Jeden z najnowszych azjatyckich nabtkow, ktory ostatnio przyszedl. Pedzelek do nakladania maseczek z firmy Skinfood. Kupilam go na ebayu za 5,50 € z darmowa przesylka.
Wiem, ze mozna nakladac maseczki plaskim syntetycznym do podkladu ale jak dla mnie nie byla to najlepsza opcja i jak zobaczylam ten pedzelek to wiedzialam, ze musze go miec.
Wiem, ze mozna nakladac maseczki plaskim syntetycznym do podkladu ale jak dla mnie nie byla to najlepsza opcja i jak zobaczylam ten pedzelek to wiedzialam, ze musze go miec.
Jest nieduzy, chudy i plaski... wykonany z syntetycznego wlosia. Swietnie sie go potem z resztek maseczki czysci a do tego praktycznie nic na nim nie zostaje. I moze w koncu zabiore sie za slowicze gowienko, bo ciagle czeka w kolejce a ja jakos nie moglam sie za nie zabrac :P
Mam pędzel w bardzo podobnym kształcie, tylko jakiejś firmy no name i go po prostu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, ale ja jakoś nie mam szczęścia do zakupów na e-bayu więc raczej bym nie znalazła :) Zresztą myślę, że nie miał by u mnie zastosowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
takiego cudaka to ja w życiu nie widziałam :) do maseczek używałam ściętego płaskiego z elfa (który rzekomo było do podkladu, taaa...) ale też zaczął mnie wkurzać i koniec końców używam do tego rąk ;)
OdpowiedzUsuńwłasnie musze sobie zapukić jakis pędzelek do maseczek bo jest to o wiele łatwiejsza opcja niż mazianie sie z nimi paluchami ;(
OdpowiedzUsuńmi tez jest zdecydowanie wygldniej :)
UsuńJa tam wolę paluchami :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś mimo wszystko wolę swoje paluchy.. Prawdopodobnie to kwestia gustu, mnie irytowała długość nakładania maseczki pędzlem, a paluszkami to rach ciach i gotowe ;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę paluchami, jak dziewczyny :D I też ze względu na szybkość całej "operacji" ;)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ten pędzel wygląda świetnie. Aż kusi, żeby spróbować nakładania pędzlem i w konsekwencji kupić to cudo ;)
pedzlem tez idzie szybko :D
Usuńpedzel wygląda zachęcająco, ale na razie używam palców, co czasami mnie irytuje;)
OdpowiedzUsuńnakladac palcami mozna ale jak dla mnie tez nie kazda maseczke a pedzlem jest bardzo wygodnie :)
UsuńLOL tez cos jakos nie moge się zabrac za ta slowicza kupe :] I chyba sie juz nie wezme cos czuje...
OdpowiedzUsuńKobieto,Ty ciągle coś dodajesz nowego:p Fortunę wydajesz na te szpargałki:D P.S- kupiłam dziś pędzel do nakładania podkładu z Douglasa, miałaś?:P Mi się już nie podoba to,że rączka w stosunku do metalowej podkówki(?) jest luźna.
UsuńUrbi ja nie wiedzialam czym ja nalozyc a plaskiego do makijazu bylo mi szkoda :) ... kupe przetestuje, bo jestem ciekawa :D ... a co bedzie dalej to zobaczymy :)
Usuńwlasnie zastanawiam sie czy takiego nie potrzebuje lol
OdpowiedzUsuńhehhe ..pędzel super .Ja mazam Sephorowym do podkładu , który nijak mi do podkładu nie podchodzi bo smuży jak talalala...
OdpowiedzUsuńno wlasnie ja takiego nie mialam ;D
UsuńO! wiem, co następne kupię na ebayu :)
OdpowiedzUsuńja lubie nakladac maseczki rekoma:))
OdpowiedzUsuńpowodzenia z kupą :) zawsze to lepiej pędzelkiem ;) hihi
OdpowiedzUsuńkupa w sumie wyglada niewinnie ;) ... zwykly proszek :D
Usuńsuper ten pędzelek:) chociaż ja jestem przyzwyczajona do nakładania placami:D. Dodałam do obserwowanych,pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńgówienko XD
OdpowiedzUsuńJa mam już dobre 1,5 roku ten do podkładu z ELFa za bodajże 10zł i znakomicie się sprawdza, już bym nie umiała nakładać maseczek paluszkami :D
OdpowiedzUsuńświetny pędzel - musze wypróbować - bo ten mój średnio mi sie spisuje
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńale super pomysl!
OdpowiedzUsuńPocieszny pędzelniak:) wygląda jak pędzel do wykańczania remontów :D:D
OdpowiedzUsuńmoja buzia to wieczny remont ;)
Usuń