Seiten

piątek, 27 stycznia 2012

tea time... czyli sroka robi sobie dobrze ;)

Poniewaz padam na ryjek... to dzis dla odmiany bedzie niekosmetycznie :)

Nie wiem czym kiedys juz o tym pisalam ale jestem milosniczka herbaty... z tym, ze glownie czarnej herbaty i ta moze byc w roznych odmianach, takze mieszana z innymi gatunkami ale to nie jest tez tak, ze wszystkie herbaty lubie. W kazdym badz razie herbata to dla mnie podstawa, zima to juz w ogole ale tak samo latem, w koncu wcale nie trzeba jej pic goracej. Nie lubie i jest to bardzo delikatnie powiedziane, herbat ktore zawieraja hibiskus... czyli wszelkie przeurocze herbatki "owocowe" oraz paskudztwa typu rumianki i miety, przegonic mozna mnie serwujac Rooibos i wszelkie inne czerwone herbaty a jasmin toleruje tylko w perfumach.



Ostatnio wpadla mi gdzies w oko albo w ucho nazwa Oolong i wlasciwosci tej herbaty tez mnie dosc mocno zainteresowaly. Troche mnie zaniepokoil fakt, ze ogolnie zaliczana jest do herbat czerwonych, choc wcale nia nie jest. Herbata ta jest idelanym wspomagaczem przy odchudzaniu. I zapwniam was to wcale nie jest bajka, bo kiedys przy pomocy i wsparciu takiej herbaty (Pu-erh) schudlam ja, moja kolezanka i jej mama. Ale o ile tych tam wyzej wymienionych herbat nie lubie, tak Pu-erh jest dla mnie koszmarem w czystej postaci, pomijajac ze ona czerwona to wypic moglam ja tylko chlodna i duszkiem. Dla mnie to zgnila ziemia zaprawiona psem wytarzanym w zdechlej rybie. Bleee... i o ile skuteczna jest to moja nienawisc do niej jest przeogromna i z wlasnej woli nigdy wiecej nie wypije. To tyle slowem wstepu a teraz wracam do Oolonga.

Oolong zwana takze niebieska herbata lub „czarnym smokiem”. Herbata niebieska cechuje sie mocnym drzewnym aromatem i lagodnym owocowym smakiem. Produkowana jest w Chinach i Tajwanie. Okresla sie ja mianem polfermentowanej lub niedofermentowanej. Smak moze byc rozny – slodki i owocowy o miodowym aromacie, drzewny, lub swiezy z calym bukietem zapachow. Zawiera mniej kofeiny jak zwykla herbata. Istotnym faktem jest to, ze herbata oolong zawsze jest w postaci calych lisci.

Wlasciwosci: Regularne picie wspomaga proces odchudzania poprzez przyspieszanie procesu spalania tluszczu, reguluje przemiane materii oraz przeciwdziala niewydolnosci nerek i wszelakim zmianom skornym. Wspomaga rowniez prace serca, poprzez redukcje troj glicerydow i cholesterolu. Zalecana jest dla osob cierpiacych na cukrzyce oraz nadcisnienie.

***

Zachecona tymi wlasciwosciami zakupilam herbate z firmy Solaris. Jest to Bio herbata, wiec mozna miec nadzieje, ze faktycznie nie ma zadnych szkodliwych "dodatkow". Solaris Bio Tee Oolong (Shui Xian) ... bardzo przyjemna dla oka kartonowa puszka zawiera 75 g herbaty.



Liscie faktycznie sa w calosci i maja ten typowy drzewny zapach, ten sam aromat unosi sie gdy herbate zaparzymy. Powinno sie ja parzyc w duzym dzbanku, zeby liscie mogly rozwinac swoje wlasciwosci. Aczkolwiek ja nie lubie paletajacych mi sie po dzbanku fusow i zaparzylam w jaju do herbaty... i wcale nie przeszkodzilo to herbacie sie rozwinac ;)



Po tym jak przeczytalam o tym zakwalifikowaniu jej do czerwonych i powachaniu po zaparzeniu, mialam lekkie obawy co do smaku. A zostalam mile zaskoczona. Herbate moge pic nieslodzona, bo sama w sobie ma dosc delikatny smak i wcale nie jest gorzka. Moja milosc do niej zakorzenila sie na stale i jestem happy. Spokojnie moge ja pic w dowolnej ilosci i mam nadzieje, ze pojawia sie u mnie pozytywne efekty. Poczekamy... zobaczymy a jak nie to zawsze moge zrobic sobie dobrze i zrelaksowac sie popijajac pyszna herbatke.



Macie jakies ulubione herbaty ??
Czy jestescie milosniczkami kawy ??

