Ostatnio tym co mnie sledza na twitterze pokazywalam moj nowy nabytek/prezent od slubnego, bo to powiedzmy transakcja laczona byla ;)
Odkad przylazla zima albo wlasciwie to cos co tam mamy za oknem, czyli ta praktcznie nieustajaca szarowa i jest to doprawdy bardzo delikatne okreslenie, strasznie sie musze nakombinowac, zeby zdjecia wychodzily w miare w porzadku, mecze je potem dodatkowo w fotoszopie, zeby kolory byly takie jak powinny byc, co czasami nie jest proste i doprowadza mnie do szalu.
Odkad przylazla zima albo wlasciwie to cos co tam mamy za oknem, czyli ta praktcznie nieustajaca szarowa i jest to doprawdy bardzo delikatne okreslenie, strasznie sie musze nakombinowac, zeby zdjecia wychodzily w miare w porzadku, mecze je potem dodatkowo w fotoszopie, zeby kolory byly takie jak powinny byc, co czasami nie jest proste i doprowadza mnie do szalu.
zdjecie: net
Dlatego tez zdecydowalam sie na dwie rzeczy a poniewaz byly w komplecie, to trzeba bylo skorzystac. I tak mam dwie lampy/statywy z zarowkami dajacymi swiatlo dzienne 25W/230V. Ja wiem, ze sa tez i mocniejsze ale skoro mam dwie to moga byc takie.
Bo efekt jaki daja jak najbardziej mnie zadowala. Ponizej mamy zdjecie zrobione na szybko i w dziwnej pozycji, bo przycupnelam na podlodze, w sumie chcialam tylko sprawdzic czy zarowka dziala i podlaczylam na zwinietym kablu do kontaktu znajdujacego sie blisko podlogi. Jak widac dziala i wyrwalo sie ze mnie cos na ksztlat westchnienia ulgi, bo zobaczlam swiatelko na koncu tunelu. I wychodzi na to, ze nie musze juz wychodzic na dwor, zeby zrobic zdjecia... co ostatnio naprawde trudno bylo zaliczyc do przyjemnosci a zdjecia i tak nie do konca wygladaly tak jak chcialam :)
Dlatego tez zdecydowalam sie na dwie rzeczy a poniewaz byly w komplecie, to trzeba bylo skorzystac. I tak mam dwie lampy/statywy z zarowkami dajacymi swiatlo dzienne 25W/230V. Ja wiem, ze sa tez i mocniejsze ale skoro mam dwie to moga byc takie.
Bo efekt jaki daja jak najbardziej mnie zadowala. Ponizej mamy zdjecie zrobione na szybko i w dziwnej pozycji, bo przycupnelam na podlodze, w sumie chcialam tylko sprawdzic czy zarowka dziala i podlaczylam na zwinietym kablu do kontaktu znajdujacego sie blisko podlogi. Jak widac dziala i wyrwalo sie ze mnie cos na ksztlat westchnienia ulgi, bo zobaczlam swiatelko na koncu tunelu. I wychodzi na to, ze nie musze juz wychodzic na dwor, zeby zrobic zdjecia... co ostatnio naprawde trudno bylo zaliczyc do przyjemnosci a zdjecia i tak nie do konca wygladaly tak jak chcialam :)
Do tego w zestawie byl "cube". Moze mnie ktos oswieci jak ten namiot nazywa sie po polsku, czy w ogole ma jakas nazwe, ja na razie pozostane przy namiocie, bo nic innego malo skomplikowanego nie przychodzi mi do glowy.
Namiot miesci sie w takim pokrowcu o niecalych 50 cm srednicy. Sam w sobie po rozlozeniu ma wymiary 80x80x80 cm i tak mi nawet piknelo gdzies wsrod zwojow (czy zwoi ?!), ze jak to to sie w ten pokrowiec miesci ale w calej tej euforii, pominelam pikniecie i wyciagnelam go z worka. Po czym namiot prawie mnie zabil, odstawiajac samowolne i samoczyne rozprezenie do wlasciwych rozmiarow. Furgnelo tak, ze koty mi sie wystraszyly.
