Seiten

sobota, 16 kwietnia 2011

maly p2 haul... LE Home sweet home

Nie moglam sobie darowac, kolejna pastelowa wiosenna kolekcja :) ... p2 wypuscilo LE Home sweet home. Pojawila sie ona juz jakis tydzien temu wiec czesc rzeczy juz zniknela ale pare malenstw wzielam ze soba. Niestety mam tylko jednego DM-a i to zupelnie nie po drodze ale stwierdzilam, ze jak nie dzis to w ogole nic z tej kolekcji nie zobacze. A zauroczyly mnie te tekturowe opakowania, zawsze to cos innego. Wzielam dwa lakiery, puder (jako brazer), roz w sztyfcie i trzy cienie.



A swoja droga jedna rzecz mnie bardzo denerwuje. W wielu przypadkach i to zarowno w tym jak i czesto w innych LE... nie ma testerow. I nie dosc, ze zmuszone jestesmy do kupowania kota w worku... to jeszcze czesto produkty sa naruszone.

22 komentarze:

  1. Uwielbiam Twojego bloga ;D Obserwuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to śliczneee!!! Ja to chcę!!! Cokolwiek to jest :D Czemu w PL nie ma P2 :( albo u mnie nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cookie,
    dziekuje :)

    Siulka,
    bo w pl nie ma drogerii DM... a to jest ich marka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o jaaa pierwsze co pomysłałam "cholera czemu u mnie nie ma p2 " ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. moze i my kiedys bedziemy miec te slicznosci;(

    OdpowiedzUsuń
  6. ja uwielbiam tekturowe opakowania, są mega urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie wygląda super. A co do tego że nie ma testerów to zgadzam sie z Tobą kupuje sie kota w worku. Ja ostatnio byłam w Rosmannie i kupiłam masło do ciała przynoszę je do domu i patrzę w środku folia zdarta widać że ktoś testował .... chciał widocznie powąchać i zapach sie nie spodobał i odstawił na półkę.
    oj bez komentarza

    OdpowiedzUsuń
  8. dziewczyny powiem wam na pocieszenie, ze p2 rzadko miewa fajne LE ;)

    Kobiecewariacje,
    o to faktycznie mialas pecha, ja juz jak cos kupuje to wygrzebuje z tylu z nadzieja, ze trafie na zonka :] ale sam ten fakt bardzo mi dziala na nerwy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już same opakowania wywołują przyspieszone bicie serca :D


    Ps.Sroko droga,nie wiedziałam,że blog brytkowy jest Twój!Pozdrawiam w imieniu mojego rudego bryta Ptysia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna jest ta kolekcja. ;)
    czekamy na swtache i recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, tez mnie to zawsze draznilo - ze nie dosc, ze kolekcja jest limitowana i ilosciowo jest stosunkowo malo i wszystkim nie starcza, to jeszcze pare egzemplarzy wyswiechtanych na wszystkie strony :/

    A opakowania rzeczywiscie miodzicho, pokazuj zawartosc :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Super te produkty, ładniutkie opakowania i w ogóle na zdjęciu wszystko takie dziewczęce się wydaje, bo takie w zasadzie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tekturowe pastelowe opakowania - takie najbardziej lubie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG ja chce te lakiery... zakochałam sie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Burn-it-up,
    poczochraj Ptysia ode mnie za uszkiem :))

    Lady_flower,
    wszystko w swoim czasie ;)

    Urbi,
    pokaze :)) ale chwilowo mam dylemat co pokazac jaki pierwsze hehe...

    Aktualnaa,
    w zasadzie tak :)

    Skonfundowana Panna,
    ja tez lubie, cos w nich jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. hmmm...niezle zakupy. Ja bylam przy tej LE i nic mnie nie zauroczylo(chcialam puder ale na zywo juz mi sie nie podobal i nie przykleil sie)...chociaz raz, jestem dumna z siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Neomedia,
    mi sie podobaja cienie, puder jak pisalam bedzie jako brazer :) no i ja lubie pastelowe kolory wiec lakierow nie moglam sobie odmowic :))

    Ale faktycznie bylas dzielna ;) skoro nic sie nie przykleilo hehe...

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo dzielna....musze sie pilnowac, ale udalo sie:)

    OdpowiedzUsuń