Nowy tusz marki Astor... reklamowany przez Hedi Klum. Dostepny od stycznia 2011... w kolorze Hypnotic Black. Producent obiecuje efekt sztucznych rzes bez klumpow i sklejania. Szczoteczka na zdjeciu ponizej wyglada interesujaco... cena w sumie tez... 5,99 € . Tusz ma pielegnowac (wzbogacony o bawelne, jedwabny puder i keratynine) ... dawac objetosc... i nawilzac... brzmi to tak zachecajaco, ze w sumie prawie nierealnie :]
Macie jakies doswiadczenia z tuszami tej firmy ?? ...
Taaa, wszystkie te maskary mają cuda na kiju z rzęsami robić ;))) Co jedna to lepsza :D
OdpowiedzUsuńOdkąd pamiętam używam tuszy z Astora. Mój ulubiony to Volumetrix. Ale powiem szczerze, że nie jestem najlepsza jeśli chodzi o ocenę maskar. Moje rzęsy są naturalnie długie i ciemne i tuszu używam jedynie pro forma.
OdpowiedzUsuńCammie,
OdpowiedzUsuńczasami sie udaje trafic na prawie ideal ;) ... kiedys moim byl tusz Maximeyes Diora... dopoki go swinie nie wycofali... teraz w sumie jest nim YSL Singulier... ale na codzien do pracy... przydaloby sie cos tanszego... niestety w wielu przypadkach okazuje sie, ze to niestety ladnie podany i zaprezentowany zonk :]
Osa,
zazdroszcze :)) ... moje rzesy jak sa niepomalowane to ich w ogole nie widac :/
Miałam zwykłego Big & Beautiful i bardzo byłam zadowolona - 3 razy pod rząd go kupowałam :D Jak tylko będzie w Polsce to na bank kupuję tą nową wersję :)
OdpowiedzUsuńSiulka,
OdpowiedzUsuńwlasnie widzialam, ze to nowa wersja dostepnego na rynku... powiedz mi czy skleja... i czy nabiera sie duzo tuszu na szczoteczke, bo czesto jak jest za duzo to wtedy mi sie robia klumpy... i czy one faktycznie takie geste te szczoteczki :D ...
tej firmy póki co nie miałam
OdpowiedzUsuńale bardzo podobną szczoteczkę ma w swojej ofercie maybelline i z tego tuszu byłam nawet zadowolona :)
więc ten myślę że też będzie ok przynajmniej ze względu na szczoteczkę powinien wywijać rzęski ;)
Ja miałam jedno niemiłe doświadczenie z tą marką.
OdpowiedzUsuńWygrałam w jednym z ich konkursów. W zestawie był ich tusz. Nie dość, że widać było iż był już otwierany to przy tym lekko wyschnięty. Przez to długo nie ponadawał się do użytku - strasznie sklejał, pogrubiał i wyglądał nienaturalnie.
Szok, żeby nagroda, nie była dziewiczo zapieczętowana i nie czekała na otwarcie przeze mnie! :(
W ogóle nie lubię ich marki nic co wygrałam nie spełniało moich wymagań. Reszta była dziewicza ale bez rewelacji.
Widziałam dzisiaj ten tusz w Rossmannie. Cena ok. 35 zł. Widać, że miał branie, bo została tylko jedna sztuka w szafie :D
OdpowiedzUsuńKasiek,
OdpowiedzUsuńto moze sprobuje... bo tego typu szczoteczki bardzo lubie...
Little,
to swinstwo wyslac cos takiego... ehhh... ja ogolnie tez za Astrem nie przepadam... ale ten tusz wpadl mi w oko i dlatego jestem ciekawa :)
Dorotie,
czyli moze cos w sobie ma ;) ...
Powiem Ci, że ja byłam bardzo zadowolona, nie nabierał za dużo i nie sklejał rzęs, raczej właśnie fajnie mi rozczesywał.
OdpowiedzUsuńjak mi gdzies w oko wpadnie to mu sie blizej przyjrze :D ...
OdpowiedzUsuńW Centaurze (gazetce Rossmanna) jest rabat na niego 1,5 euro :) Pozdrawiam! Saay
OdpowiedzUsuńAnika,
OdpowiedzUsuńdzieki... to musze poszukac Rossamanna u mnie :)