Po tym jak szok nam minal, mi udalo sie namiot rozlozyc calkowicie a Wilbi przylazl z zabawka, wpakowal sie do srodka i zabral sie za kontrole jakosci i po chwili nie moglam go wyprosic. A niekoniecznie podobalo mi sie to, ze tam siedzi... wiadomo kot ma pazury a namiot wykonano z dosc cienkiego materialu. W koncu udalo mi sie go wyprosic i wszystko byloby fajnie ale za nic nie potrafie namitou zlozyc. I nie wiem dlaczego wywolalo to atak radosnego smiechu u slubnego, ktorego poinformowalam telefonicznie, ze czeka go zdanie bojowe :]
Obie lampy i namiot kupilam na amazonie i zaplacialm 88 € plus wysylka. Lampy ogolnie mozna kupic pojedynczo albo tez same zarowki ale ja nie mialam takiej lampy w ktora bym mogla sama zarowke wkrecic. Namioty tez sa rozne i dodatkowo maja 4 rozne tla w komplecie. Instrukcja jak zlozyc gada tez jest... po angielsku pfff... nie rozumiem ani tekstu ani obrazkow :]
Na szczescie weekend mam wolny bede sie mogla moim nowym nabytkom blizej przyjrzec.
Obie lampy i namiot kupilam na amazonie i zaplacialm 88 € plus wysylka. Lampy ogolnie mozna kupic pojedynczo albo tez same zarowki ale ja nie mialam takiej lampy w ktora bym mogla sama zarowke wkrecic. Namioty tez sa rozne i dodatkowo maja 4 rozne tla w komplecie. Instrukcja jak zlozyc gada tez jest... po angielsku pfff... nie rozumiem ani tekstu ani obrazkow :]
Na szczescie weekend mam wolny bede sie mogla moim nowym nabytkom blizej przyjrzec.
Namiot bezcieniowy :D.
OdpowiedzUsuńProfesjonalizm w czystej postaci :)
OdpowiedzUsuńZzielona,
OdpowiedzUsuńczyli jakby nie bylo namiot ;D
zoila,
jesneee... szczegolnie w obsludze ;)
Tak, tak, dokładnie :D. Ja planuję sprzedać stół bezcieniowy i kupić taki właśnie namiocik :). Zajmuje mniej miejsca i dla moich zastosowań wystarczy :D. Stół jest świetny i daje więcej możliwości, ale zajmuje mi pół pokoju ;P.
OdpowiedzUsuńnamiot bezcieniowy :D:D:D hehhe to dosyć mocna broń :P Też by mi się taki zestaw przydał :( Teraz kompletnie nie ma jak zdjęć robić:(
OdpowiedzUsuńwow wow wow ;D zżera mnie zazdrość ;D
OdpowiedzUsuńZzielona,
OdpowiedzUsuńpod warunkiem, ze sie wie jak ta zmore znowu zlozyc hehe... bo tak to tez mi zajmuje pol pokoju i nie mam jak schowac przed futrami ;D
Kathrin Jot,
bardzo jestem ciekawa jak bedzie sie sprawowal, kotom w kazdym razie sie podoba ;D
Proffesional! ;) Zadroszczę takich bajerów, ja ciągle staram się wyłapać każdy najmniejszy promień słońca i robię wtedy duuużo zdjęć na zapas :P
OdpowiedzUsuńBaaaaaaaaaaajer...
