Seiten

wtorek, 31 maja 2011

troche rozrywki... czyli sroka w kinie

Lubie chodzic do kina, pewne filmy o wiele lepiej oglada sie na duzym ekranie, nie wpominajac juz o 3D ... bo te to tylko w kinie :) I tak tez w ostatni weekend wybralam sie do kina. Moje ulubione kino Cinemaxx znajduje sie w Regensburgu, jest to typowe multikino z kilkoma salami iiii... slizgawka, jakby nie bylo calkiem spora, bo ona jest dluzsza ale mi sie w kadrze nie zmiescila ;)



Wlasnie sie dopatrzylam, ze serwuja tam tez crepy, nie wiem jak moglam to przegapic. Bilety na filmy w trojwymiarze nie naleza do najtanszych, szczegolnie gdy do tego chce sie siedziec w gornych rzedach, bo te tez wiecej kosztuja jak od polowy w dol. I tak same bilety dla dwoch osob to kwota 28 €. Do tego cos do pochrupania i do picia. Tych 100 km w ta i z powrotem nie licze ;) A czesto jak mam czas to zalicze jeszcze przelot po sklepach, przy kinie jest centrum handlowe albo przed filmem zaliczamy ktoras z ulubionych restauracji :D



W kazdym badz razie wybralam sie na film 3D "Pirates of the Caribbean - On Stranger Tides", bo ja po prostu uwielbiam Johnnego Deepa. Szczegolnie w charakterystycznych rolach takich jak ta z piratow. Jako Jack Sparrow jest po prostu genialny, choc bardzo podobal mi sie tez jako kapelusznik w "Alicji z krainy czarow". Usmialam sie niezle i teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekac na kolejna czesc.



A przy okazji... w Niemczech wszyskie filmy sa z dubbingiem i bardzo mi to odpowiada. Przynajmniej spokojnie moge sie skupic na ogladaniu, bo musze przyznac jak sie czlowiek odzwyczai to mozna dostac zeza rozbieznego, gdy nagle przyjdzie mu ogladac i czytac ;P

19 komentarzy:

  1. Noo 30 ojro to dość dużo jakby człowiek chciał przeliczać. Za te 120 zł w Szczecinie w Galaxy to ja mam wypad do kina dla dwóch osób z popcornem i jakiś obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba przyznać, że niemiecki dubbing jest bardzo dobrze zrobiony, ale ja np. nie wyobrażam sobie oglądać brytyjskich komedii typu nothing hill czy love actually w germańskim wydaniu, to psuje cały efekt. co najśmieszniejsza, Niemcy są tak przyzwyczajeni do dubbingu, że pokłóciłam się z kumplem o to, czy będziemy oglądać film z napisami czy z podkładem: on nie dawał rady z czytaniem, a ja nie mogłam znieść hugh granta mówiącego po niemiecku:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotie,
    dlatego przeliczenie nie ma sensu aczkolwiek 28 € to i tak duzo, nawet jak na warunki niemieckie :]

    MizzVintage,
    mi to nie przeszkadza i wszystkie filmy moge ogladac z dubbingiem, tym bardziej, ze sie juz przyzwyczailam :) ale jakbym swietnie znala angielski to pewnie wolalabym filmy w oryginale :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też byłam na Piratach, tylko że dzisiaj :P Bardzo mi się podobało, jednak Johnny Depp to klasa :) Uwielbiam Jacka Sparrowa. Myślę, że polskiego dubbingu nie zniosłabym, zresztą wolę słuchać czarującego głosu Deppa :)
    Kiedy nowe azjatyckie cudeńka :D ?

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez lubie dubbing ale mam sporo znajomych( z naszej ojczyzny)ktorym to totalnie nie odpowiada,takze pewnie jakbym ja tez znala angielski to wolalabym w orginale choc niemcy i tak jakos nawet podpasowuja ten dubbing pod orginalne glosy ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Satin,
    kazda kolejna czesc jest swietna a Jack po prostu boski :)
    azjatyckie cudenka beda... mozne jutro ;D

    Agawcia,
    znam to :] i to czesto jest "nie lubie bo nie" ... juz przestalam na ten temat dyskutowac. Widerstand ist zwecklos ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też wielbiam Deepa :D Jako Sparrow jest świetny, ale ja go chyba najbardziej polubiłam za Edwarda, no i za Gilberta :D

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja jestem z tych co wolą napisy ;) Jakoś nie czuję się rozproszona, poza tym rzadko czytam, raczej słucham ;) Lubię po prostu słyszeć oryginalne głosy aktorów, poza tym wiele słownych żartów po prostu nie da się przetłumaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, a mnie, także fankę Deepa, ta część piratów dość rozczarowała...

    OdpowiedzUsuń
  10. w PL kino 3D to dla mnie jakas lipa, ale bilety tez duzo tansze... tez lubię Deepa:) piratów pewnie obejrzę online:o

    OdpowiedzUsuń
  11. Greatdee,
    dopoki mieszkalam w pl to tez nie mialam problemow z napisami ale czlowiek sie rozleniwia i przyzwyczaja... a tak jak pisalam, jakbym dobrze znala angielski to pewnie ogladalabym w oryginale :)

    Ala,
    mnie nie rozczarowala... byla po prostu inna i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To i ja się melduję jako fanka Deepa :D nowych piratów jeszcze nie widziałam, ale poprzednie części bardzo lubię-pierwszą to chyba na pamięć znam ;) Edwarda jednak nic nie przebije :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tez uwielbiam Deepa! jednym z moich ulubionych filmow z nim jest "Las Vegas Parano"

    OdpowiedzUsuń
  14. Moj Maz uwielbia "Piratow..." a ja jakos sie nie wciagnelam w cala serie ale do kina chetnie bym poszla :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a mnie sie wlasnie w Niemczech nie podoba to, ze wszystko dubbinguja :(
    Za bardzo lubie głos Deppa :DD

    OdpowiedzUsuń
  16. Na Krawędzi,
    dlaczego lipa ?? w koncu kino to bez roznicy jakie, film jest w 3D...

    SheWoman,
    to fakt jako Edward tez jest boski :D

    Dzolina1,
    Johnny daje filmom dodatkowy smaczek, bo jest rewelacyjnym aktorem :)

    Smieti,
    film to przygodowka... ja je ogladam dla Deepa, bo jest w tej roli obledny :D

    Visala,
    filmy w orygianle tez puszczaja, choc chyba nie wszystkie :) mi to nie przeszkadza ale z drugiej strony rozumiem osoby, ktore wola niedubbingowane filmy. Ja pewnie tez bym wolala jakbym znala dobrze jezyk, bo napisow na filmach ogolnie nie lubie :]

    OdpowiedzUsuń
  17. Uhm, filmy 3D to tylko z dubbingiem, bo oczy okrutnie bolą, kiedy trzeba gdzieśtam wśród trójwymiarów wypatrywać literek ;) dlatego ja wybieram filmy 2D z napisami - bo dubbingu nie cierpię ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Opos-w-wannie,
    uuuu... 3D z napisami to faktycznie nie latwy orzech do zgryzienia ;)

    Lili,
    i w sumie czesto uzywana... co chwile ktos nia zjezdza :D

    OdpowiedzUsuń