Blemish Recover Balm to kolejny bb krem, ktory moglam sobie potestowac dzieki probce z Urbankowej paczki. Zdjecia produktu i wrazenia Frau Urbi mozecie poczytac tutaj.
Jest to krem przeznaczony glownie do cery tlustej, podatnej na tradzik, problemami z luszczyca lub innymi problemami dermatologicznymi. Ma kontrolowac wydzielanie sebum, kryc, nawilzac. Ma filtr SPF 28.
Glowne skladniki: Olejek z drzewa herbacianego, lawendy, ekstrakt z aloesu, imbir, grejpfrut, rumianek, i wiele innych skladnikow roslinnych.
Jest to krem przeznaczony glownie do cery tlustej, podatnej na tradzik, problemami z luszczyca lub innymi problemami dermatologicznymi. Ma kontrolowac wydzielanie sebum, kryc, nawilzac. Ma filtr SPF 28.
Glowne skladniki: Olejek z drzewa herbacianego, lawendy, ekstrakt z aloesu, imbir, grejpfrut, rumianek, i wiele innych skladnikow roslinnych.
Kolor jak napisala Urbi to bez wpadajacy w roz.
Dla przypomnienia ja mam cere mieszana ale to nie przeszkodzilo mi potestowac tego kremu, aczkolwiek w moim przypadku nie nadaje sie on na takie temperatury jak obecnie mamy. Glownie z tego powodu, ze jest bardzo tresciwy ale krycie ma faktycznie rewelacyjne. Chyba jest to jeden z niewielu bb kremow, ktorym przy za duzej ilosci produktu na skorze, mozna zrobic sobie efekt maski. Bo o ile sam krem sie dopasowuje do koloru, bo jego konsystencja niekoniecznie musi z kazda skora wspolgrac. Tak wiec lepiej od mniejszej ilosci zaczac, ja nalozylam go plaskim pedzlem do podkladu a potem rozprowadzilam palcami.
U mnie matowego finishu nie daje ale przypudrowany trzyma sie calkiem dobrze ale to pewnie zasluga tego, ze moja cera jest mieszana. A z drugiej strony jezeli trwalosc (zmatowienie) na tlustej cerze nie jest zbyt dlugie, to pewnie wiekszosc tlustych cer bedzie mimo wszystko srednio zadowolona. Ciekawa jestem jakbysie ten krem sprawdzil zima, przy minusowych temperaturach. Moze to byc dla mnie calkiem dobry krem na zime, przy tym kryciu nie potrzebuje nic innego nakladac, lekko zmatowic i gotowe :)
Dla przypomnienia ja mam cere mieszana ale to nie przeszkodzilo mi potestowac tego kremu, aczkolwiek w moim przypadku nie nadaje sie on na takie temperatury jak obecnie mamy. Glownie z tego powodu, ze jest bardzo tresciwy ale krycie ma faktycznie rewelacyjne. Chyba jest to jeden z niewielu bb kremow, ktorym przy za duzej ilosci produktu na skorze, mozna zrobic sobie efekt maski. Bo o ile sam krem sie dopasowuje do koloru, bo jego konsystencja niekoniecznie musi z kazda skora wspolgrac. Tak wiec lepiej od mniejszej ilosci zaczac, ja nalozylam go plaskim pedzlem do podkladu a potem rozprowadzilam palcami.
U mnie matowego finishu nie daje ale przypudrowany trzyma sie calkiem dobrze ale to pewnie zasluga tego, ze moja cera jest mieszana. A z drugiej strony jezeli trwalosc (zmatowienie) na tlustej cerze nie jest zbyt dlugie, to pewnie wiekszosc tlustych cer bedzie mimo wszystko srednio zadowolona. Ciekawa jestem jakbysie ten krem sprawdzil zima, przy minusowych temperaturach. Moze to byc dla mnie calkiem dobry krem na zime, przy tym kryciu nie potrzebuje nic innego nakladac, lekko zmatowic i gotowe :)
I bonusik :)
z puderm sypkim Skinfood Peach Sake Silky Powder oraz delikatnym okiem zrobionym paletka Dior 5 Color Eyeshadow - No. 470 Spring Bouquet i tuszem Dior Iconic.
:)