Apple Juicy Lip & Eye Remover przyszedl do mnie z pozostalymi produktami Innisfree, ktore pokazalam wam tutaj. W tamtym poscie napisalam tez pare slow o firmie. Jakis czas temu pokazalam wam dwufazowke Alverde ale niestety jej nie polubilam i moglam szybciej siegnac po ta a musze przyznac, ze bardzo bylam ciekawa, jak sobie bedzie radzic.
W opakowaniu mamy 100 ml i jest to dwufazowy plyn do demakijazu oczu i ust. Przychodzi do nas zabezpieczony folia, co zawdze jest mile widziane.
Wg producenta: Wzbogacony w organiczny kwas jabłkowy i witaminy, które wnikaja do komórek skóry i skutecznie oczyszczaja pory. Zawiera także wyciag z oczaru i lawendy, ktore pozostawiaja skore nawilżona, zdrowa i promienna. A orzeźwiający zapach jabłek zmniejsza napięcie i stres.
W opakowaniu mamy 100 ml i jest to dwufazowy plyn do demakijazu oczu i ust. Przychodzi do nas zabezpieczony folia, co zawdze jest mile widziane.
Wg producenta: Wzbogacony w organiczny kwas jabłkowy i witaminy, które wnikaja do komórek skóry i skutecznie oczyszczaja pory. Zawiera także wyciag z oczaru i lawendy, ktore pozostawiaja skore nawilżona, zdrowa i promienna. A orzeźwiający zapach jabłek zmniejsza napięcie i stres.
Moje wrazenia: Jestem bardzo zadowolona z dzialania tej dwufazowki. W sumie spelnia moje wszelkie oczekiwania, jest delikatna dla oczu i bardzo dobrze radzi sobie z makijazem a do tego firma robi naturalne kosmetyki o przystepnych cenach. Plyn kosztowal mnie ca. 10 € i jest bardzo wydajny a do tego cudnie jablkowo pachnie.
Do testu wzielam kredki i linery Zoevy, ktore dosc mocne sie trzymaja na skorze, oraz tusz, pomadke, cienie... jak widac plyn bardzo dobrze sobie poradzil, po jednokrotnym "przejechaniu" wacikiem. Nawet nie musialam przycisnac do skory. Wiadomo w przypadku makijazu na oku (kreski i tuszu) nie jest tak prosto ale plyn i tak dobrze i dokladnie usuwa makijaz, oka nie trzeba przy tym pocierac.
:)
No, no, tanie to nie jest, ale jeszcze tyle jestem w stanie dać za bardzo dobry produkt (choć może nie w tym momencie). Ja podchodzę do płynów do demakijażu bardzo ostrożnie, gdyż zależy mi na odpowiednim traktowaniu skóry oczu i pod nimi. Nie chcę ich trzeć i naciągać, niepotrzebnie krzywdzić.
OdpowiedzUsuńZapach na pewno by mi podpasował. Mam nadzieję, że niebawem uzbieram na niego pieniążki.
Vila,
OdpowiedzUsuńdla mnie ten produkt jest tani w porownaniu do tych co uzywalam, a ktore cenowo wychodziy miedzy 25 a 30 € ... ale zdaje sobie sprawe, ze dac 40 zlotych za plyn to nie jest takie hop :)
ja tez zwracam uwage, zeby produkt byl delikatny takze dla skory wokol oczu :) dlatego tez nie polubilam sie z tym z Alverde... nie dosc, ze podraznial mi oczy, to nie zmywal tak jak ja bym chciala :]
No cóż, dla mnie wgl wydatki na kosmetyki to jest burżujstwo, bo na trzyosobową rodzinę, po opłaceniu kredytu i rachunków zostaje nam 100 zł miesięcznie. ;P Nie będę się rozpisywać tu o kłopotach ekonomicznych, zdrowotnych i życiowych, ha, bo jakoś żyjemy i jakimś cudem mąż daje mi na moje kosmetyki, fryzjera etc. :D Nie wiem jak to funkcjonuje, ale jakoś idzie. W każdym razie ten płyn zapisuję sobie na liście must have. :D
OdpowiedzUsuńA mnie dobiła cena dolara i euro teraz w porównaniu do złotówki, więc zakupów na ebay nie planuję.
OdpowiedzUsuńAle płyn sam w sobie mnie kusi =]
ciekawie sie prezentuje, nie powiem ;)
OdpowiedzUsuńVila,
OdpowiedzUsuńjasne w takiej sytuacji tez bym sie zastanawiala, co jest bardziej potrzebne :)ale na liscie mozna zapisac :D ... choc ja tez szukam zamiennikow tych drogich dwufazowek, bo o ile wieksosc jest swietna to jednak ceny maja chore :]
Natasza,
jak nie teraz to pozniej ;)
Swirrusku,
polecam :)
Płyn wydaje się fajny, ale dla mnie cena za wysoka...
OdpowiedzUsuńBella,
OdpowiedzUsuńpo przeliczeniu na zlotowki, ceny wygladaja o wiele mniej przyjaznie jak dla mnie w €... to fakt...