Czekajac az sie zdjecia zaladuja, doszlam do wniosku, ze ostatnio pociagaja mnie tego typu odcienie. Bo w mojej kolekcji zagoscil lakier z zimowej kolekcji ESSIE, ktory wg opisu producenta jest przydymioną zielenia malachitu. Heh...

Jakby nie bylo kolor cudny i bardzo mi sie podoba.
A dokladnie to jest to 772 School of hard rocks.

Jakby nie bylo kolor cudny i bardzo mi sie podoba.
A dokladnie to jest to 772 School of hard rocks.
Przy okazji chcialam wam pokazac roznice, bo ten lakier to jest juz "nowe" wydanie Essie, ktore teraz bedzie dostepne. W stanach pewnie pozostanie stare ale po naszej stronie kaluzy, mamy lakier po drobnych zmianach. Tych wewnetrzynch skladowych niestety nie znam ale
- aktualnie mamy 13,5 ml
- mniejsza cene bo teraz kosztuje u mnie 7,95 €
- i nowy szerszy pedzelek
Dla porownania wzielam inny lakier tej firmy, roznica jak widac jest spora. Nowy pedzelek jest wygodny w uzyciu, nie trzeba sie tak namachac jak przy tych cienkich a przy tym wielkosc jest dobra, bo nawet przy moich mini paznkociach jakie teraz mam, byl calkiem wygodny w obsludze.
Tak sie prezentuje na paznokciach. Musze przyznac, ze bardzo jestem z niego zadowolona. Ma swietne krycie, wystarczylaby jedna warstwa. Konsystencja lakieru tez jest swietna i przyjemnie sie nim maluje, bo nie jest za rzadki, co sie u Essie zdaza ani nie jest za gesty, czego niecierpie. Trwalosc tez jest w porzadku, trzy dni wytrzymal bez problemu.
:)
wojskowo:)
OdpowiedzUsuńświetny kolor - bardzo ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńooo ten top świetny!! Sam lakier też ładny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Essie, właśnie skończyłam malować swoje pazurki :) Trzy dni, no czyste szaleństwo :P U mnie trzyma się spokojnie tydzień bez poprawek, potem zmywam z nudów :)
OdpowiedzUsuńfajny ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny .Choc nie przepadam za zimnym kolorem na paznokciach ten jest bardzo przyjemny .
OdpowiedzUsuńsam świetny , a z topem juz w ogole ;) stwierdzam, ze musze w koncu zadbac o moja kolekcje lakierow i cos kupic :D
OdpowiedzUsuńcudowny kolor :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, z topem wyglada jeszcze lepiej;)
OdpowiedzUsuńRazem z Kiko świetnie ;)
OdpowiedzUsuńO jaaaa, przepiękny ten Essie ! Zdecydowanie must have :) Poza tym fajnie, że poszerzyli pędzelki, tamtym starym jakoś nie do końca komfortowo mi się malowało .. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkolory bardzo oryginalne i ładne :)
OdpowiedzUsuńO bardzo mi sie podoba:) Niespotykany odcien.
OdpowiedzUsuńAla,
OdpowiedzUsuńtrzy dni to ja mam wolnego na kupie... jak mam szczescie ;) bo tak dluzsze to mam tylko urlopy a jak pracuje to nie moge miec pomalowanych paznokci :)
Swirrusku,
ja tez tak pomyslalam jakis czas temu i moja kolekcja sie niebezpiecznie rozrosla ;)
Aliss,
to fakt ten pedzelek jest bardzo przyjemny :)
Z topem wygląda super. Ma niespotykany kolor
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień, idealny na zimę :) Jeszcze lepiej wygląda z brokatem, moja sukienka studniówkowa miała podobny odcień, chyba dlatego jest mi bliski :)
OdpowiedzUsuńhttp://waflowy-kuferek.blogspot.com
Prześliczny kolor, bardzo mi się podobają Twoje paznokcie nim umalowane, a ten pomalowany brokatem wygląda jeszcze lepiej :D
OdpowiedzUsuńoby więcej takich ślicznych odcieni :D
Niedawno miałam lakier ssie w kolorze going incognito, który jest baaardzo podobny do tego!
OdpowiedzUsuń