O tuszu "Eyes to Kill" pisalam juz jakis czas temu... zaraz jak sie pojawil. I zaminast mojego Singuliera YSL... postanowilam, ze skusze sie na ten... bo opis mial bardzo zachecajacy.
Hmmm... i mam bardzo mieszane odczucia :]
Opakowanie fajne... czarne, proste i metalowe... przez co troche ciezkie. 6,9 ml tuszu... kolor to zadne tam niebo w nocy... tylko po prostu czarny (niebieskiego nie potrafie sie za nic doszukac).
Wlasciwie jest to tusz pogrubiajacy... i tu zaczyna sie moje niezdecydowanie. Szczoteczka nie jest tak gesta jak na zdjeciu reklamowym... nie jest tez tak gesta jak na moim zdjeciu, bo tu widac tez tylnie wloski. Dla mnie jest niestety za rzadka... i ja za takimi nie przepadam... bo mi sie o wiele gorzej nia maluje. Tusz sam w sobie swiezy wiec tez rzadki i konsystencja przypomina mi Chanel Inimitable Intense, ktorej niestety nie moge zaliczyc do ulubionych. W przypadku Armaniego uwazam, ze jest za duzo tuszu na szczoteczce przez co trudno ladnie pomalowac, ciagle sie gdzies upackam... na niektorych rzesach jest za duzo tuszu, na innych za malo... nie rozprowadza rownomiernie i tej zwiekszonej objetosci tez nie widze. A przy takich niedogodnosciach przy nakladaniu trudno pomalowac druga warstwe bo sie wszystko skleja. Poczekam troche i zobacze jak bedzie dalej ale ochow i achow raczej nie bedzie.
Do tego tusz ma jak dla mnie intensywny zapach... i dosc specyficzny. Na poczatku trudno mi bylo dojsc co to wlasciwie jest... ale po tym jak sie przyjrzalam skladowi to mam wrazenie, ze to wosk pszczeli. No coz... tego typu produkty wole bezzapachowe.
Jakby nie bylo spodziewalam sie czegos wiecej. Choc na pewno znajdzie on wielbicielki ale watpie zebym ja sie do nich zaliczyla... i jak go zuzyje to pewnie wroce pokornie do mojego Singuliera :)
Jakby nie bylo spodziewalam sie czegos wiecej. Choc na pewno znajdzie on wielbicielki ale watpie zebym ja sie do nich zaliczyla... i jak go zuzyje to pewnie wroce pokornie do mojego Singuliera :)
Czyli powinnam sprobowac :D
OdpowiedzUsuńhehe... na to wyglada :]
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu, od szczoteczek do nakładania tuszu z włosiem wolę silikonowe zdecydowanie :>
OdpowiedzUsuńChętnie wymienię się Obserwowanymi.
Pozdrawiam ciepło!
www.fashionablyyy.blogspot.com
Fashion,
OdpowiedzUsuńmi to bez roznicy czy wlosie czy silikonowe... musi po prostu byc odpowiednie ;)) ... a taka zeby mi pasowala niestety ciezko znalezc :]