Seiten

środa, 27 kwietnia 2011

paczki... paczuszki... zapowiedzi :)

Poczta nadrabia stracony czas i przyszly pierwsze paczki, na ktore czekalam z utesknieniem :)

Pierwsza zawierala zestaw Misshy z serii Night Revolution,
aktualnie moja ulubiona pielegnacja.



W zestawie mam trzy produkty, jeden pelnowymiarowy i dwie miniaturki.



W drugiej paczce byly moje pierwsze pielegnacyjne produkty firmy Skinfood. Poniewaz sypki puder sluzy mi rewelacyjnie to postanowilam sprawdzic co tez jeszcze ta firma ciekawego oferuje. Padlo na hmm... ryzowy puder do mycia twarzy, bardzo jestem ciekawa co to bedzie za cudo i serum... no wlasnie serum dostalam nie do konca to co chcialam bo zamiast wit. C dostalam Peach Sake Pore Serum... co akurat nie przeszkadza mi w potestowaniu... na pewno nie bede tego odsylac do Korei :]



plus trzy rozne produkty w probkach co mnie bardzo ucieszylo.



Z Douglasa przyszla mala paczusia a w niej tusz YSL Singulier z wiosennej kolekcji nr 6 kolor o ile dobrze pamietam Plum. Wzielam tez cremowy cien Bobbi Brown, z checia potestowania go jako baza pod cienie. Ciekawa jestem czy bedzie rownie dobry jak linery ;)



A przy okazji skorzystalam z kuponow, ktore dougi mi co jakis czas przysyla i gratis dostalam
  • mini dwufazowke Heleny Rubinstein i mini pomadke tez HR
  • perfumy w rolce Hilfiger Woman 7 ml ... wiec calkiem sporo
  • dwie normalne probki perfum



A do tuszu dolaczona byla taka kosmetyczka...



z lusterkiem i dwoma kieszonkami na zamek... a w srodku byly mini perfumy 7,5 ml i balsam do ciala 50 ml


31 komentarzy:

  1. łaaaaaaa cuda same cuda czekam na testy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej interesuje mnie omyłkowe serum :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Same cuda:) A właśnie na to serum Peach&Sake się czaję i zapewne się w przyszłym miesiącu skuszę, więc czekam na testy:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. łaaaaaaaaaaaaał :))
    zazdroszczę pięknych zakupów :))
    a najbardziej to chyba miniaturki parisienne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Swirrusku,
    na pewno beda :))

    Malwina,
    mnie w sumie tez, bo jakby nie bylo to niespodzianka ;)

    Farfallebelle,
    no prosze czyli nawet jak przez przypadek to trafilo mi sie serum, ktore wzbudza zainteresowanie ;D

    Kasia,
    :)) na razie nie wiem co zrobie z ta miniaturka i balsamem YSL bo to chyba nie do konca moj zapach... ewentualnie trafia do rozdania :D

    Smieti,
    czyli mam sie zabierac za testowanie :)

    Greatdee,
    ja tez lubie, aczkolwiek wolalabym zeby w srodku znajdowaly sie rzeczy, ktore zamowilam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. sroka szaleje :)

    piekne zakupy......oj piekne:) az zazdroszcze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Perełki :D Czekam na recenzje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, bomba :] Jak Ci Skinfood nie przypasi, to ja sie stawiam w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ile śliczności:) zazdroszczę zapaszków:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżu kolczasty !!!

    ale paczki !
    Normalnie Mikołaj ! ;)
    Super produkty Myszko .

    Nie wiem czy spotkałas się u siebie z taką firmą Synchroline ?
    Polecam serum z wit C wlasnie .Synchrovit C.
    Mnie poleciła dermatolożka i jestem bardzo zadowolona .

    p.s
    A tak marginalnie ...
    Widzę , ze mamy w domu chyba takie samo Futro !! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Parisienne :) moje ukochane perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale cudownie, nie mogę się doczekać recenzji, absolutnie wszystkich produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo tego ;) Zazdroszczę zakupów. Ciekawa jestem tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Urbi,
    tak tez myslalam, ze jak mi nie podejdzie to wrzuce do paczki :) ale zobaczymy, sypanca z tej serii lubie :D

    Mamibecia,
    prawie jak mikolaj ;)... to serum chcialam sobie przetestowac ale jak widac nie jest mi dane... inne tez mam na oku ;)

    Lady_flower,
    ja tez tusz uwielbiam w czarnej wersji, fioletu jestem ciekawa i mam nadzieje, ze bedzie lepszy jak YSL EFC :)

    ps. futra mam dwa... brytyjskie niebieskie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ;)
    Niom ..moja tez brytolka niebieska :D

    A serum warte testa . Mnie lezy

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie. Zazdroszczę tych wszystkich miniaturek i "prezentów" od Douglasa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mamibecia,
    oooo... w jakim wieku ??

    Hexx,
    :))

    Eliza,
    stwierdzilam, ze skoro daja taka mozliwosc to musze wykorzystac :) teraz bede zbierala kody bo niektore sa dosc dlugo wazne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sroczko - 4 letnia kocica .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. na pewno jest sliczna :)) ... zlote oczka ??

    OdpowiedzUsuń
  20. no siurrr ... :D
    A Ty masz kocice czy kocurki?

    OdpowiedzUsuń
  21. Odbieranie przesyłek z kosmetykami to czynność tak przyjemna, że dla zdrowia powinno się to robić minimum raz w tygodniu! Jestem pod wrażeniem Douglasa - zawsze tak rozpieszczają swoich klientów? Ja dostaję tylko próbki (mało!) w ilości znikomej... A mam przecież ich kartę! Co jeszcze trzeba zrobić, może liczy się wysokość rachunku po prostu?

    OdpowiedzUsuń
  22. Mamibecia,
    powiedzmy, ze to byly kocuki... teraz sa bezjajeczne :D

    Hawa,
    o tak :)) uwielbiam odbierac paczki i nawet gdy wiem co jest w srodku to radosc jest niesamowita :))

    u mnie jak sie w online sklepie zaznaczy, ze chce sie dostawac Newsletter na mail... to w nich czesto przychodza kody na rozne produkty. To jest tak sprytnie napisane, ze ja myslalam, ze to trzeba jakis produkty tej firmy kupic ale wcale tak nie jest :] Ogolnie przy zakupach na jakas tam okreslona kwote (tym razem bylo to do 39 euro) mozna bylo podac wszystkie kody jakie sie ma :))

    OdpowiedzUsuń
  23. hehheh .. moja też ..bezowulacyjna ;P

    OdpowiedzUsuń
  24. widzialas moje futra na blogu ?? ... na futrzanym blogu :D

    OdpowiedzUsuń