Seiten

piątek, 15 kwietnia 2011

Flower Power... Essence LE "Blossoms etc..."

Zupelnie mi wypadlo z glowy, ze jeszcze mam do pokazania z bliska i do napisania pare slow, na temat cudnego pudru w kwiecisty wzorek... bedacy czescia LE "Blossoms etc..."

Dopiero dzis przy robieniu swatchy poczulam zapach tego pudru i musze przyznac, ze bardzo mi sie podoba. O wiele bardziej od dosc mocnego zapachu pryszczatego z Catrice. Zapach jest dosc slodki i na pewno daleko mu do naturalnego ale mimo wszystko mi sie podoba :D

Zdjecie w swietle dziennym aczkolwiek zrobione przed chwila, wiec trudno bylo o dobre swiatlo. Niemniej bardzo dobrze oddaje kolory pudru. Opakowanie zawiera 10 g.

Dopiero gdy zrobilam zdjecia z lampa to mozna dopatrzec sie bardzo delikatnych drobinek ale polysk jest minimalny i spokojnie mozna go nakladac na cala twarz. Jako rozswietlacz raczej by sie nie nadal, chyba ze dla bardzo bladolicych :)


Puder wyglada tu dosc typowo dla tego typu produktow, praktycznie jakby byl bialy ale w rzeczywistosci jest to bardzo delikatny bez z rownie lekkim odcieniem bladego rozu.

Bardzo dobrze nabiera sie na pedzel, jest drobno zmielony i przyjemny w uzyciu. Krycia nie ma praktycznie wcale ale nadaje skorze swiezy, zdrowy wyglad. moglabym go porownac do pryszczy Guerlaina, choc na pewno nie maja takiej samej trwalosci.

Ogolnie uwazam go za bardzo udany produkt i za jakis czas podziele sie wrazeniami z uzytkowania.

25 komentarzy:

  1. Sliczny jest chociaż myśle że to nie moje odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hemliggg,
    ja juz nie raz sie zastanawialam dlaczego nie zrobia chociazby dwoch roznych kolorow, nawet jezeli to LE... bo ten jeden faktycznie nie wszystkim musi pasowac...

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda ciekawie, a u mnie pustki w szafach Essence, w jednej naturze nie ma żadnej limitowanki tylko napis wkrótce nowe kolekcje:(, a w drugiej jakieś resztki I love berlin, a Panie oczywiście nic nie wiedzą o dostawie, co za polityka:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ;D Ja w ogóle lubię produkty Essence. Nie wiem czemu ale baaardzo mi się spodobały ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja bardzo proszę o porównanie tego pudru z tym z Catrice, ponieważ nie wiem czy jest sens kupować drugi podobny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Atina,
    tez tego nie rozumiem, szczegolnie tego braku informacji... ale co zrobic.

    Cookie,
    mi bardzo przypadla ta LE do gustu, choc ogolnie wole produkty Catrcie :)

    Tusia13pl,
    efekt jest dosc podobny, popatrz na zdjecia Catrice co wstawialam... obu pudrow nie moge bezposrednio porownac, bo mojego ostatniego pryszczatego UB puscilam w swiat :) ... ale jakbym miala wybrac to wybralabym Essence. Bardziej mi sie zestawienie kolorow podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. FooU,
    to fakt :)

    Kosmetykoholiczka,
    :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Essence ma tak słodkie opakowania i wygląd,że za to daje im 6:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj specjalnie to robisz :P Ale ja go jakoś muszę zdobyć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Hexx,
    Ty jestes wieksza sroka jak ja ;))

    Wonder_woman,
    proste ale maja cos w sobie :)

    Dezemka,
    alez jakbym mogla ;))))

    OdpowiedzUsuń
  11. jak tylko wstawilas ten wpis i przeczytalam o zapachu, polecialam od razu do mojej skarbicy powachac ten puder:)

    Jakos nie wpadlam wczesniej na to, ze mozna na nos tez brac pudry. Blyszczyki, pomadku to zawsze wacham...pudrow nigdy:) Ale do rzeczy...

    mam oba pudry i jakby komus sie to przydalo, to moge kilka porownan zrobic, takich na szybko oczywsicie:) Maznelam sobie wlasnie nimi po palcach:)

    Catrice vs Essence:

    catrice:
    - jest bardziej w kolorze bialym
    - ma wiecej drobinek
    - gorsze krycie
    - zapach ma bardzo kremowy, dosyc intensywny
    - posiada lusterko
    - pojemnosc 8g

    Essence:
    - bardziej w kolorze bezu
    - ma mniej drobinek
    - lepsze krycie
    - zapach mily, delikatny
    - brak lusterka
    - pojemnosc 10g


    To na tyle, takie mam spostrzezenia na szybko, posiadajac i Catrice UB i Essence Blossoms :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Neomedia,
    dzieki za prownanie :)) i jest dokladnie tak jak piszesz... jak dla mnie zdecydowanie lepszy jest ten z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tez ponownie wybralabym Essence:)
    i w sumie kosztuje mniej za wiecej pojemnosci.

    Do uslug maus :)

    OdpowiedzUsuń
  14. będę polować na ten puder, choć szanse mam marne:/

    OdpowiedzUsuń
  15. mniam mniam, juz sie nei moge doczekac :D

    OdpowiedzUsuń
  16. uroczy :) niestety jeszcze go u nas nie ma, na pewno będzie - miał być w kwietniu, a tu już połowa miesiąca i ani widu ani słychu nowej kolekcji :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, ze nie ma tej limiowanki w Polsce. ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Antiii,
    Essence chyba i tak latwiej upolowac jak Catrice ??

    Urbi,
    :))

    Estella,
    mnie to tez zawsze denerwuje. Ma sie cos pojawic w danym miesiacu i niektore drogerie przeciagaja w nieskonczonosc. U mnie w wiekszosci sladu juz nie ma a w jednej jeszcze w ogole sie nie pokazala :]

    Nusiaxx,
    ale bedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam tą markę Essence, na pocztąku bylam sceptycznie nastawiona, ale w miare poznawania kolejnych produktów to <3

    p.s. podobają mi sie Twoje fotki makijazy zamieszczone w blogrolu:D

    OdpowiedzUsuń
  20. ja się właśnie czaję na ten puder ;) ostatnio odkrywam markę essence i jestem pod wrażeniem ile mają świetnych produktów. Ostatnio kupiłam masakrę za 10,99 zł i okazała się tak dobra jak mój ulubiony clinique czy max factor ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. dlaczego u mnie tego nie ma!!! nie rozumiem dlaczego limitowanki (essence czy catrice) i produkty w stałej ofercie docierają do polski w szczątkowej ilości... skoro dobrze sprzedają się za granicą to i w Polsce sobie poradzą!
    przepraszam za oburzenie ale naoglądam się na blogach tylu wspaniałości a później mi się ciśnienie podnosi, że nie mam szansy ich nabyć :)

    pozdrawiam szczęśliwą posiadaczkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ada,
    w pl sprzedaja sie rownie dobrze, tylko polscy dystrybutorzy jakos srednio sie staraja, bo to nie zalezy od firmy Catrice/Essence tylko od tego kto w danym kraju rozprowadza :)

    ale oburzenie rozumiem... tez tak mam czasami :)

    OdpowiedzUsuń