Niestety konczy mi sie urlop i bede musiala sie bardziej spiac, zeby nie isc na latwizne i dalej trzymac sie mojej akcji :D ... a zeby sobie co jakis czas dogodzic to bylam z mezem na pizzy z pieca opalanego drewnem. Grzecznie zjedlismy jedna pizze na pol i do tego salate. I musze przyznac, ze zoladki sa na dobrej drodze, bo troche sie skurczyly. Ta polowka i salata w zupelnosci wystarczyla... obije wyszlismy syci ale nie napchani. Wczesniej kazde z nas wciagnelo by pizze i calkiem mozliwe, ze jeszcze jakas przystawke w oczekiwaniu na danie glowne :]
A dzis byl ryz "po meksykansku" z filetem z indyka.
Oczywiscie cale mieso wyladowalo u meza na talerzu :)
A dzis byl ryz "po meksykansku" z filetem z indyka.
Oczywiscie cale mieso wyladowalo u meza na talerzu :)
Wczesniej nawet mi do glowy nie wpadlo, ze taki obiad moge szybciej przygotowac jak to co gotowalam do tej pory. I ja nie jestem kucharka z zamilowania, gotuje bo nie ma wyjscia, jesc musimy. Wiec zdecydowanie preferuje potrawy szybkie i latwe. A teraz jeszcze ryz zastapil makaron, choc i na tem od czasu do czasu sobie pozwole.
Czesto korzystam z gotowych warzywnych mrozonek: meksykanska, wloska, chinska, swojska ;) ... mrozone warzywa maja czesto wiecej witamin i roznych innych elementow jak "swieze". I kupujac od upatrzonych firm wiem, ze wrzucone na patelnie beda chrupiace i soczyste.
Poniewaz nie mam (i nie bede miala) wagi... to nie wiem jak wagowo to wszystko u mnie wyglada ale widze pierwsze pozytywne oznaki tego, ze tu i tam... jakby luzniej sie zrobilo i to motywuje mnie do dalszej walki :D
wiecej o ryzu napisalam oczywiscie z zakladce z moimi eksperymentami ;)
Czesto korzystam z gotowych warzywnych mrozonek: meksykanska, wloska, chinska, swojska ;) ... mrozone warzywa maja czesto wiecej witamin i roznych innych elementow jak "swieze". I kupujac od upatrzonych firm wiem, ze wrzucone na patelnie beda chrupiace i soczyste.
Poniewaz nie mam (i nie bede miala) wagi... to nie wiem jak wagowo to wszystko u mnie wyglada ale widze pierwsze pozytywne oznaki tego, ze tu i tam... jakby luzniej sie zrobilo i to motywuje mnie do dalszej walki :D
wiecej o ryzu napisalam oczywiscie z zakladce z moimi eksperymentami ;)
To powodzenia w walce ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda to danie :).
OdpowiedzUsuńChanel,
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
Zzielona,
a do tego proste, szybkie i smaczne :)) wiecej napisalam o nim w zakladce "eksperymenty kuchenne" :))
Jesteś wegetarianką że pozbyłaś się indyka?
OdpowiedzUsuń:)
O, zjadłabym takiego ryżu, uwielbiam! Ale chyba coś przeoczyłam - jesteś wegetarianką?
OdpowiedzUsuńDezemka,
OdpowiedzUsuńa skad :D ale przewaznie mieso podrzucam mezowi... wyjatkiem jest kaczka u chinczyka i porzadny argentynski stek :D
Viollet,
OdpowiedzUsuńjak wyzej napisalam Dezemce... nie jestem ale ogolnie mieso nie jest mi potrzebne, z pewnymi wyjatkami :)
Ależ przy diecie lepiej zjeść mięso z warzywami niż ryż z warzywami ;)
OdpowiedzUsuńDezemka,
OdpowiedzUsuńwiem :] ale ja nie mam zadnej specjalniej diety... nie wiem ile razy bede musiala to powtorzyc :) ... ja przede wszystkim zlikwidowalam niektore produkty, bardziej uwazam co jem i jem o polowe mniej... i naprawde nie ma roznicy czy jem mieso z warzywami czy warzywa z ryzem, przede wszystkim smakuje i nie pozeram koszmarnych ilosci ;P
No dobrze, nie na diecie ale na planie oszczędnościowym ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, chodziło mi o to że mięsko ma lepsze wartości, więcej białka mniej węgli i jest bardziej polecane przy redukcji no ale już się nie odzywam :P
Ja tez jestem na diecie, juz drugi tydzien.
OdpowiedzUsuńPo ciazy i porodzie jakos wolniej mi te kilogramy leca niz wczesniej - moze stara juz jestem:)
Trzymam mocno kciuki:)
Mnie by się przydała dieta na przytycie, nie mogę przekroczyć 50 kg. :(
OdpowiedzUsuńA takie wpisy kulinarne mile widziane! :)
o to świetnie ze już widać jakieś efekty. ja jak zaczynałam rok temu to przez pierwsze 2 miesiące nie widziałam żadnej różnicy ani na wadze ani na ciuchach dopiero później ruszyło :) trzymam kciuki! twarda jesteś ;)
OdpowiedzUsuńDezemka,
OdpowiedzUsuńno niby ma ale ja srednio miesozerna ;)
Agata Ma Nosa,
z wiekiem tez trudniej to fakt :) jakos sie te kg kleja i nie chca znikac :]
Czarodzielnica,
przytyc jest jeszcze ciezej, to juz nie raz slyszalam... ja mam conajmniej 10 kg do oddania :D :D
smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAberracja,
OdpowiedzUsuńdlatego czekam cierpliwie i ciesze sie z kazdego malego "sukcesu" ... pomijajac, ze w koncu mam czas. Wole powoli i skutecznie jak na wariata i z efektem jo-jo ;)
Zakupoholiczkaaa,
i bylo tez calkiem smaczne :))
Ale ładne omnomnomnom. Przepis daj! :)
OdpowiedzUsuńIvonizzle,
OdpowiedzUsuńwiecej opisu do dania tego i innych masz w zakladce "srocze eksperymenty kuchenne" :)
o rany, ale zachciało mi się takiego dania:) mniam... mniam.. uwielbiam ryż:D
OdpowiedzUsuń