Go".



Jest to kolor Oyster Girl. W typowym macowym opakowaniu mamy 4,8 g.



W opakowaniu i na pacynce wyglada typowo rozowo ;)



Ale gdy mu sie przyjrzymy z bliska to mieni sie on jak rybia luska i to na zloty kolor. Nie sa to typowe drobinki, bo w sumie jest on jak najbardziej bezdrobinkowy ale mieni sie naprawde slicznie.



Przez co daje na ustach to co lubie najbardziej, czyli tafle :)



Ogolnie chyba sie polubie z blyszczykami tej firmy. Nie sa zbyt trwale ale ladnie pielegnuja usta i nawet jak zniknie kolor to na ustach pozostaje warstwa, ktora chroni. I oczywiscie nie sa klejuchami, bo takie niestety u mnie od razu przegrywaja na starcie. Ten mimo tego, ze jest dosc gesty moge spokojnie nosic, ostatnio dosc czesto korzystam z niego rano w minimalistycznym makijazu.

12 komentarzy:

  1. sliczne usteczka i mazidelko na nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie się mieni na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo słodziutki odcień :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam do Ciebie takie małe pytanie czy w Macu w Niemczech jest coś takiego że np. za 3 kupione produkty dostaje się zaproszenie na makijaż albo inne takie okazje? Bo planuje w wakacje coś kupić i myśle czy zrobić to u siebie czy w Berlinie, szczególnie że tam mam blisko KaDeWe, a ceny są chyba w sumie porównywalne

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się jego subtelne wykończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lady In Purplee,
    nie mam pojecia bo ja kupuje glownie online i wtedy nic nie dostaje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się efekt :D

    OdpowiedzUsuń