Jezeli chodzi o moja garderobe, to musze was zmartwic jest strasznie nudna i zwyczajna ;). Ogolnie przewazaja w niej czarny, szarosci, bordo, brazy, beze... gdzieniegdzie jakis kolorowy akcent. Zawsze tak bylo, wiec to tez nie jest tak, ze z wiekiem mi odbilo. To samo tyczy sie makijazy. Jedni lubia kolor na sobie inni nie. Stad tez to wszystko tak a nie inaczej wyglada... ja jestem z tych co nie lubia... ale za to bardzo lubie proste, dosc minimalistyczne i wygodne.
Ale od czasu do czasu mi odbije... i w ramach zaawansowanego masochizmu kupie sobie np. szpilki. Byly czasy gdy w butach na obcasie ganialam autobusy... akturalnie nie potrafie w nich prowadzic auta, wiec mam w takich wypadkach dwie pary. Jedna do jazdy i druga do wygladania. Choc wyglada to na pewno ciekawie jak z podwinietymi nogawkami wyskakuje z auta w cichobiegach... elegancja taka, ze mucha pada w locie z wrazenia. No coz... jakos trzeba sobie radzic.
I tak wlasnie ostatnio nabylam droga kupna, kolejne masochistyczne butki do wygladania. Po prostu bezczelnie wepchaly mi sie na nogi i nie bylam w stanie nic zrobic. Maz tez wygladal jakos zywiej, nie podpieral sciany z mina meczennika... bo oczywiscie sadystka tez jestem i namietnie ciagam slubnego po sklepach.
A ja po prostu uwielbiam szpilki Buffalo, przede wszystkim za to jak leza na nodze. Za to, ze nie obcieraja i nie powoduja, ze mam je ochote po jednym razie wyrzucic prze okno. Za autobusem bym pewnie juz nie pobiegla ale bez problemu moge je nosic przez wiele godzin. Tym razem padlo na szaraczki z obcasem 11 cm, w sumie tez calkiem zwyczajne. Ja lubie "za dlugie" spodnie i do takich wlasnie buty na obcasie. Optycznie mnie to wyszczupla ;)))
Ale od czasu do czasu mi odbije... i w ramach zaawansowanego masochizmu kupie sobie np. szpilki. Byly czasy gdy w butach na obcasie ganialam autobusy... akturalnie nie potrafie w nich prowadzic auta, wiec mam w takich wypadkach dwie pary. Jedna do jazdy i druga do wygladania. Choc wyglada to na pewno ciekawie jak z podwinietymi nogawkami wyskakuje z auta w cichobiegach... elegancja taka, ze mucha pada w locie z wrazenia. No coz... jakos trzeba sobie radzic.
I tak wlasnie ostatnio nabylam droga kupna, kolejne masochistyczne butki do wygladania. Po prostu bezczelnie wepchaly mi sie na nogi i nie bylam w stanie nic zrobic. Maz tez wygladal jakos zywiej, nie podpieral sciany z mina meczennika... bo oczywiscie sadystka tez jestem i namietnie ciagam slubnego po sklepach.
A ja po prostu uwielbiam szpilki Buffalo, przede wszystkim za to jak leza na nodze. Za to, ze nie obcieraja i nie powoduja, ze mam je ochote po jednym razie wyrzucic prze okno. Za autobusem bym pewnie juz nie pobiegla ale bez problemu moge je nosic przez wiele godzin. Tym razem padlo na szaraczki z obcasem 11 cm, w sumie tez calkiem zwyczajne. Ja lubie "za dlugie" spodnie i do takich wlasnie buty na obcasie. Optycznie mnie to wyszczupla ;)))
Powiedzcie mi jakie buty przewazaja w waszych szafkach. Macie ulubione firmy, sklepy ? Kierujecie sie wygladem czy wygoda... bo wiem, ze czasami idzie to w parze ale bywa tez, ze nie za bardzo.
:)
:)
Bardzo fajne butki. Ja kupuję przeróżne marki i cena moich butów nie przekracza za często 90 zł ponieważ strasznie niszczę buty! Noszę je do upadłego, wiec żal by mi było wydać więcej pieniędzy. Jakie sklepy? CCC, Deichmann...
