Seiten

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Skinfood Aloe Sun BB cream

Dlugo wzbranialam sie przed firma Skinfood. Jakos nie bylam przekonana do tej "zywnosci" dla skory i mialam obawy, ze mnie te produkty uczula. Pierwsza zakupiona rzecza byl puder sypki, o ktorym pisalam tutaj. Do niego zalaczona byla probka kremu BB, a dokladnie Aloe Sun BB Cream. Na zdjeciu ponizej wyglad pelnowymiarowego opakowania.



Krem ten zawiera wyciag z aloesu, ktory ma wlasciwosci nawilzajace i lagodzace. Do tego kremik ma odzywiac skore i chronic (SPF 20 P+). Filt malutki ale zawsze lepiej jak jest jakby go mialo nie byc. Ogolnie juz tez wiadomo, ze filtry w tych kremach do stabilnych nie naleza.

Moja mala probka wystarczyla mi na trzy razy :)



Dostalam kolor #1 czyli Light Beige



Kolor jest fakrycznie jasny i podejrzewam, ze dla mnie lepszy bylby #2 ale potestowac moglam ten co dostalam.



Moje wrazenia: jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym kremikiem. Lekki z nie za duzym kryciem ale tez sie tego po nim nie spodziewalam. Bardzo przyjemny o delikatnym zapachu, dobrze sie rozprowadza i ladnie sie stapia ze skora. Nawilza... skora jest mila w dotyku. I co najwazniejsze nie zapachal mnie i nie uczulil. Przypudrowany trzymal sie porzadnie przez wiele godzin. Skladu nie mam ale na pewno pojawil sie na wizazowym watku, bo kremy tej firmy ciesza sie dosc duzym powodzeniem. Calkiem mozliwe, ze skosze sie kiedys na pelnowymiarowe opakowanie, wydaje mi sie ze ten kremik bedzie sie swietnie spisywal latem.

Tak wyglada kremik na twarzy plus na zyczenie sypaniec Peach Sake Silky Finish Powder. Cathy jak dla mnie to on sie calkiem dobrze na zdjeciu prezentuje :)



:)

27 komentarzy:

  1. Nawilża, nawilża!! Dodany do wishlist :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dezemka,
    nie ma tych wszystkich innych "opcji" co przewaznie maja bb kremy ale za to ma nawilzac i jak dla mnie calkiem dobrze sobie radzi :)

    Hurija,
    jak wiekszosc azjatyckich produktow przede wszystkim na ebayu :)

    Lady_flower,
    fajny jest :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja odkąd zobaczyłam choruję na l'egere ale tyle już tych sypańców mam że na razie odkładam na później :)
    Czaję się na maseczki ze SKINFOOD'a :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłby świetny na lato.... i ten aloes, potrzebuję czegoś łagodzącego itd. :) może się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. tez dostalam ta sama probke:)
    razem z maseczka....teraz bede zamawiac puder :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dezemka,
    ja cos tak jeszcze ,ze Skinfooda zamowilam ale maseczek to chwilowo mam pod dostetkiem :)

    Kathrin Jot,
    tak samo mysle, ze na lato bedzie swietny :)

    Neomedia,
    i co probowalas juz ??

    OdpowiedzUsuń
  7. Też miałam próbkę i rzeczywiście był cudowny pod względem rozprowadzania i nawilżenia. To chyba jedyny BB cream, który wtapiał się w moją skórę i wyglądał naturalnie, bo reszta na mojej twarzy nie różni się niczym od średniej jakości podkładów. Ale żeby nie było za pięknie to trochę za ciemny i za różowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie....jeszcze nie, dostalam w sobote, ale moja listonoszka juz chyba nie lubi mnie odwiedzac, bo mimo tego ze bylam w domu, dala je sasiadowi...a mi tylko informacje, ze jest u niego. Wiec mysle, ze ma juz dosc chodzenia do mnie :) Hmmm...ciekawe dlaczego ;)
    Od sasiada odebralam wieczorem, i jakos malo czasu mialam aby przetestowac. Pochwale sie jak przetestuje.

    Dzis farbowalam wlosy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mirr,
    ten jasniejszy byl Ci za ciemny ?? wow... to ja chyba nie jestem taka blada jak mi sie czasem wydaje ;))

    Neomedia,
    ja mieszkam na parterze to sie listonosz u mnie nie nabiega ;) a zreszta i tak wszystko kladzie na skrzynce :]

    ja tez musze zafarbowac ale czekam na farbe... idzie poczta hehe...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mieszkam barrrrrdzo wysoko, chyba dlatego nie wchodzi. Normalnie zostawia w skrzynce lub u concierge 'a , ale ze byla to sobota powinna przyniesc do mnie, "za wysokie progi jednak" wiec sasiadowi wcisnela:)

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze to lepiej u sasiada jak by miala byle gdzie zostawic ;)...