:)

71 komentarzy:

  1. Lubię aromatyzowane czarne herbaty dilmah, chai latte i kawy z dużą ilością spienionego mleka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kawy z duza iloscia mleka tez lubie od czasu do czasu :D

      Usuń
  2. pije praktycznie każdą herbatę :) Zawsze w dzbanku w kuchni jest mięta, w swoim termosie przy biurku mam pu-erh, dobijam się czasami białą herbatą, czarna to z miodem, czasami z cytrynką... Nie cierpię ziółek leczniczych - bo one zazwyczaj 'nie smakują'. Zazwyczaj każdą herbatę piję bez cukru :)ktoś mi kiedyś powiedział - jak to jest, że UK to kraj który kojarzy się z herbatą, a tak na prawdę Polacy piją ją na śniadanie, pomiędzy posiłkami, na kolację a czasami nawet do obiadu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o brrr... pu-erh :D ... ale to fakt, my pijemy bardzo duzo roznej herbaty, bez wzgledu na pore dnia i roku :D

      Usuń
    2. O! na odchudzanie to jest dobra woda z octem jabłkowym :) można dodać odrobinę miodu dla smaku :) brzmi drastycznie, ale niejest źle :)

      Usuń
    3. dziekuje bardzo... pozostane przy herbatce :D hehe...

      Usuń
  3. Nie znałam takiej herbaty, wypróbuję :))

    Kawę pijam okazyjnie, do towarzystwa, za to herbatę - codziennie po 2-3 kubki :) Z liściastych najbardziej lubię czarną aromatyzowaną (np. winogronową, żurawinową) i zieloną z ryżem :) lekko gorzkawa, czego nie znoszę, a mimo to ta mi smakuje :P nie potrafię tego wytłumaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam... a jak do tego faktycznie robi nam dobrze, to warto sprobowac :)

      Usuń
  4. ja wlasnie jestem na diecie i wspomagam sie pu-ehr mam nadzieje,ze choc troche pomorze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podziwiam ;D ... a przy okazji mozesz kiedys sprobowac oolonga, chyba ze Ci pu-erh smakuje :]

      Usuń
    2. nie jest zla:)ale ze ja wszytskie herbatki uwielbiam to poszukam i sprobuje tez tej.

      Usuń
    3. jak nie jest zla to dobrze :D

      Usuń
  5. bardzo lubie herbatki ;) a pu-ehr to jedne z moich ulubionych, a o tej jeszcze nie słyszalam, ale moze kiedys sobei spróbuję ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wychodzi na to, ze to ja takie dziwadlo jestem, z dzika niechecia do pu-erh :D ale na szczescie jest tyle roznych herbat, ze mozna wybierac wg upodobania :)

      Usuń
  6. Jestem strasznym herbatopijcą, podobnie jak mój mąż. W ciągu dnia wypijamy dwa półtoralitrowe czajniki zielonej herbaty, dwa półtolitrowe czajniki Puh-err (baaaardzo lubię) i zazwyczaj po filiżance czarnej :D Też nie cierpię tych wszystkich hibiskusów i roiboosów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dostalam "probke" zielonej z tej firmy i tez mi bardzo zasmakowala. Pewnie przy okazji sobie dokupie :)

      Usuń
    2. Spróbuj koniecznie, bo zielona herbata jest zdrowa :)

      Usuń
    3. to ze jest zdrowa to wiem :D ale rzadko, ktora mi smakuje :)

      Usuń
  7. ja jestem kawoszem :)

    a herbatę pu-ehr lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też zapijam wlasnie herbatkę ,a potem gorący prysznic i wyciągam umęczone po nartach i wczorajszej Zumbie kopytki :D
    Herbatkę od jakiegos czasu uwielbiam perfumowaną czyli Earl Gray ( jakos dlugo nie trawiłam tej wersji herbaty ,ale w sumie ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów ) ,ale klasyczną bez dodatków zapachowych itp .Lubie też zielone i tu toleruję smak opuncji czy pigwy , a raz udało mi sie kupić z kwiatem wiśni i nie moge na nią juz trafić :( , oraz klasyczne czarne ,a z nich najbardziej Dilmah mi smaczy .
    Jaśminu nie lubie nawet jako zapachu więc w herbacie nie ma szans!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja moja herbatke juz skonczylam, wanne zaliczylam wczesniej jak jeszcze mialam resztki sil w konczynach a teraz ide spac... jutro niestety do pracy :/ ... na caly dzien... a w zapowiedziach pogodowych snieg... nie powiem gdzie moga sobie go wsadzic pffff...

      jasmin w perfumach lubie... np. takie Jasmin Nior Bvlgari, mrrrr... normalnie sie robie pluszowa... ;D

      Usuń
    2. o joku joku ... to duzo siły Sroczko na jutro i cierpliwości do tego białego szitu na drodze kochana .Uważaj na się :*
      A tego Bvulgariego nie niuchałam więc sie nie wypowiem na jotę krytycznie pani pluszowa !:D

      Usuń
    3. oczywiscie sniegu bylo dzis rano pod dostatkiem :/ ... ale przezylam ;)

      Usuń
  9. Ja uwielbiam wszystkie odmiany białych i zielonych herbat. A zieloną z jaśminem dosłownie pochłaniam jedną po drugiej. Tak samo zieloną z opuncją i pigwą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wlasciwie smakuje biala herbata ??

