Te produkty pojawiaja sie w sumie co roku latem na roznych blogach, bo w koncu to zadna nowosc ale do tej pory jakos omijajam. Nie ukrywam, ze w ich kierunku popchnal mnie zblizajacy sie urlop w goracym klimacie i tak sobie pomyslalam, ze chcialabym ograniczyc do minimum to co naloze na buzie ale mimo wszystko chcialabym jakos wygladac... lata leca i trzeba sie wspomagac ;). Slonce jest bezlitosne i musze pilnowac zeby ilosc moich plamek i przebarwien sie nie powiekszyla.
Wzielam podklad w plynie i w kompakcie bo jeszcze nie wiem, ktory sie lepiej nada ale na pewno oba mi sie przydadza. Tym bardziej, ze od jutra maja powrocic upaly i prazace slonce. W europie Shiseido ma w serii Sun Protection SPF 30... w stanach jest SPF 43. Wolalabym wiekszy filtr ale coz zrobic, jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.
Zdecydowanie powinno sie przyjrzec tym produktom w sklepie, bo dobor koloru w ciemno moze dla wiekszosci byc problemem. Wysokie numery odcieni sugerowalyby ciemne kolory a potem okazuje sie, ze sa one dosc jasne. Ogolnie nie ma duzego wyboru. Kompakt jest dostepny u mnie w trzech kolorach, fluid w czterech. Jak widac na powyzszym zdjeciu plynny wzielam SP40, prasowany SP50 i pasuja do mnie idealnie.
Zacznijmy moze od plynnego :)
Wg producenta: Długotrwały podkład, który zapewnia
optymalne pokrycie i niezrównany poziom ochrony przed promieniami UVA
and UVB. Zapewnia efekt cery bez skazy. Bardzo trwały efekt, nie
zostawia śladów. Nie zmienia koloru, odporny na wilgoć, wodę, sebum.
Łatwy w rozprowadzaniu, daje uczucie świeżości, nietłusty. Chroni przed
wolnymi rodnikami. Zawiera filtr idealny dla cer hiperwrażliwych.
Idealny w czasie zimy. Podkład idealny dla cer z przebarwieniami
spowodowanymi promieniowaniem UV
Zapewnia ochronę i efekt kryjący.
Moja SP40 jak widac jest dosc jasna. Jest to bezyk... chyba dosc neutralny bo nie widze w nim specjalnie przewagi zolci lub rozu. Podklad jest dosc plynny i trzeba pamietac o wstrzasnienciu przed uzyciem, w srodku jest kulka, ktora ulatiwa porzadne wymieszanie fluidu. Nakladac mozna palcami albo zalaczona gabeczka. W opakowaniu mamy 30 ml i az trudno uwierzyc, ze w tej malutkiej buteleczce az tyle sie miesci... jak prownam do innych podkladow, ktore maja taka sama objetosc. Podklad jest lekki ale faktycznie dosc mocno kryjacy, wiec trzeba uwazac zeby nie przesadzic z iloscia, ktora nakladamy na twarz. Na razie jeszcze go nie testowalam dokladniej ale jak bede tak daleko to przy poscie z wakacyjna kosmetyczka wspomne o tym jak oba produkty sie sprawuja.
Podklad w kompakcie. Odklad zaczelam uzywac tego typu produkt z Illamasqua... to bardzo polubilam taka forme podkladu. Wygladaja bardzo natualnie.
Wg producetna: Delikatny podkład w kompakcie z wysokim
filtrem przeciwsłonecznym UVA i UVB, który łatwo się nakłada i nadaje
skórze nieskazitelne wykończenie. Dzięki swojej odpornej na pot i sebum
formule podkład utrzymuje się wyjątkowo długo i zapewnia świeżą cerę na
wiele godzin. Może być stosowany na sucho jak i na mokro. Wodoodporny.
Niebieska puderniczka zawiera 12g produktu. I z tego co widze, to mozna dokupic sam wklad... z tym, ze oczywiscie sie u nas nie spotkalam z relifem. Bede sie musiala temu lepiej przyjrzec, moze w stanach albo azji bedzie dostepny. Wyprodukowany w Japonii. Tu tez mamy gabeczke do nakladania i lusterko coby skontrolowac efekt.
I tu tez widac, ze SP50 wcale nie jest ciemny. Do tego na twarzy wyglada jasniej jak w opakowaniu. Uzylam go dopiero pare razy ale moge powiedziec, ze kocham szalenie. Z tym, ze nie wydaje mi sie zeby to byl produkt dla wszystkich. Prasowaniec nadaje sie jak najbardziej dla cer tlustych, mieszanych i normalnych. Podejrzewam, ze sucharki moga miec z nim problemy. Moze... oczywiscie nie musi ale moze podkreslac suche partie. Nalezy tez uwazac w okolicy oczu, im skora starsza tym bardziej delikatna i moze podkreslic zmarszczki. Chwile po nalozeniu mam przez pare minut lekkie uczucie sciagniecia. Ktore potem mija i wszystko jest ok... z tym, ze tez musze uwazac ze slepiami. Nakladalam go pedzlem Hakuro H50 a nastepnym razem siegnelam po RT blush brush i ten drugi jest lepszy, nabiera mniej produktu i mozna sobie stopniowac. Cos co jeszcze zauwazylam to to, ze nie mozna przesadzic z warstwami kosmetykow na twarzy. Dla mnie jest najlepiej jak dobra godzine wczesniej albo po porannej toalecie naloze lekkie serum i to wszystko. Oba produkty Shiseido sa wodoodporne. Nie zeby potem sie to wszystko zaczelo wazyc. Ten kompakt ma tak rewelacyjne krycie, ze zadne inne korektory ani bazy nie sa potrzebne a do tego wiadomo... w upaly im mniej tym lepiej. Wiadomo jak kazda nowoscia w kosmetyczce, trzeba sobie potestowac i popatrzec jak nam sie najlepiej uzywa ale ogolnie produkt sam w sobie mnie zauroczyl. A wlasciwie to jak wyglada na skorze. Dla mnie bajka. Swiezy, wypoczety wyglad... wyrowany kolor i swietna trwalosc. I jak go nie kochac.
PS na brewkach MUFE auqa brow :) |
Moge powiedziec, ze wakacyjna kosmetyczke skompletowalam, co sie w niej znajdzie pokaze wkrotce. Chcialam ograniczyc kolorowe zabawki do minimum, bo wiadomo jak to jest, potem i tak malo co sie uzywa a miejsce w walizce zajmuje ;)
A przy okazji dla dziewczyn mieszkajacych w Niemczech, ktore ten produkt zainteresuje. Perfumieria online Perfumdreams ma te produkty o 5€ tansze jak dougi, do tego przy pierwszej wizycie mozna skorzystac z kuponu na 5€ (FernwehAFF5) do 31.08.13 przy zakupach powyzej 50€