    OdpowiedzUsuń
  12. jo...ale pana przed 21:00 naszlam;) dla mnie to mloda godzina a on sie lekko zdziwil:) Ale chetnie wydal...

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba powoli przekonywujesz się do SF :) ? Może ich kosmetyki nie powalają na kolana, ale jest to przyzwoita firma. Obecnie stosuję gingko bb cream, bo mi bardziej podpasował niż Aloe. Na początku sądziłam, że SF bb są gorsze od Misshy, ale z czasem zaczęłam się do nich przekonywać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na śmierć zapomniałam, że też mam tą samą próbkę..jak zobaczyłam zdjęcie to mi się przypomniało:) Też się bałam tego kremu ale teraz spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja próbkę oddałam koleżance - o ja głupia ;p
    na zdjęciu prezentuje się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno robiłam zakupy u pewnego koreańskiego sprzedawcy, który również dorzucił mi tą próbkę. Niestety jedyna rzecz jaka by się u mnie zgadzała to fakt, iż ta pojemność wystarczyła mi na 3 użycia. Co do reszty mam jednak zupełnie inne wrażenia... generalnie może nie jest tak źle, ale ten zapach... uhh... czułam to na sobie do końca dnia, aż mnie mdliło. Przede wszystkim nie podobało mi się jednak wykończenie jakie dawał na skórze - u mnie wyglądało to strasznie nienaturalnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Satin,
    chyba tak :D do misshy bym w sumie nie porownala, bo to zupelnie inna bajka. Ten ma w sumie tylko nawilzac i lagodzic, z tym radzi sobie bardzo dobrze. Ale na momenty gdy mam problemy ze skora to tylko missha, chocby ze wzgledu na krycie i trwalosc :)

    Sayuri,
    sprobowac warto, choc wiadomo co skora to moze byc inna reakcja :)

    Lemi,
    gdyby nie to, ze puder mi podszedl to pewnie tez bym oddala ;)

    Osa,
    ja mam tak z nowym podkladem Catrice... smierdzi mi tak, ze mi sie slabo robi ;)
    U mnie na skorze ten bb wyglada bardzo delikatnie ale wydaje mi sie, ze sam w sobie wiecej sie swieci jak missha czy hanskin. Dobrze, ze przypudrowany traci blask i wyglada przyzwoicie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Problem nie leży w tym, że on mi się świeci i przez to jest jakiś nienaturalny, ale przez to że bardzo się odznacza. Robie jakąś taką maske na twarzy, nie ważne jak niewiele go nałożę, podkreśla wszystko co się da, uwidacznia pory, włoski na twarzy... No nie wiem, nie przekonało mnie to do kremów BB niestety...

    OdpowiedzUsuń
  19. uuuu... to faktycznie niefajnie ale tak to jest z niktorymi kremami i to ciagle jest loteria, jeden bedzie wygladal paskudnie a inny cudnie. Urbi tez cos na ten temat moze powiedziec :))

    I dlatego ja tez nie zaczynalam od tej firmy, bo jakos bylam uprzedzona. Calkiem mozliwe, ze gdybym zaczela od tego kremu to bylabym zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  20. Desti, mam bardzo podobne odczucia odn. tego kremu :) lekki, nawilża, świetnie się wtapia, ładnie pachnie. To chyba mój pierwszy bb cream gdzie widzę działanie nie tylko jako podkładu ale i kosmetyku który pielęgnuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Aga,
    bo ten sie skupia na jednej rzeczy a nie obiecuje kilka ;) a juz najbardziej rozbrajaja mnie kremy w stylu 8 w 1 :]

    OdpowiedzUsuń
  22. no i tez moge sie juz wypowiedziec w tym temacie. Przetestowalam maja probke, wystarczyla na 4 razy:) i to chyba tylko dlatego, ze pierwszy raz uzylam bardzo malutko, jakos nie mogac sie przekonac do niej.

    I niestety u mnie tak jak u osy, nie sprawdzl sie. Jakos uwidacznia mi pory, ktorych normalnie tak nie widze... Fajny kolorek, ale kropki jasnego w porach sa dziwne.

    Jak dobrze, ze sa probki...chyba bym sie wsciekla gdybym miala pelnowymiarowy produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Neomedia,
    na szczescie jest tyle bb kremow, ze mozna trafic tez na te co nam pasuja :D bo biale kropki w porach to nie za fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. no wlasnie, az sie zdziwilam jak te kropki zobaczylam. U Ciebie tego nie widzialam, dlatego bylym pelna optymizmu. Fajnie, ze mozna przetestowac, kazda cera jest niestety inna.

    OdpowiedzUsuń
  25. u mnie nie ma zadnych kropek :) ale tez nie jestem z kazdego kremu tak samo zadowolona... sa te lepsze i gorsze...

    OdpowiedzUsuń