Zeby sie wczuc w powoli skradajaca sie atmosfere swiat i to nie ta z supermakretow, gdzie swieteczne ozdoby straszyly juz na poczatku pazdziernika. Dla mnie takim poczatkiem swiatecznego okresu jest juz od wielu lat najbardziej znany bawarski Nürnberger Christkindlesmarkt, czyli po prostu swiateczny markt w xxl rozmiarze. Co prawda brakowalo sniegu ale atmosfera i tak zawsze jest swietna. Najlepiej oczywiscie wyglada jak juz jest ciemno ale wtedy w ogole mozna zapomniec o zrobieniu zdjec iphonem. I tam tez w Norymberdze spedzilam wczorajszy dzien.
Osobny mini markt dla dzieci. Ze sliczna stara karuzela i innymi atrakcjami, gdyby nie to ze stara gropa jestem i do tego ciezka, wiec pewnie karuzela by sie przechylila na jedna strone... to sama bym tam weszla i machnela koleczko.
I glowny markt z wieloma uliczkami, z jeszcze wieksza iloscia straganow, ze wszystkim co tylko mozna sobie wymyslic. Ilosc rzeczy przyprawia o oczoplas.
Oczywiscie nie zabraklo stoisk z oryginalnymi norymberskimi piernikami, ktore sa dosc slawne na swiecie, choc ja wam tak po cichu powiem, ze wole torunskie :P
Osobny mini markt dla dzieci. Ze sliczna stara karuzela i innymi atrakcjami, gdyby nie to ze stara gropa jestem i do tego ciezka, wiec pewnie karuzela by sie przechylila na jedna strone... to sama bym tam weszla i machnela koleczko.
I glowny markt z wieloma uliczkami, z jeszcze wieksza iloscia straganow, ze wszystkim co tylko mozna sobie wymyslic. Ilosc rzeczy przyprawia o oczoplas.
Oczywiscie nie zabraklo stoisk z oryginalnymi norymberskimi piernikami, ktore sa dosc slawne na swiecie, choc ja wam tak po cichu powiem, ze wole torunskie :P
Cukierki czyli zmora dentysty, prawde mowiac od patrzenia na takie ilosci i wybor jaki maja, tez mozna dostac bolu zebow ;)
A w drogerii spotkalam LE Circus Essence, na szczescie nic dla mnie, wiec ja bez zalu zostawilam w sklepie, pomijajac ze w innych dopiero sie pojawi :]
W H&M nowa swiateczna kolekcja, w tym roku naprawde oszaleli, z tym ze jakos nie bylam nastawiona na szmatkowe zakupy wiec tylko przelecialam wzrokiem po wieszakach.
Weszlam tez do Lush'a. Co jakis czas tam wchodze z ciekawosci, bo naprawde do tej pory nie moge zrozumiec fenomenu tego sklepu. Mnie wiekszosc produktow smiedzi straszliwie a do tego o ile fajnie wygladaja to sa malo przyjemne w uzyciu, te wszystkie kostki, zelki i inne cudaki. Dwie rzeczy przetestowalam, to byla zeszloroczna swiateczna kolekcja i owszem pachnialy fajnie ale szalu na mnie to nie zrobilo i na tym zakonczylam moja przygode z tym sklepem.
Weszlam tez do Lush'a. Co jakis czas tam wchodze z ciekawosci, bo naprawde do tej pory nie moge zrozumiec fenomenu tego sklepu. Mnie wiekszosc produktow smiedzi straszliwie a do tego o ile fajnie wygladaja to sa malo przyjemne w uzyciu, te wszystkie kostki, zelki i inne cudaki. Dwie rzeczy przetestowalam, to byla zeszloroczna swiateczna kolekcja i owszem pachnialy fajnie ale szalu na mnie to nie zrobilo i na tym zakonczylam moja przygode z tym sklepem.