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńfaaajne :)
OdpowiedzUsuńPS ostatnio weszłam na twojego twittera i pomyślałam,że to fajna sprawa i swojego odkopałam, tzn przypomniałam sobie hasło :P
Przyda mi się coś takiego, ale na razie zainwestuje chyba tylko w żarówki ;)
OdpowiedzUsuńSroko, widziałam coś podobnego gdzieś na którymś z blogów, ale nie pamiętam adresu niestety. Myślę, że może to być interesujące, gdyż była to z całą pewnością tańsza alternatywa, choć wiadomo- nie profesjonalna :P
OdpowiedzUsuńDziewczyna zrobiła właśnie coś na kształt tego namiotu, tylko, że z pudła kartonowego (kształt kwadratu), które od wewnątrz obkleiła białym papierem. Do tego miała tam jakąś lampkę albo z boku pudełka, albo z tyłu (nie pamiętam tego również) i muszę powiedzieć, że zdjęcia wychodziły jej ładnie.
Wracając do twojego zestawu:
Już miałam się zapytać jak to się dokładnie nazywa, bo wyobraziłam sobie, że wpisuję w all "namiot" i wychodzi mi nie to co mnie interesuje :D ale FAKTYCZNIE, to jest namiot bezcieniowy (zestaw bezcieniowy). Hehe no nieźle, chyba kupię :P
spróbuj go skręcić, coś mi się wydaje, że to podobna technologia jak namioty dzieciowe do zabawy ;)ale bardzo profesjonalnie wygląda ;) ja niestety jak tylko zauważam, że słońce zaczyna wyłazić, zaczynam latać po mieszkaniu jak oszalała, żeby cokolwiek uchwycić ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kot <3 ;P
OdpowiedzUsuńKot wymiata :)))
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę Ci takiego profesjonalnego sprzętu! Wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi powiedzieć od kogo kupowałam Skin79 The Oriental Gold BB Cream Plus? Nie chcę się naciąć na podróbkę, a podobno ta firma należy do najczęściej podrabianych.
fiu fiu namiot bezcieniowy, lampy pelny prof:)
OdpowiedzUsuńJa tez mam lampy bez nich teraz nie da rady
to czekam na duuuzo zdjec:)
Super :) Namiot bezcieniowy świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na zdjęcia, pewnie będą rewelacyjne.
http://www.youtube.com/watch?v=xyEAhqCuksE instrukcja jak złożyć namiot;)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze :) ja tez sie mecze koszmarnie, zawsze musze rozjasniac we photoshopie, bo dostalabym szalu, wychodza masakrycznie ciemne...
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki namiot :) i trochę słońca, nawet niekonieczne lampy :P
OdpowiedzUsuńzawsze jak Ci się nie będzie sprawował to możesz trzymać w nim kota :D
Mnie sie marzy namiot, ale narazie musze sie wstrzymac;) i gratuluje prezentu!!!
OdpowiedzUsuństrasznie lubię Twój sposób pisania, przy czytaniu Twoich postów zawsze towarzyszy mi uśmiech od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńjezeli duzo miejsca nie zajmuje to poczulam w sobie potwora i musze sie zacza ogladac za czyms takim ;)
OdpowiedzUsuńfajny gadżet, z pewnością będzie Ci służył :) też mnie denerwują zimowe zdjecia :P
OdpowiedzUsuń"namiot bezcieniowy" :)
OdpowiedzUsuńJa też mam, ale w pracy i też za każdym razem nie wiem jak złożyć :P Na YT jest instrukcja hehe
OdpowiedzUsuńSuper gadżet Sroczko i mam nadzieję , ze ułatwi Ci to zycie teraz jak ta szaruga nas nie opuszcza ...
OdpowiedzUsuńA Wilbuś jak widać ma naturę odkrywcy :D
p.s nie wiem o co chodzi ,ale jak choinka była świeża to moje futro sie nie interesowało ,a teraz jak się zasusza to normalnie zabawki po chalupie zbieram bo wszędzie powynosi ...
super sprawa!
OdpowiedzUsuńwow jak profesjonalnie sie zrobiło!!
