Poniewaz jestesmy juz prawie na finiszu... czas na male podsumowanie. Nie bylo to proste bo ten rok wyjatkowo obfitowal w kosmetyki, ktore mnie zachwycily... co zreszta spowodowalo lekkie zamieszanie w sroczym kuferku ;) ... i najtrudniej bylo mi wybrac te z kolorowki ale w koncu sie spielam i oto wynik :)
Kolorowka
Kolorowka
- przede wszystkim zafascynowaly mnie azjatyckie BB kremy. To byla milosc od pierwszego uzycia i jestem na tyle uniwersalna, ze wiekszosc mi pasuje... nie mam problemu z odcieniami. Uwielbiam te kremy bo niesamowicie poprawila stan mojej skory... w stopniu jakim nie udalo sie zadnemu kosmetykowi. Moje zaczerwienienia sa prawie niewidoczne... moje przebarwienia troszke zbladly... przede wszystkim poprawil sie koloryt i praktycznie nie mam juz problemu z wypryskami i swiecaca strefa T. I tu nie chodzi o konkretna firme bo bardzo lubie Missha ale takze na rowni z Lioele, Hanskin i serie Black Label z Dr. Jart. O wiekszosci kremow juz pisalam a dla niezorientowanych... wystarczy kliknac tutaj.
- w tym roku odkrylam cienie i baze firmy Urban Decay. Z cieni moim zdecydowanym faworytem jest niesamowita paletka "The Black Palette". A o bazie pos cienie tez juz chyba kazdy slyszal. Dla mnie jedyna i najlepsza... wiele przetestowalam ale tej bazie jak dla mnie zadna inna nie jest rowna.
- serum i podklad Lancome Teint Miracle to bylo dla mnie kolejne duze "wow". Ogolnie bardzo lubie podklady tej firmy ale ten przebil wszystkie inne. I jest to jedyny podklad, ktory sobie zostawilam... bo jest dla mnie rownie dobry jak BB kremy. Serum uzywam glownie pod podklad... daje ladne rozswietlenie i pielegnuje skore.
- dosc dlugo szukalam idealnego tuszu do rzes... w tym roku znalazlam... jest to YSL Singulier... po prostu najlepszy... daje mi to czego od tuszu oczekuje :)
- krysztalek czyli Poudre Cristalline firmy Chanel... najlepszy puder fixujacy..
- pare rzeczy z firmy MAC... do ktorej dosc dlugo podchodzilam jak pies do jeza. Jednak pare rzeczy mnie do siebie przekonalo... takich jak: eyeliner zelowy, cienie pojedyncze, roze...
- to samo dotyczy produktow Bobbi Brown ale tu zauroczyl mnie glownie zelowy eyeliner... rewelacja :)
- kredki do oczu firmy Zoeva... dosc nowej raczkujacej niemieckiej firmy, ktora jakoscia i cena przewyzsza MACa... pokazujac, ze dobre nie musi byc drogie.
- moje malenstwo... puder prasowany Skin79 Crystal Finish Pact... dajacy cudny mat ale taki satynowy... lubie go za to, ze swietnie sie stapia ze skora i dobrze wspolgra z BB kremami...
- kremik Clinique Redness Solution, ktory bardzo ladnie i szybko lagodzi wszelkie podrazenia na twarzy
- Hanskin BB krem na noc... pielegnuje i rozjasnia... kontynuuje to co robia zwykle BB w ciagu dnia
- ukochany krem na dzien to L'egere Vitamin B12... lekkie krem, ktory ma wszystkoe czego skora potrzebuje... bez nieprzyjemnych efektow ubocznych ;)
- Bioderma Sensibio, o ktorej napisalam tutaj... swietny plyn miceralny...
- krem pod oczy BRTC Medi Stem Eye Cream z komorkami macierzystymi... uwielbiam bo daje namacalne efekty ;) ... najlepszy krem pod oczy jaki do tej pory mi sie trafil.
- maseczki bawelnianie Lioele Perfect Essence Mask... ja akurat mam zestaw pieciu roznych i jestem bardzo zadowolona... swietnie dla skory... i delikatne da nosa ;)
- zel do mycia twarzy L'oreal Perfect Clean Purifying... pokochalam glownie za gumowa "szczoteczke"... swietnie oczyszcza pozostawiajac twarz gladka i miekka.
