Seiten

niedziela, 11 września 2011

Greenland Body Butter... moje wrazenia

Jakis czas temu pokazywalam nowe nabytki Greenland, napisalam tez pare slow wstepu o firmie, poczytac mozna tutaj. Zabralam sie za maselko, bo akurat pokonczylo mi sie wszystko co uzywalam.



Linia zawiera kilka maseł do ciała o naturalnych owocowych zapachach i aktywnie nawilżających i pielęgnujących składnikach zamkniętych w skromnych blaszanych puszeczkach.
Wsrod aktywnych skladnikow mamy:
  • Masło kakaowe bogate w nasycone kwasy tłuszczowe uzyskiwane z ziaren kakaowca, ma doskonałe właściwości pielęgnacyjne skóry suchej i wrażliwej.
  • Masło Shea to wyciąg z orzecha z afrykańskiego drzewa karite, bogaty w kwasy tłuszczowe i witaminy A i E.
  • Wosk pszczeli zawiera wysokie stężenie lipidów i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, nawilża i wspomaga odnowę skóry
  • Oliwa z oliwek pozyskana z oliwek ma doskonałe właściwości zmiękczające i przeciwzapalne.
***

Wybralam wersje cocoa-vanilla, glownie z zamilowania do waniliowego zapachu. Zapach jest bardzo delikatny i naturalny... bardziej waniliowy ale czuc tez lekka nute kakaowa. W opakowaniu mamy 100 g produktu.



Maslo samo w sobie jest bardzo geste i wydawaloby sie twarde. Nabrane na reke po chwili robi sie miekkie i wtedy bez problemu mozna rozsamrowac. Dlatego lepiej przed nalozeniem rozgrzac maselko w dloniach.



Mi ono bardzo odpowiada. Dobrze nawilza, pozostawia skore gladka i mila w dotyku. Przede wszystkim szybko sie wchlania i nie pozostawia na skorze tlustawej warstwy. Zapach nie utrzymuje sie bardzo dlugo ale w sumie nie ma sie co dziwic, produkty te nie maja sztucznych substancji zapachowych.

Ogolnie fajny produkt gdyby nie to, ze reguralna cena jeste zdecydowanie nieprzyjazna. I prawde mowiac kupilam go dlatego, ze mial sporo obnizke... bo jednak 100 g to nie jest specjalnie duza pojemnosc i maselko szybko sie zuzywa przy codziennym stosowaniu. Pare euro moglam zaplacic ale z tego co widzialam w pl cena tego maselka to prawie 30 zl. Wydaje mi sie, ze za ta cene mozna znalezc rownie dobry produkt o wiekszej pojemnosci.

6 komentarzy:

  1. No zdecydowanie cena nie jest zaletą. Ale połączenie wanilia-kakao jest genialne. Aż już węch sam z siebie wariuje ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie jest troszkę drogie... :/

    Zapraszam do siebie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Angiotensyna,
    mozna sobie zafundowac jak sie go dorwie na obnizkach :)

    ps. boski nick ;)

    Lejdi Luna,
    te kosmetyki ogolnie do najtanszych nie naleza ale taka cena za 100 g to i tak przesada :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby pachniał kakao, to nawet tych 30 zł mogłabym wyłożyć tak jednorazowo :) Ale skoro nie, to rzeczywiście nie będę się porywać na taki wydatek... Zwłaszcza, że niedawno za większe, też fajnie pachnące i działające masło w Biedronce zapłaciłam tylko kilka złotych :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi gazet, ale może rekompensują to jego właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Viollet,
    na kakao to bosko pachna lotiony z Garniera :)

    Zoila,
    dobry jest ale nie wiem czy warty tej ceny :)

    OdpowiedzUsuń