      Usuń
    2. Dzisiaj piłam białą kulę z pomarańczową lilią w środku i kwiatkami jaśminu (taki koszyczek po rozkwitnięciu). mmmm, boska. :D Bardzo delikatna, nie umiem sprecyzować smaku, nie gorzka, nie cierpka, wszystko pewnie zależy od dodatków, etc. No i ja nigdy nie słodzę. ;)

      Usuń
    3. a takie te co sie w dzbanku rozkladaja tez widzialam... cudnie to wyglada :D

      Usuń
    4. bosko :D
      ja generalnie kocham każdą herbatę, ale najbardziej zieloną z jaśminem lub białą właśnie. <3

      Usuń
  10. Ohhh herbatka dziś też miałam na nie ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, hibiskus jest paskudny - zawsze nadaję taką kwaśność herbacie. fuj. natomiast jaśmin - uwielbiam, mam zieloną herbatkę z jaśminem, a teraz upodobałam sobie z jaśminem earl greya w torebkach lipton (mało ambitny wybór, ale cóż jak smakuje :P) .
    W lecie pijam najcześciej zieloną herbatę na zimno, lubię też białą, natomiast czerwonej nigdy nie miałam okazji pić ;)

    Na święta dostałam dużo fusowatych herbat z owocami. Mam w czym wybierać - grzane wino, granat, pomarańcza itp. Pychotka!:)

    A co do odchudzania - własnie mnie przyłapałaś na wcinaniu chipsów. Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wczoraj wcinalam ;)

      fusowate z kawalkami owocow lubie :D szczegolnie truskawkowa :D

      Usuń
    2. o truskawkowej to nie miałam w fusach. za to bardzo mi smakowała z dilmah truskawa& mango - jak lubisz czarną w torebkach to polecam. Bardzo. :)

      Usuń
  12. Mniam, mniam! Kocham zielone herbaty, najbardziej z opuncją i z jaśminem (którego jak widzę "tolerujesz tylko w perfumach") :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak :D w perfumach owszem... w innych wydaniach niekoniecznie :P

      Usuń
  13. hahahaha padlam czytając post: ,,Dla mnie to zgnila ziemia zaprawiona psem wytarzanym w zdechlej rybie.'' XDD ja lubię herbaty chyba każdego rodzaju. Nie przepadam za zwykłą czarną oraz nie przepadam za zwykłą, zieloną herbatą. Z opuncją figową czy czymś innym wypiję, ale sama- ble jak trawa przemielona przez krowę:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest dokladnie oddane wrazenie smakowe tamtej herbaty :D ... widze w wielu komentarzach ta opuncje figowa... az mnie zaciekawilo co to :D

      Usuń
  14. och, mój temat :-) herbata to jest moje najsilniejsze uzależnienie. ostatnio ojciec mi podliczył, że wypijam 8-12 kubków dziennie :P nie wyobrażam sobie posłodzić herbaty, to profanacja dla mnie. przywołałabym tu porównanie, ale zapewne będzie mocno nie na miejscu :P

    moją faworytką jest czerwona z cytryną. mistrzostwo, szczególnie z trzeciego parzenia. druga w kolejności zielona z pigwą. poza tym yerby, szczególnie argentyńska. omnomnomnomnomnom. idę sobie zaparzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yerby tez chyba ma dosc specyficzny smak... czy ja juz cos pomieszalam ??

      Usuń
  15. Ostatnio lubię herbaty :) ale najmniej właśnie czarną ;) a ile za tą Oolong zapłaciłaś? Chyba nie jest zbyt tania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za ta zaplacilam niecale 7€ ale wiadomo, ze ceny to ona bedzie miala rozne :)

      Usuń
  16. Też jestem herbatoholikiem. Potrafię przeżyć bez kawy, mogłaby dla mnie w ogóle nie istnieć jako napój, za to herbata.. to co innego :). Nie wyobrażam sobie śniadania bez niej (ani reszty dnia). Zwykle z Polski przywożę stertę herbat (więcej niż czegokolwiek innego), bo w UK mają fatalny wybór (np. brak czarnej cytynowej). Uwielbiam torebkowe smakowe od Dilmaha, klasyczne sypane - białą jaśminową, wszelkie cynamonowe i cytrusowe mieszanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. az trudno uwierzyc, ze w uk maja slaby wybor herbaty :D

