Seiten

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

rozowe jajo... niekoniecznie wielkanocne ;)

Od jakiegos czasu zastanawialam sie nad zakupem jajka. Chodzi oczywiscie o dosc znany "Beautyblender" ... pisala juz o nim Cammie na swoim blogu. Choc ja trafilam na ta recenzje po fakcie, czyli mojej jajo bylo juz w drodze.



Wg producenta: Beautyblender daje efekt makijażu wykonywanego metodą airbrush, pozostawiając cerę perfekcyjnie wygładzoną i równomiernie pokrytą fluidem, podkładem w kompakcie czy też mineralnym pudrem sypkim. Specjalna struktura gąbki pozwala na znaczne zredukowanie ilości zużywanych kosmetyków. Charakterystyczny eliptyczny kształt i brak ostrych krawędzi sprawiają, że Beautyblender umożliwia perfekcyjne nałożenie podkładu na całej twarzy, a szeroka podstawa ułatwia aplikację na czole, policzkach i brodzie, podczas gdy zaostrzony koniec sprawia, ze dokładne nałożenie podkładu w załamaniach skóry i trudno dostępnych miejscach, takich jak kąciki oczu czy okolica skrzydełek nosa staje się niezwykle proste.



Jajo uzywa sie na mokro, wlozone do wody zwieksza swoja objetosc. Bardzo jestem ciekawa jakie beda moje wrazenia. I na pewno sie nimi z wami podziele. Moje jajo przylecialo zza kaluzy i na ebayu zaplacilam za nie niecale 13 euro, wiec cena do przezycia :)

25 komentarzy:

  1. Zzera mnie ciekawosc - sama nad nim dumam. Dostalas je w miare tanio - w miejscowych sklepach kosztuje ok. $28 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja rowniez czekam na recenzje na temat jajka ;D^^

    OdpowiedzUsuń
  3. tez spodobalo i sie to jajo:)
    ale z tego co wiem, jest do uzytku tylko przez 3 miesiace i to mnie troche wstrzymywalo.

    Ja je na stronce niemieckiej widze za 14,99€
    Ciekawa jestem Twojej opinii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak sie skalda ze mam jajo od kilku dni i kocham, podkld nakłada sie ekspesowo, równomiernie, jestem bardzo zadowolona z zakupu :))) ciekawa jesyem czy Tobie bedzie pasowalo :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też jestem ciekawa. jeszcze nie kupiłam swojego, ale z okazji Wielkanocy jakieś jajko wypadałoby mieć ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. mam w planach kupic to jajko wiec chetnie poczytam recenzje
    dodaje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja tone ogarniam jak to się jajem po twarzy miziać. z ciekawości poszukam na youtube jakiejś instrukcji obsługi :P

    OdpowiedzUsuń
  8. jak tylko przeczytalam tytul wiedzialam,ze nie powinnam czytac recenzji... mysle nad tym jajem juz z rok.. ale za drogie zdecydowanie :/

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja wlasnie w czoraj zamowilam tutaj za 15 euro :):):) czekam maus na Twoja recenzje ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie wyjątkowo nie kusi :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Urbi,
    no prosze :D

    Ooliskaa, Naatajla,
    recenzja bedzie na pewno :)

    Neomedia,
    zobaczymy... to pewnie zalezy jak czesto sie je uzywa :)

    Hola ola,
    to juz sie ciesze na testy, dobrze ze mam jutro wolne :D

    Strī-linga,
    wypadaloby jak najbardziej ;)) ... dlatego tez kupilam :D

    Aberracja,
    prosze bardzo... instrukcja -> http://www.youtube.com/watch?v=7qGwYbUz8ps&feature=player_embedded#at=13

    Pilar,
    recenzja dopiero bedzie hehe...

    Agawcia,
    dawno Cie nie widzialam :) ... nawet nie szukalam u nas, tylko od razu wzielam z amikowa :] ... gdzie u nas mozna kupic ???

    OdpowiedzUsuń
  12. Heh, ja też mam i bardzo lubię :D
    Ciekawa jestem czy Tobie podpasuje!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dezemka,
    tak po prostu ;))

    Greatdee,
    jutro przetestuje :)

    Leal,
    i podobno calkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bylam w Pl :):):) ale zawsze jestem tutaj i czytam kazdy poscik tylko nie zawsze jest czas zeby cos pod nimi napisac,tutaj jest stronka z ktorej zamawialam jajko i kiedys paletke sleeka tez zamawialam (jest tez tam ta paletka ktora bys chciala :)mam tez na nia ochotke bo tak mam kazda tylko nie ta wlasnie)takze godny polecenia sklepik http://www.shades-of-pink.de/,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. dzieki za strone... zaraz sobie poogladam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie to niepotrzebny gadżet. Oczywiście nigdy nie miałam i nie używałam, ale tak mi się wydaje. Coś co można mieć, ale nie na siłę i nie za taką cenę. Przynajmniej tu w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. hehe Agawcia podala ta sama stronke co mam ja :) Tam tez kupilam swojego sleeka i nawet poznalam sprzedawce osobiscie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz rok minie odkad posiadam jajo w swoim zbiorze i nic nie stracilo na jakosci.
    Po zamowieniu mialam watpliwosci i myslalam,ze oszalam wydajac tyle kasy na gabke.
    Jednak gdy jajo do mnie dotarlo i uzylam je pierwszy raz nie zalowalam. Wczesniej probowalam eksperymentowac z jajem z Sephory,ale to zupelnie inna bajka.Jesli mam problemy z nalozeniem jakiegos podkladu to mam pewnosc,ze rozowe jajo sobie z tym poradzi.Malo tego ,makijaz idealnie sie wtapia i pozostaje dluzej na twarzy.Jak dla mnie to "gadzet" ktory warto miec.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziuniek,
    polskiej ceny pewnie tez bym nie zaplacila... ale z drugiej strony ja lubie gadzety :))

    Neomedia,
    tak mi sie wydaje, ze kiedys juz ta stronke widzialam ale wtedy jeszcze nie miala jajek w ofercie ;))

    Kamilanna,
    tez jakos mi sie nie chcialo wierzyc, zeby przy naszym zwyklym uzywaniu jajo mialo stracic swoje wlasciwosci po tak krotkim czasie :]

    ja dzis moja uzyje i jestem bardzo ciekawa :) a powiedz mi... myjesz jajo tym ich plynem ??

    OdpowiedzUsuń
  20. no jesli rzeczywsicie dziala dluzej i po trzech miesiacach nie trzeba go wyrzucic, to niebawem sie tez na ten gadget skusze :)

    sliczny jest....

    OdpowiedzUsuń
  21. Neomedia,
    i powiem tak cichutko, ze dzis go uzylam i pokochalam dozgonnie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. kusicielka :)

    pewnie, przez a moze dzieki Tobie skusze sie na nie szybciej niz myslalam ;)
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  23. Super że jajo pokochalas bo to fakt gadżet ale rewelacyjny:)))
    zapomniałam dodac ze nie kupilam ichniejszego plynu do prania jaja tylko czyszczę go szamponem dla dzieci- obecnie jonhson. i wszystko pięknie schodzi:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Neomedia,
    wiecej napisze wkrotce :D

    Hola ola,
    wlasnie tak sobie myslalam, ze to troche zdzierstwo za plyn zyczyc sobie tyle co za jajo i tez nie kupilam :D

    OdpowiedzUsuń