- krem na noc Missha Super Aqua... jest to wlasciwie zel nawilzajacy... zuzylam probke i pokochalam do tego stopnia, ze natychmiast kliknelam duze opakowanie... skora na drugi dzien jest jeszcze miekka i przyjemna w dotyku... ale o tym kremie jeszcze bedzie osobny post :)
- Tigi Rockaholic Dry Shampoo... co prawda to najnowszy produkt... ale zalapal sie na podsumowanie 2010... podchodzilam sceptycznie i zostalam milo zaskoczona :)
- Chi Silk Infusion najlepszy jedwab do wlosow jaki mialam... wydajny jak diabli, slicznie pachnie i skuteczny
- Liese Smooth Hair Cocktail... czyli cudo w sprayu, ktore ukrocilo moje meki przy rozczesywaniu wlosow
- Liese - I Tidy straight... plynny zel do stylizacji na zimno. Ujarzmil moje puszace sie koncowki a przy okazji lekko i naturalnie faluje wlosy
- Liese - II swing wave... troche mocniejsza wersja zelkow... glownym zadaniem jest robienie fali w pare minut... wlosy wygladaja naturalnie, nie sa sklejone... produkt daje ladny polysk... a wszystko to bez uzycia lokowek czy suszarek.
I to byloby chyba na tyle... na pewno cos zapomnialam i pozniej mnie oswieci. W kazdym razie sa to produkty, ktore w tym roku zrobily na mnie najwieksze wrazenie... ktore mi bardzo dobrze sluza i wlasciwie nie wiem jak moglam zyc bez nich ;))) ... jak zwykle do wiekszosci produktow dorzucilam od razu linki... mozna sobie o poszczegolnych produktach poczytac szczegolowe opisy w postach :)
Bardzo ciekawia mnie kredki Zoeva,szkoda ze poza moim zasiegiem:(
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego na Nadchodzacy Nowy Rok!:*
Na te żelki mam ochote :)
OdpowiedzUsuńHexx,
OdpowiedzUsuńZoeva ma sklep internetowy i wysyla min. do Polski :) www.zoeva.de
Aberracja,
ja sie tez nad kolejnym zastanawiam :))
podpisuje sie pod BB,pod lancomkami,pod Bioderma,eyelinerem z BB,pod rozami z Mac to takze moje odkrycia roku ,ale tez inne produkty :)
OdpowiedzUsuńa mnie juz od jakiegos miesiaca kusza te kredeczki z Zoeva i na pewno to bedzie moj zakup w nowym roku jeden z pierwszych :)
Strasznie mnie ciekawi ten Missha Super Aqua, już się mu przyglądałam kilka razy:) to poczekam jeszcze na Twoją dłuższą recenzję. W ogóle te kremy Missy wydają się fajne, ja czekam na krem pod oczy i serum, tylko czemu te przesyłki tyle idą:( do mnie min. 3 tygodnie:(
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych produktów dobrze znam, inne to dla mnie zagadka. Powinnam sobie tę twoją listę gdzieś sobie spisać ;)))
OdpowiedzUsuńAgawcia,
OdpowiedzUsuńpolecam :))
Norbit,
do mnie ida ogolnie miedzy 2 a 4 tyg. ... ale co tam ;)) ... super aqua pojawi sie w przyszlym tygodniu :)
Cammie,
lista bedzie caly czas na blogu ;) ... zawsze mozna zagladnac :D ... podjerzewam, ze zagadka sa przede wszystkim azjatyckie kosmetyki ;P
Maus i TO jest super info :DDD Kredki beda moje choc zastanawiam sie nad pedzlami jeszcze:)
OdpowiedzUsuńHexx,
OdpowiedzUsuńja mam 225 z naturalnego wlosia i troche dziabie ;) ... ale te z sztucznego sa fajne. Zastanawialam sie tylko nad tym krzywym do linera. Podoba mi sie tez paleta Nude Shimmer... tylko to strasznie duzo cieni na raz ;)