      Usuń
  17. Polecam Kusmi Tea
    Ja uwielbiam zielona i biala, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jestem straszną kawoholiczką, uwielbiam dobrą kawę z dodatkiem mleka i brązowego cukru. Herbatę lubię tylko zieloną, a jeśli czarna to z cytryną i malinami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mhmmm... herbatka z malinami albo prawdziwym sokiem malinowym :D

      Usuń
  19. ja jestem wręcz uzależniona od zielonej herbaty. piję kilka kubków dziennie i nie mogę bez niej żyć:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja uwielbiam białą i zieloną herbatę. Czasami kupuję z dodatkami, np. z jaśminem albo różą.

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam herbatę nie pijam kawy i pomijając fakt iż niezbyt dobrze mi służy to nawet jej nie lubię, oststnio pijam tylko zieloną ale z opuncja figową (w czystej postaci nie lubię)
    musze poszukać czegoś podobnego u mnie :-))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mogłabym pić tylko herbatę i nic więcej. Nie wyobrażam sobie dnia bez herbaty.
    Wielbię wszystkie gatunki, jednak odstraszają mnie herbaty Saga w wersjach earl grey, czarna, zwykła, owocowa-od nich lubię tylko zieloną.

    Wszędzie szukam nowych smaków i zapach. Uwielbiam zieloną (ze smakiem lub zwykłą), jaśminową i pomarańczową, biała też jest super.

    OdpowiedzUsuń
  23. Okropnie nie lubię kawy, za to herbatkę już bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  24. ja jestem miłośniczką herbat, najbardziej lubię zielona aromatyzowana, ale nie ograniczam się i pije wszystko:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie jestem miłośniczką herbaty, choć lubię ją pić.
    Natomiast strasznie spodobał mi się dzbanuszek z pierwszego zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja go uwielbiam, w ogole lubie ta serie (MRS. WINTERBOTTOM'S) do kuchni... kupilam go w sklepie BUTLERS -> http://www.butlers.de/MRS.-WINTERBOTTOM%27S-AUFBEWAHRUNG/MRS._WINTERBOTTOM%27S_AUFBEWAHRUNG,default,pd.html?start=4&cgid=Aufbewahrung_Serien

      Usuń
    2. Sroko jak mogłaś mi to zrobić! Przepadłam teraz..
      Widziałam u siebie podobne rzeczy, chyba właśnie robione na wzór tej firmy i czuję nieodpartą ochotę kupienia czegoś.
      Jak nie kosmetyki tak dzbanki/pojemniczki.. :D

      Przypuszczam, że lubiąc pić herbatę masz pewnie spory arsenał kubków filiżanek. Pokaż pokaż ;)

      Usuń
    3. kubkow wcale nie mam duzo, staram sie ograniczac ;) mam "zestaw" zwyklych bezowych z Ikei a moje dwa ulubione juz tu pokazywalam, czyli ten co jest na zdjeciu z dzbanuszkiem, to jest kubek ze Starbucka i drugi pokazywalam jakis czas temu z "Kotem Simona" :D ... pozatym mam duzy z diddl mouse i to byloby wszystko :)

      ale tez rzeczy z Mrs. Winterbottom's uwielbiam, mam jeszcze pojemniki na ciastka i herbate oraz miske salatkowa :)

      Usuń
    4. Ja natomiast mam manie na punkcie ładnych szklaneczek, filiżanek, kubków.
      Np. kawa nie będzie mi smakować ze szklanki. Mam swoje ulubione "naczynka", ale kolekcja się rozrasta..
      Ahh i zawsze chciałam mieć taki pojemnik na ciastka :)

      Usuń
  26. też kocham herbatkę.. nie mam może jakiejś wielkiej na jazdy na firmy, smaki czy inne rarytasy.. ale po prostu lubię dobrą herbatę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo i dlatego latwiej mi powiedziec czego nie lubie ;D

      Usuń
  27. jestem kawoszką, ale czarną herbatkę też bardzo luubię:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też kocham różnego rodzaju herbatki ;) Ale czerwonej nie lubię :/ jakoś tak śmierdzi i w ogóle jest niedobra :P Niebieskiej jeszcze nie piłam. Biała jest dobra. Piłaś może? A za kawą nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pilam i wlasnie nie mam pojecia jaki ma smak...

      Usuń
  29. uwielbiam herbatę, ale z wygody kupuję w woreczkach, teraz piję zieloną liściastą liptona w piramidkach ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja musze sobie kupic sitko do mojego dzbanka, bo w jaju mi sie oolonga srednio parzy :)

      Usuń