Seiten

czwartek, 19 stycznia 2012

Catrice Eyeshadow Souffles LE Hidden World

Oprocz blyszczyka z LE Hidden World, ktory wam juz pokazywalam, wzielam na sprobowanie dwa cienie w kremie, choc wlasciwie powinnam napisac cienie w piance.


  • Yes, I Wood! ... po lewej stronie na zdjeciu
  • Wood You Follow Me? ... z prawej strony


W opakowaniu mamy 4,9 g.



Cien sam w sobie jest bardzo lekki. Mam troche trudnosci z nalozeniem go na powieke, bo albo mam za duzo na palcu albo za malo. Przez ta konsystencje, ktora ile jest dosc przyjemna to jednak nie najlepsza do nakladania. Ja ogolnie nie lubie takich cieni nosil pojedynczo, przewaznie uzywam ich jako baze pod inne i tak rasza sobie najlepiej, przynajmniej moim zdaniem.



Ciemniejszy kolor to cieply braz, jasniejszy to bezem, zlotem i delikatnym rozem. Cienie maja bardzo dobre nasycenie i te sa calkiem dobre, zarowno jezeli chodzi o wyglad na oku jak i trwalosc. Choc z drugiej storny ja nie wymagam od nich niewiadomo jakiej ilosci godzin na oku ale pare godzin spokonie wszystko sie trzyma :)



Ten braz jak tak na niego popatrzec to wyglada ladnie ale jak sie go rozetrze na powiece, to robi sie jasniejszy... i w samym cieniu wygladalam jak smutny jamnik. Ale jak go uzylam jako bazy a do tego poszly w ruch pigmenty Lovestoned oraz French Press Zoeva, ktore pokazalam wam tutaj, to efekt nawet mi sie spodobal.



:)

27 komentarzy:

  1. Ładne słoiczki mają. Ciekawe czy ta limitowanka jest krótka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję na nie zapolować, jeżeli się u nas pokarzą

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne kolorki :) Kiedy w Polsce ukaże się ta limitka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie się komponują te kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Upolowałam cień w musie z Rimmela w podobnym kolorze do tego jasnego cienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten jaśniutki wygląda ślicznie

    OdpowiedzUsuń
  7. smutny jamnik mnie rozbroił :) fajnie się prezentują te cienie, jestem ciekawa czy do Polski ta limitka zawita :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli tylko się pokarzą w PL na pewno na nie zapoluję! Mam cienie Catrice w kremie i muszę przyznać, że są świetne!

    OdpowiedzUsuń
  9. ładne kolorki :) ciekawe czy będzie u nas ta limitka.

    OdpowiedzUsuń
  10. o efekt superowy ! Ja jakoś zawsze chodzę koło cieni w kremach jak pies koło jeża ... nie wiem zupełnie -raz kozie śmierć . Najwyżej by sie okazało , ze to nie dla mnie .Tak było np z rózem w kremie .W sklepie mi się podobał ,ale jakos nie ma jak pędzlorkiem nałożyć pudrowy dla mnie .

    OdpowiedzUsuń
  11. jaśniejszy kolor jest przepiękny!


    http://the-beautyoffashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ale cuda :) jak dotrą do Polski to pobiegnę do Natury...

    ten jaśniejszy to prawdziwe cudo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Smutny jamnik wyszedł bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smutnego jamnika tu nie pokazalam :] ... to jest juz po uzyciu pigmentow zoevy...

      Usuń
    2. ogladalam ta LE ale nie zachwycilo mnie w niej nic. Macalam te cienie...i jakos tez ta formula nie podeszla mi. Obawialam sie, ze bede sie rozmazywal jak maslo.
      Mam taki cien w musie/kremie juz z wczesniejszej LE i nie polubilam go.

      Moj portfel sie ucieszyl :D

      Usuń
  14. Wyglądają całkiem fajnie, ciemnieszy mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  15. mi podobają się wszystkie kolory cieni z tej limitki, aż się boję co zrobię, jeśli zastanę pełny stand... ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ten jaśniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten jasny jest pieny! kusicielka:P

    OdpowiedzUsuń
  18. jasny ma prześliczny kolor, ale obawiam sie czy będę umiała się nim obsłużyć

    OdpowiedzUsuń
  19. ten jasniejszy jest wspanialy :) co prawda juz znalazłam swój ulubiony jasny ciń, który nakładam zawsze do dziennego, rozświetlającego makijażu - Inglot, ale nr nie pamietam. ale co mi szkodzi sprobowac tego, o ile dostanę go w Polsce :) co ciekawe - w opakowaniu wygląda na ciemniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. oba kolory w moim guście, makijaż oczywiście wyszedł kapitalny!

    OdpowiedzUsuń