OdpowiedzUsuńW swojej szafie mam mało butów. Kilka japonek, para adidasów a większość to buty właśnie na obcasie :) Chyba lubię maltretować swoje stopy i nogi, ale w obcasach po prostu mam wrażenie, że moje nogi wyglądają zgrabniej i ja czuję się ładniejsza :)
Cudowne szpilki :) Lubię taką prostotę i elegancję w jednym :)
OdpowiedzUsuńDziuniek,
OdpowiedzUsuńbo noga w bucie na obcasie wyglada o wiele lepiej :)) ... ja niestety wyszlam z wprawy i teraz obcas to tylko od czasu do czasu :]
Lili,
:))
W moim wypadku 2 lata temu tylko szpilki dzień w dzień. Teraz na starość mi odbija i w trampkach i balerinach tylko można mnie zobaczyć ;p
OdpowiedzUsuńKiziaMizia,
OdpowiedzUsuńja na codzien tez na plasko latam ;))
nie chodzę na obcasach, mam wrażenie, że połamię sobie na nich nogi ;P
OdpowiedzUsuństawiam na stuprocentową wygodę i noszę trampki i glany, a czasem pomykam boso ;P
Buty śliczne! Ja noszę w zasadzie dwa rodzaje butów: super płaskie i super wysokie, nie lubię niczego pośredniego :). Noszę zależnie od dnia, gdy mam dużo chodzenia i czeka mnie długi dzień to zakładam płaskie ale kiedy tylko mogę to obcasy :D
OdpowiedzUsuńUlubione marki to: Prima Moda, Apia, Venezia, Ryłko i CCC.
Piękne szpileczki! JA też kiedyś na codzień w szpilkach biegałam, a teraz stawiam na wygodę i raczej noszę baleriny :)
OdpowiedzUsuńRuda,
OdpowiedzUsuńtez mam czasami takie wrazenie ale i tak kocham obcasy :))
Spinka,
tego posredniego tez nie lubie... sam obcas moze byc grubszy ale musi byc wysoki :))
Butki śliczne, kolor i materiał bardzo mi się podobają. Moje ulubione marki to Aldo i Ryłko.
OdpowiedzUsuńNa co dzień biegam za autobusem w balerinach, a obcasy do wyglądania parę razy w roku wkładam ;))) mam w szafie mnóstwo butów, najwięcej na płaskim obcasie, kilka szpilek (po 12 cm ...) czeka zazwyczaj w kolejce na swój dzień :D lubię też kupić buty, bo są po prostu ładne i jak Carrie z Seksu w Wielkim Mieście chować skrzętnie w pudełkach niczym skarby :D
P.s. nie tylko Ty taka sadystka, ja swojego ślubnego też ciągam :P
O matko jakie piękne x_x
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
Ja kcem takieeee!!!
Uwielbiam obcasy pomimo faktu, że mam 18-cm wzrostu i jestem w nich od wszystkich wyższa :D Dziwnie się patrzą na mnie na ulicy jak jestem w szpilach, ale... wisi mi to :D Na szczęście teraz już tak, chociaż kiedyś nienawidziłam swojego wzrostu :(
Moje buty to głównie szpilki i baleriny;)Wczoraj właśnie zakupiłam takie butki
OdpowiedzUsuńhttp://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSWSlULer2Hgv2KHBsueo0wHL7PxkYsqitiwPwEGJ9KBMFQO4WOYA (zdj.zapożyczone z allegro:))
I oficjalnie zakochałam sie w cielistych butach.
Niestety bardzo szybko ścieram obcasy;/.
Piękne buty, cudny kolor. Ja też mam buty do chodzenia i wyglądania. Generalnie lubię wygodne i bezpretensjonalne byty Clarks
OdpowiedzUsuńŚliczne! <3
OdpowiedzUsuńPiekne szpile! Sama bym takimi nie pogardzila, a jesli dodatkowo sa wygodne to juz w ogole Eldorado!
OdpowiedzUsuńCo do moich butow - ja jestem typowa "boots girl". Uwielbiam kowbojki i inne Frye'e, im bardziej przekombinowane tym lepiej :] W takich butach chodze na codzien, sa najlepszym rozwiazaniem na brudny i zatloczony Nowy Jork - oferuja wygode i jednoczesnie ochrone konczyn przed zdeptaniem :D
Oczywiscie mam tez pokazne stadko szpilek, ktore zakladam na wielkie wyjscia tudziez gdy chce wygladac bardziej elegancko, ale jeszcze nie spotkalam takich, ktore by mnie nie obcieraly i nadawaly sie do latania po miescie przez 10h :/
świetne buty ale od 6 lat niestety nie dla mnie... :-(( Moja kostka i tak o dziwo wytrzymuje cały dzień w płaskich. Dlatego teraz preferuję płaskie Wojas'y albo Lasocki. I zachowałam 1 parę najwygodniejszych na szpilce sprzed 7 lat na "wyjścia" bardziej niż od wielkiego święta.
