Seiten

piątek, 9 grudnia 2011

kulkowe motyle... czyli meteoryty w kolejnej odslonie :)

Guerlain Midnight Butterfly Pearls Powder, czyli niesmiertelne motyle. Jakis czas temu pokazywalam porownanie kulek i prasowanych motyli, zobaczyc mozna ten post tutaj. Meteoryty te byly czescia kolekcji swiatecznej w 2008 roku.



Sa to jedne z moich ulubionych kulek, uzywam ich glownie jako rozswietlacza. Parasowany puder uzywam na cala twarz, kulki raczej nie, glownie z tego powodu, ze maja o wiele wiecej blink blink. Zreszta wszystkie limitowane wersje kulek sa bardziej blyszczace ale o tym juz pare razy pisalam.



Motyle zamkniete sa w slicznym opakowaniu, kartonowym co prawda, co bylo typowe dla starszych kulek ale jak zwykle jest ono dopracowane i dopieszczone. Nie powiem cieszy srocze oko za kazdym razem jak je wyciagne z kuferka.



Cos co jeszcze czyni motyle wyjatkowymi to wielkosc kulek i waga calego opakowania. Bo w tym przypadku mielismy az 60 g, co jest praktycznie podwojna porcja :)



Tak jak na powyzszych zdjeciach prezentuja sie kulki w oryginale, dla mnie bylo w nich troche za duzo rozu. W zadnym wypadku mnie nie swinkowaly ale mimo wszystko mialam silna potrzebe zmiany. Co stalo sie mozliwe dzieki Urbi, od ktorej dostalam (w ramach wizazowej wymianki) parenascie motylkowych kulek. I tak wyciagnelam wiekszosc rozowych i zastapilam je bezowymi. Zmniejszylam tez ilosc tych najbardziej brokatowych.

I choc na pierwszy rzut oka roznica jest minimalna, na zdjeciu ponizej mamy aktualna kreacje kulkowa, ktora bardzo lubie i namietnie uzywam.



Roznice widac glownie na puszku. Kto ma to na pewno zauwazy, ze nie ma na nim rozowych akcentow. Za to jest sporo bezu. Zdjecie jest zrobione w swietle dziennym, wiec nie widac blyszczacych drobinek. Na tym bialym puszku widac tez bardzo dobrze, ze mimo wszystko meteoryty oprocz blysku daja takze kolor. Wiadomo jest to puder wykonczeniowy, majacy dac jakis efekt a nie kryjaco - fixujacy.



:)

17 komentarzy:

  1. Podobają mi się :)
    Nie przepadam za odcieniami różu, za to uwielbiam beże więc kuleczki byłyby idealne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam kulki w kolorze Teint Rose i niestety bardzo rzadko do nich zaglądam. Są dla mnie zbyt brokatowe, żeby je użyć na całą twarz oraz zbyt mało perłowe, żeby stosować jako rozświetlacz :(

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja w ogole nie znam tej wersji:)chyba cosik mi umknelo

    OdpowiedzUsuń
  4. ja uwazam ze tylko wersje limitowane sa takie mega rozswietlajace, natomaist te zwykle nie maja zadnego brokatu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Meteoryty z każdym kolorze są rewelacyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, jak ja pragnę miec meteorytki. <3
    Jak będę zamożna to obłowię się wszystkimi. xD

    Podobają mi się te motylki, chociaż ja pewnie bym ich nie modyfikowała, bo już taka jestem.

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem chora na punkcie meteorytów ... XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczynam zalowac, ze sie ich pozbylam pffffff :P ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedne z kosmetyków, które warto kupić tylko po to, żeby nacieszyć oczy opakowanie. (;

    Dopiero zaczynam blogowanie, ale zapraszam do siebie. (;

    OdpowiedzUsuń
  10. obłędne kolory! uwielbiam wszelkiego rodzaju kilki, ale ta wersja kolorystyczna mnie zabiła:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fraise26,
    ja wszystkie moje standardowe uzywam na cala twarz i wcale sie po nich nie swiece ale wiadomo zalezy kto co lubi, bo ja nie lubie myc matowa :D

    4premiere,
    jak moglo Ci cos tak duzego i slicznego umknac ;D

    Vila,
    dlaczego nie, w koncu po to one sa w kulkach :)

    Urbi,
    sesesese... teraz juz za pozno :P ... aczkolwiek nigdy nie rozumialam jak mozna sie dobrowolnie pozbywac motylkow :D

    Naru,
    zawartosc tez niczego sobie ;)

    wizażownia,
    to sa jedne z ladniejszych kulek... no i ta pojemnosc :D

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja właśnie rozważam czy nie sprzedać swoich Motyli... Kocham je bardzo, ale co z tego, skoro nie używam :] zawsze sięgam po Beige Chic, jakoś tak... a szkoda, żeby takie cuda się marnowały. Z ciężkim sercem ale chyba się ich pozbędę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda świetnie, aż chciało by się je mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Viollet,
    a czemu nie uzywasz ?? To zawsze mozna zmienic ale jak nie bedziesz ich uzywac to faktycznie, mozesz jakas dusze nimi uszczesliwic :)

    Lyna_sama,
    bo one wlasnie takie sa, jak sie je widzi, to chce sie je miec :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No właśnie sama nie wiem! Chyba za dużo mają migotek tak na codzień, wolę subtelniejszą taflę. Wieczorami sięgam po Beige Chic z przyzwyczajenia... a Motylki leżą i się kurzą :]

    OdpowiedzUsuń
  16. Viollet,
    dlatego tez ja moje kulki troche przerobilam :) czasami wystarczy wyciagnac pare tych co maja w sobie najwiecej blink blink :)

    OdpowiedzUsuń