OdpowiedzUsuńKotek prześliczny :0 Też mam 2 takie maluchy w domku i pchają się wszędzie gdzie nie zawsze trzeba ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że kotki znają się na rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki namiot domowej roboty z pudła, pisałam o nim też na blogu - słabszy aparat powoduje że człowiek zaczyna kombinować :) a te żarówy boskie są, nie ? :) i tak muszę trochę pokombinować i zmiękczyć światło :) jak mi się uda, wystawie posta :)
OdpowiedzUsuńsuper sprzęcior! i koty mają zabawę :)
OdpowiedzUsuńprzydało by mi się coś takiego, robienie zdjęć w taką pogodę to masakra, słońca jest tyle, co kot napłakał.
OdpowiedzUsuńbomba !!!! Sama od jakiegos czasu dumam nad jakimis swiatelkami do domu i moze cycem (cyc - tak to sie naprawde nazywa po angielsku, po polsku nie mam pojecia ;)))... nie moge sie juz doczekac Twoich zdjec :*
OdpowiedzUsuńWow, ale zaplecze :) Twoje zdjęcia są bardzo dobre. Ale to miło, że tak dbasz i starasz się o to, żeby były jeszcze lepsze. Historia namiotu mnie rozbawiła :)
OdpowiedzUsuńPiękny kot - taki puchaty :)
piękny zestaw - z pewnością spełni Twoje oczekiwania
OdpowiedzUsuńTwoje kotki są rewelacyjnie - ja je normalnie kocham ;-))
O kurcze to się zdziwiłam :) Co za sprzęt. Włączyło mi się chciejstwo :)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś z nazwą, bo po polsku to się nazywa namiot bezcieniowy (; Też mi się marzy, do fotografowania i kosmetyków, i biżuterii.
OdpowiedzUsuńmój brat sobie kiedys budował cos na wzór takiego namiotu z kartek A3 bloku i najlepsze jest to, że ten patent też działał :)
OdpowiedzUsuńhehehheehee co za historia :-D
OdpowiedzUsuńale bajer :) się uśmiałam, jak czytałam o tym jak otworzył Ci się namiot :P
OdpowiedzUsuńto teraz nic, tylko czekamy na dużo, duuużo zdjęć!:)
cudowny zestaw :)
OdpowiedzUsuńi życzę powodzenia w składaniu namiotu :D
Och zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńKontrola jakości jest pierwszorzędna! Zazdroszczę zestawu, jakie to ułatwienie w życiu blogowiczki!
OdpowiedzUsuńTo naprawdę przydatna rzecz, sama chciałabym coś takiego.
OdpowiedzUsuńNazywa sie to "namiot bezcieniowy", tudziez zestaw bezcieniowy :-)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna sprawa. A Jak chcesz korzystac z tych lamp do fotografowania twarzy, to proponuje "zmiekczyc" swiatlo. Albo kupna oslonka, albo np arkuszem kalki kreslarskiej. Czym przezroczystym ale matowym w fakturze. :-)
ale extra:) tez hcce taki namiocik:)
OdpowiedzUsuńMaus otagowałam Cię:)
Zazdroszczę, no! ;D
OdpowiedzUsuńzabaweczka zapowiada sie ciekawie, sama planuje podobny zakup juz od kilku miesiecy i jakos nie moge z nim dojsc do skutku :) a na brak swiatla tez narzekam (tak jak wszedzie, chyba), wiec w koncu musze sie zebrac i wyszukac co trzeba :) A Tobie zycze udanego urzytkowania i informuj na bierzaco co i jak. s
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, slicznego masz kota! Coz to za rasa? Wyglada baaaardzo mieciutko :) Sama mam kiciusia od 2 tygodni, bialego kocurka:)
pozdrawiam
o matko! jakie bajery!
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu ładnie się do tego uśmiecham :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja jak tylko założyłam bloga, od razu kupiłam żarówy i taki namiot.. przy irlandzkich warunkach pogody, to mogłabym sobie popstrykać ;) mam jeszcze dodatkowo takie parasolki, które odbijają światło.. rozłożenie namiotu również odbyło się bez mojego większego udziału :P i mój sierściuch kocha w nim siedzieć.. a ja tylko wyganiam i krzyczę ;)
OdpowiedzUsuńPS: oddasz jednego kiciusia? :D
świetny post:) ja planuje zakup lamp bo bez tego łapanie światła doprowadza mnie do szału:/
OdpowiedzUsuńEv,
OdpowiedzUsuńu mnie od dluzszego czasu w ogole slonca nie ma i juz mialam dosc ;)
Iwetto,
od zarowek mozna zaczac ;D
Mallene,
ja do tej pory robilam zdjecia przewaznie na jasnych kartonach ale mialam juz dosc, tym bardziej, ze przy slabym swietle i tak nie jest latwo...
smoky evening eyes,
z tym ze przy braku slonca, trudno zrobic zdjecia makijazowe a te pojawia sie ostatnio na gora 5 min, tak szybko nie zrobie makijazu ;)
Fraise26,
prawde mowiac nie pamietam od kogo kupilam ale zrobilam kiedys posta o azjatyckich sprzedawcach, od ktorych kupuje na ebayu bo w sumie sporo ich jest :)
Pieknoscdnia,
ja do tej pory walczylam ale juz mialam dosc ;)
Cosmetics Freak,
wielkie dzieki dobra kobieto :D
KOSMETASIA,
no wlasnie ja juz mialam dosc :)
pannajoanna,
kotom by sie ta idea na pewno spodobala ;D a slonca tez bym chciala...
kristi,
:)
Swirrusku,
hehe... miejsca duzo nie zajmuje, zlozony wyglada jak mala okragla poduszka ;)
Greatdee,
juz mam instrukcje i udalo mi sie zlozyc, aczkolwiek przy namiocie, ktory jest tak duzy, to nie jest takie proste :P
Mami,
mam dokladnie to samo, Wilbi z dzika namietnoscia obgryza suche galazki i gra nimi w hokeja :]
shinodka,
ja mam w zestawie namiotowym tez kasek bialego materialu i sprobuje go przerobic na plachte zmiekczajaca ;)
Urbi,
a ten cyc to co to :D ... lampa jest boska, na depresje zimowa tez ;D
Bella,
bo ja ogolnie lubie robic zdjecia i bardzo mnie denerwuje jak nie wygladaja tak jak powinny ;)
Bzeltynka,
wiem ze dziala ale dla mnie to bylo za malo ;)
wizażownia,
ja tez sie usmialam i ucieszylam, ze mnie nie trafil, bo wtedy pewnie byloby mi mniej wesolo :P
MizzVintage,
bez kontroli jakosci to w ogole nie przejdzie ;D
infusia,
dzieki za info o zmiekczeniu swiatla, bo na to nie wpadlam :)
artlook4u,
mam dwa koty :) ta sa brytyjczyki krotkowlose...
Marti,
zapomnij, zadnego nie oddam :D oba uwielbiam, egzemplarze z nich wyjatkowe ;D
full wypas- zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńzdjęcia kici mnie rozbroiły! :) co do sprzętu - fajna sprawa - sama ostatnio szukam takich lamp :)
OdpowiedzUsuńAga,
OdpowiedzUsuńto byl akt desperacji ;)
Amelia,
ja na poczatku szukalam zarowek ale potem doszlam do tego, ze nie bede miala je w co wkrecic i skonczylo sie na lampach :)
kicia a wlasciwie obie, sa wyjatkowo rozbrajace, zarowno na zdjeciach jak i w rzeczywistosci ;)
super! ogladałam ostatnio.. na allegro zestaw namiot plus 2 żarówki ok. 90 zł, więc jak się u Ciebie sprawdzi, to pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPepper and Coco,
OdpowiedzUsuńzarowki sa boskie :D naprawde warto kupic, szczegolnie gdy sie robi zdjecia twarzy :) namiotu jeszcze nie probowalam ale moze jutro...
Fajny nabytek, ja tak ze swoim robiłam mu zdjęcia legitymacyjne (lampy zostały pożyczone) i nie przepłaciliśmy jak u fotografa:-)
OdpowiedzUsuń