Na kosmetyki firmy Greenland zwrocilam uwage juz jakis czas temu. I bardzo polubilam, teraz goszcza w mojej lazience dosc regularnie. To jest chyba pierwsza "naturalna" firma, ktora mi naprawde pasuje. Jedyne co moglabym im zarzucic to dosc wysoka cena w porownaniu do wagi produktow.
Najbardziej lubie produkty z serii Milky. Na zdjeciu znalezionym na starym dysku, mamy moje pierwsze produkty tej firmy zel pod prysznic i balsam do ciala Almond Milk & Lotus oraz lekkie maselko do ciala i pianke do kapieli Rice Milk & Vanilla. Szczegolnie milo wspominam maselko... mialo cudny delikatny zapach i swietnie nawilzalo, niestety dosc szybko sie skonczylo.
Pare slow o firmie: Greenland to firma kosmetyczna z Holandii. Specjalizuje się w produkcji wysokiej jakosci preparatow do pielegnacji ciala na bazie aromatycznych olejkow eterycznych pochodzenia roslinnego, uprawianych na terenach czystych ekologicznie w roznych czesciach swiata. Oczywiscie nie sa testowane na zwierzetach. W ofercie znajdziemy produkty do kapieli i masazu oraz peeling do ciała, sol kapielowa, zele pod prysznic, kremy do ciala i rak oraz bogaty wybor mydel zapachowych. Wybrane linie: BioLogic, Pure&White, EverGreen certyfikowane są znakiem ECOCERT.
www.greenland.nl
Najbardziej lubie produkty z serii Milky. Na zdjeciu znalezionym na starym dysku, mamy moje pierwsze produkty tej firmy zel pod prysznic i balsam do ciala Almond Milk & Lotus oraz lekkie maselko do ciala i pianke do kapieli Rice Milk & Vanilla. Szczegolnie milo wspominam maselko... mialo cudny delikatny zapach i swietnie nawilzalo, niestety dosc szybko sie skonczylo.
Pare slow o firmie: Greenland to firma kosmetyczna z Holandii. Specjalizuje się w produkcji wysokiej jakosci preparatow do pielegnacji ciala na bazie aromatycznych olejkow eterycznych pochodzenia roslinnego, uprawianych na terenach czystych ekologicznie w roznych czesciach swiata. Oczywiscie nie sa testowane na zwierzetach. W ofercie znajdziemy produkty do kapieli i masazu oraz peeling do ciała, sol kapielowa, zele pod prysznic, kremy do ciala i rak oraz bogaty wybor mydel zapachowych. Wybrane linie: BioLogic, Pure&White, EverGreen certyfikowane są znakiem ECOCERT.
www.greenland.nl
Ostatnio korzystajac z obnizki skusilam sie na kolejne produkty. Dwa z serii Milky: peeling do ciala Almond Milk & Lotus i zel pod prysznic Yoghurt & Cucumber. A do tego dwie rzeczy z serii Balm & Butter: balsam do ust Coconut i bosko pachnace maslo do ciala Cocoa Vanille. Jak zaczne uzywac to na pewno napisze pare slow i opowiem wam moje wrazenia :)
Produkty tej firmy mozna u mnie kupic min. w Douglasie (takze online).
W Polsce o tego typu kosmetykach można chyba tylko pomarzyć...
OdpowiedzUsuńZoila,
OdpowiedzUsuńz tego co widzialam, sa one dostepne w paru internetowych sklepach :)
cuuuda, nie znałam marki...a wydaje się mieć bajeczne zapachy!
OdpowiedzUsuńAgatha,
OdpowiedzUsuńwiadomo jedne produkty sa lepsze... inne mniej ale zapachy maja cudne i dobrze mi sluza :)
Ech chyba jednak się całkiem na naturalne kosmetyki przerzucę niedługo, tyle ciekawych produktów mnie kusi właśnie z serii eko =]
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi ten balsam do ust :). Ja generalnie nie przepadam jakoś specjalnie za tymi naturalnymi kosmetykami. Nasłuchałam się już historii, co one potrafią zrobić z cerą ;P.
OdpowiedzUsuńNatasza,
OdpowiedzUsuńja raczej nie bo ogolnie to czesto mi "naturalne" produkty kuku robia :] ... szczegolnie produkty do twarzy, do ciala jest juz lepiej :)
Zzielona,
Greenland ma w sumie tylko produkty do ciala i te na szczescie nie sa grozne ;), ja unikam wszelkich naturalnych do pielegnacji twarzy, bo robia mi przewaznie krzywde :/
Opakowania mają bajeczne.Cieszą oko:)
OdpowiedzUsuńMiętówka,
OdpowiedzUsuńopakowania tez lubie, sa proste ale potrafia zainteresowac :)
wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńJulia Natalia,
OdpowiedzUsuń:)
podobają mi się opakowania i prosty styl - aż sugerują soczysty zapach :) ciekawe czy tak jest :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie da się czuć zapachów poprzez komputer, bo te aż kuszą ;p
OdpowiedzUsuńBalsam i peeling pewnie przepięknie pachną! Rozejrzę się za nimi jak będę w Douglasie. :)
OdpowiedzUsuńSroczko ja najlepiej wspominam dwa produkty z Aubreys Organic do cery tłustej: tonik i krem do mycia, oba zawierają oczar wirginijski i nieświadomie wyleczyłam sobie tym nawet zajady, z którymi walczyłam dobre 2 miesiące. Na pewno te dwa produkty kupię jeszcze raz =]
OdpowiedzUsuńEch, szkoda, że są dostępne tylko w internecie. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam sobie dzisiaj kokosowe masło do ciała z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuń