W ramach popoludniowych rozrywek, odwiedzilam wczoraj Ikee. Glownie chodzily mi po glowie szufladki, postanowilam troche podrasowac moj kuferek ;) ... a prawde mowiac to chodzilo mi o cos na drobiazgi. Bo mi sie np. pojedyncze cienie plataly po "podreczniku" robiac zamieszanie.
A skoro juz tam bylam to oczywiscie zaadoptowalam jeszcze pare rzeczy. Swieczki, dwie mini miseczki bambusowe i podladke pod laptop. Bardzo przydatna rzecz, bo do tej pory jak siedzialam na kanapie to lapek byl jak kiwaczek na moich kolanach, co tez bylo srednio wygodne.
Kuferek tez uporzadkowany... znowu. Powiedzmy, ze zrobilam jesienne porzadki. Calkiem przyjemnie sie prezentuje. Do malenstwa przeprowadzilam jedynki, roze i rozswietlacze. A w duzym zrobilo sie tak jakby przejrzysciej.
A skoro juz tam bylam to oczywiscie zaadoptowalam jeszcze pare rzeczy. Swieczki, dwie mini miseczki bambusowe i podladke pod laptop. Bardzo przydatna rzecz, bo do tej pory jak siedzialam na kanapie to lapek byl jak kiwaczek na moich kolanach, co tez bylo srednio wygodne.
Kuferek tez uporzadkowany... znowu. Powiedzmy, ze zrobilam jesienne porzadki. Calkiem przyjemnie sie prezentuje. Do malenstwa przeprowadzilam jedynki, roze i rozswietlacze. A w duzym zrobilo sie tak jakby przejrzysciej.
:)
tez mam identyczne lusterko...zakupilam w douglasie :)
OdpowiedzUsuńhaha widzę ze nasze ikeowskie zakupy wyglądaja podobnie ; )
OdpowiedzUsuńViki,
OdpowiedzUsuńja moje kupilam na amazonie, ogolnie bardzo je lubie ale to zamonowane w nich swiatelko jest bardzo mizerne :)
Całe szczęście, że ja nie mam aż tylu kosmetyków ;) Moje mieszczą się w jednej szafce (no w dwóch) w biurku a kolorówka grzecznie leży w małej kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńLubię tę podstawkę pod laptop :). I kocham Ikeowe świeczki, pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńMagdalena,
OdpowiedzUsuńwlasnie widzialam :)
.Leejdi,
kiedys tez nie mialam ;)
zoila,
niesamowicie praktyczna sprawa :) ... a swieczki to fakt cudnie pachna, przewaznie omijalam zapachowe swieczki bo mi smierdza ale te ikeowskie sa calkiem przyjemne :)
Ikea to moja wielka miłość :P
OdpowiedzUsuńjestem maniaczką świeczek i uważam, że ich w domu nigdy za wiele :))
OdpowiedzUsuńKokosowa,
OdpowiedzUsuńmoja tez :) duza czesc mojego mieszkania to wlasnie meble z Ikei :)
Rina,
ja tez sie nie potrafie siweczkom oprzec ;D
kuferek wygląda...słodko :) a świeczki uwielbiam, zwłaszcza jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńpannajoanna,
OdpowiedzUsuńone sa wlasnie jesienne, jedne to wanilia i cos jeszcze, drugie to cynamon i pierniki :)
świetna ta szafeczka. szkoda,że nie pasuje do wystroju mojego pokoju.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )
eff,
OdpowiedzUsuńmi na razie jeszcze pasuje ;) ale jak przesatnie to kupie wtedy szafeczke/komode tez zreszta ikeowska, ktora juz pokazywalam :D
Lustereczko,powiedz przecie.. ;-)
OdpowiedzUsuńAle masz pędzli :)
fajne te szufladki! :)
OdpowiedzUsuńte szageczki wyglądają super. w świeczki miałam już też w innym wariancie zapachowym i kolorystycznym- są genialne!
OdpowiedzUsuńCat Girl,
OdpowiedzUsuńaz tak duzo ich nie ma ;) tylko te do twarzy zajmuja duz miejsca :D
Agnieszka,
:)
Super, ja się do Ikei wybieram na dniach po stoliczek pod laptopa... i pewnie też coś ekstra przygarnę :D Ikea to zuuuooooo czyhające na mój stan konta.
OdpowiedzUsuńA jesienne porządki też właśnie przeszlam- zaczeło się od mojej szufladki z kosmetykami a skończyło na przemeblowaniu sypialni :)
mam te same szufladki :) tylko że moje skromne zbiory oprócz mazideł do ust i lakierów mieszczą się tam w całości :)
OdpowiedzUsuńten stoliczek pod laptopa to uzyteczna rzecz.tym bardziej ze ja nie lubie siedziec przed biurkiem tylko wygodnie sie usiasc na kanapie z lapkiem:)
OdpowiedzUsuńglamourlovemakeup.blogspot.com
Jaki porządeczek !Brawo !
OdpowiedzUsuńuwielbiam Ikeę :D sama miałam chęć na te szufladki kiedyś.. ale mąż kupił toaletkę i komodę i teraz nijak by mi pasowały.. ale u Ciebie prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMoja kolorówka też mieszka w takim domku :)
OdpowiedzUsuńO! Ja też uwielbiam świeczki z Ikei :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę kupić te szufladki z IKEA, ale jak ostatnio byłam w tym sklepie to zupełnie o nich zapomniałam. Kupiłam milion pięćset innych rzeczy a szufladki nawet mi na myśl nie przyszły. Ehhh zaawansowana skleroza jak nic ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka,
OdpowiedzUsuńmi sie jeszcze nie zdazylo zebym wyszla z Ikei tylko z tym co chcialam kupic ;)
edtt,
to sie z czasem moze zmienic ;) w koncu od czegos trzeba zaczac :)
ilovemakeup,
bardzo praktyczny i faktycznie wygodnie sie tak siedzi z lapkiem na podstawce :)
Mami,
to u mnie stan przejsciowy ;) bo przewaznie to mam artystyczny nielad ;)
Marti,
moje mazidla stoja w pokoju, ktory jeszcze nie jest w pelni umeblowany, bo pewnie kiedys bedzie pokojem dziecinnym, wiec na razie takie rozwiazanie jest najlepsze i najtansze :)
Bella,
fajne sa takie domki :D
Tosiaczek,
ja tez :)
Pink Caster Sugar,
to calkiem normalny stan w Ikei, ile razy nakupilam roznych rzeczy ale to po co pojechalam, zupelnie mi z glowy wylecialo :]
jejku ja tez musze zrobic porządek.. tylko kiedy :P
OdpowiedzUsuń~~Lila~~,
OdpowiedzUsuńja podchodzilam do tego pare razy ;) ale dopiero po zakupie szufladek, zabralam sie za porzadki :P