W kazdym razie objadlam sie roznymi pysznosciami, wypilam grzane wino, zaliczylam dlugi i obfity we wrazenia spacer. Okres przedswiateczny uwazam oficjalnie za otwarty. Pewnie niedlugo dopadnie mnie mania dekorowania :D
ja już zaczynam myśleć o dekorowaniu ;) muszę się wybrać na wrocławski jarmark ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię święta, w Warszawie już od dłuższego czasu widać wzrastającą liczbę świątecznych wystaw :)
OdpowiedzUsuńkilka lat temu byłam na jarmarku w Dreznie. to było przepiękne! zresztą całe to miasto jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam na takim jarmarku, wygląda super :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Długo już mieszkasz w Niemczech? Ja mam ciocię w Monachium :)
OdpowiedzUsuńFajne spedzilas dzien:))
OdpowiedzUsuńNo ja mam slabosc do Lusha-dlatego, ze odkrylam spora ilosc produktow ktore swietnie sluza mojej skorze.
Na poczatku sie przywitam, bo to pierwszy moj komentarz tutaj :) A zdecydowalam sie na niego zeby Ci podopowiedziec wyprobowanie w LASHu bardzo konkretnego kosmetyku - jedynego jakiego od nich uzywam regularnie, a mianowicie mydla "Honey I washed the kids". Z tego, co zdazylam zauwazyc, to masz bardzo podobny do mojego gust zapachowy (w kwestii kosmetykow pielegnacyjnych), wiec mysle, ze sie nie zawiedziesz. Mi to mydlo zawsze poprawia nastroj. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńKiermasz wygląda super .Namiastkę mam u siebie w Krakówku ;) tez mamy zawsze świateczny kieramsz na Rynku . Grzane winko wlasnie popijam ,a pierniczka takiego bym nie odmówiła !co to to nie ;)
OdpowiedzUsuńFajnie spedziłaś dzień, ja lubie juz taki świteczny chaos, pod warunkiem,że sie nie spiesze i mam duzo czasu dla siebie, te ozdoby, kramiki, czas prezentów i wielkie show witryn dla klientów hehe:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten kiermasz :) Bardzo świątecznie. Czekam na jarmark świąteczny w Gdańsku :) Wtedy i ja poczuje magię ^__^
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten okres i zazdroszcze kiermaszu xxxl :)
OdpowiedzUsuńale bosko:)
OdpowiedzUsuńu mnie to nie ma takich jarmarków buuuuuuuuu
Hmm tak się zastanawiam, ty przecież uwielbiasz produkty do kąpieli a Lush ma tego masę o naprawdę pięknych zapachach. Co prawda jak się jest w sklepie to ciężko wyczuć konkretny bo wszystko pachnie mocno i specyficznie ale myślałam, że te wszystkie kule przypadną Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, klimat naprawdę świąteczny. Otworzyli autostradę Poznań-Berlin, ponoć 2h ma zająć teraz trasa, mąż obiecał że pojedziemy jak tylko zakupimy samochód (mam nadzieje, że niebawem) i wtedy będę mogła skorzystać z tych wszystkich opisywanych przez Ciebie cudeniek :D
wspaniale i mnie niestety takich jarmarkow w takim rozmiarze nie spotka się
OdpowiedzUsuńklimat nader świateczny....
Faktycznie zapachnialo Swietami :) Uwiebiam takie swiateczne stragany, szczegolnie po zapadnieciu zmroku.
OdpowiedzUsuńWidze, ze u Ciebie tez sniegu nic a nic.
Ps. Tez mnie nie ciagnie do Lusha, sprobowalam pare rzeczy (nakecona youtubem, a jakze) i tyle. Szalu nie robia.
Uwielbiam takie jarmarki świąteczne! W zeszłym roku pierwszy raz pojawił się u mnie i chociaż nie był okazały, to dekoracje i góra śniegu po zmroku zrobiły swoje :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w tym roku też się pojawi. Co nie zmienia faktu, że marzy mi się taki z prawdziwego zdarzenia, na którym Ty byłaś.
cudnie, w Warszawie też pięknie - wczoraj ruszyła iluminacja Nowego Światu :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie ten markt i jest to juz dla mnie czyms w rodzaju tradycji, bez wzgledu na pogode coroczne odwiedziny sa obowiazkowe ;)
OdpowiedzUsuńJulia,
od prawie 9 lat :)
Ania,
o tym mydelku to juz wiele dobrego slyszalam ale czy sie skusze nie wiem, bo ogolnie nie przepadam za mydlami w kostkach :)
Dezemka,
no wlasnie mi to za mocno pachnie i co nie wzielam do reki to brrrr... ja jestem dziwadlo w tym temacie ;)
Cherry Berry,
na szczescie nie ma sniegu ale w gorach jest ;)