Hmmm... serum Turnaround to kolejny produkt, ktory moze nie tyle co zawiodl mnie po calosci... co po prostu nie dawal u mnie kompletnie zadnego efektu. Opakowanie zawiera 30 ml.
Wg producenta: Zawiera mieszankę substancji złuszczających, które pobudzają odnową skóry. Przyspiesza przesuwanie się komórek naskórka ku powierzchni, powodując ąe skóra staje się bardziej promienna. Po zastosowaniu pozostawia aksamitną gładkość skóry.
Moje wrazenia... lub wlasciwie ich brak: gladkosc skory moze i owszem... ale w sumie nic dziwnego, serum zawiera silikony... trzy rozne na poczatku skladu... wiec daje ten typowy "poslizg" przy nakladaniu. Promienna na pewno sie nie zrobilam, jakiejkolwiek zmiany wygladu skory brak. Ogolnie mozna stosowac dla samego stosowania... ale troche szkoda bo jak dla mnie to wyrzucone pieniadze. Fakt krzywdy mi nie zrobil... ale od serum wymagam troche wiecej. Jak widac opakowanie zmeczylam prawie do konca... i odetchne z ulga jak w koncu zniknie z mojej polki, bo w zadnym wypadku nie kupie go ponownie.
Mam dokładnie takie same wrażenia. Tyle, że poddałam się szybciej. Moje opakowanie kisi się w lodówce. :/
OdpowiedzUsuńja sie uparlam, ze zwalcze do konca... ehhh... choc przy innych kosmetykach, ktore mam i mi sluza to prawde mowiac troche mi szkoda nakladac cos tak bezproduktywnego na twarz ;)
OdpowiedzUsuńa ja mam super wrazenia po tym serum, skora byla gladka,rozjasniona, a przede wszystkim bez grudek, zniklo takie zszarzenie i zmeczenie:) ja uwielbiam ten kosmetyk tak samo jak peelingo maske z tej serii:)
OdpowiedzUsuńo pffff... ;)) ja wlasnie po takich opiniach napalilam sie jak szczerbaty na suchary :]
OdpowiedzUsuńMam absolutnie takie same odczucia po tym serum. Dobrze, że chociaż nie zaszkodził :)
OdpowiedzUsuńdokladnie, tylko szkoda pieniedzy wyrzuconych w bloto ;)
OdpowiedzUsuń