OdpowiedzUsuńMatko jakie piękne... Ja nie mogę chodzić w butach na obcasie bo mam problem ze stopami niestety, mam taką budowę, że w żadne mi się nie mieszczą jak je stawiam na palcach, więc cóż poradzić - ślinię się tylko...
OdpowiedzUsuńMaus - zerknij na maila ;)
Boskie buty ! Szkoda że ja nie mogę chodzić w szpilkach :(
OdpowiedzUsuńPiękne! Brałabym. Gdyby nie to, że ja z tych, co to kolorów nie lubią bardziej jeszcze, niż Ty. :)
OdpowiedzUsuńpiękne te twoje szpileczki, przez ten różowy środek są pewnie też ozdobą nawet jak je ściągniesz;)Ja to mam głównie balerinki w swojej szafie i już jak przeglądałam tą stronę Buffalo to spodobało mi się przynajmniej 10 par:D
OdpowiedzUsuńpiekne !!! tez takie chce! na co dzien smigam na plaskim i w trampkach, ale jak widze szpilki jakies boskie to kupuje, a potem leza sobie i kurza, mam juz kilka par do wygladania ale ubieram tylko jak woiem ze przesiedze wiekszosc czasu ;)) normalne to to nie jest ;;;)))pozdro
OdpowiedzUsuńMmm... Maus ! cos Ty pokazała ?!!!!
OdpowiedzUsuńJa kocham buty ,wielbie je i mam świra na punkcie tychże...
w garderobie sa pary ,które poprostu są ,ale nijak sie ich pozbyc nie mogę no ... każdy ma jakiegos bzika ...
A buty ... jak dla mnie ! Cudne szpilaski ! mniam ... :D
Ja przewaznie smigam na plaskim, ale mam tez kilka par szpilek 'odswietnych'. Najbardziej lubie Dune, zwlaszcza jak robia przeceny i buty mozna nabyc za 1/3 ceny :)
OdpowiedzUsuńśliczne, ale w życiu bym tak wysokich nie ubrała. Jestem straszna łamaga jeśli chodzi o noszenie szpilek :D
OdpowiedzUsuńKupiłam podobne tylko czarne ostatnio :) Ja nawet jak bym chciała, to jestem zbyt niska żeby takich nie nosić ;]
OdpowiedzUsuńSlicznosci. Kusisz nie tylko kosmetykami :) Cudne to polaczenie szarosci z wsciekle rozowym srodkiem, ja jestem czula na takie detale.
OdpowiedzUsuńJa lubie buty z Topshop, a jak mam budzet mniejszy to drepcze do New Look i tez tam zawsze cos znajde (ale tu z jakoscia juz srednio.)
Uwielbiam szpilki ! :) Również Buffalo. Pamiętam jak dawno dawno temu Buffalo wyszło na rynek z butami na mega koturnie , takiej gumowej we wzorki :) Niestety miałam może z 13 lat i nie pamiętam dokładnie. No i wtedy oszalałam na punkcie ich butów.
OdpowiedzUsuńNie mam jednej ulubionej formy z butami, lubię buty T.Hilfigera, Badgley Mischka, teraz na lato nie mogę się odczekac kolekcji Juicy Couture , uwielbiam ich japonki i koturny.
Lubie też buty z sieciówek, Top Shop, Zara etc... i takie no name z allegro też :) Kurde o butach to mogę pisać poematy więc może przestenę:)
aż mi dech zaparło z wrażenia na widok tych butów... są absolutnie idealne, no przepiękne po prostu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne butki :)
OdpowiedzUsuńJa niestety zaliczam się do kobiet które kompletnie nie potrafią chodzić w butach na obcasie, ale na pewno nie jest to powód żeby ich nie kupować. Mam już w szafie kolekcję butów w których byłam tylko raz, albo wogóle jeszcze w nich nigdzie nie wyszłam. Ale nic na to nie poradze uwielbiam wyglad stopy w mega wysokich butach :P
Marki które najczęściej potrafią mnie skusić bezużytecznymi butami to Zara i ALDO po prostu mają buty robione dla mnie :P
Piękne te szaraki! Ja niestety nie mogę nosić szpilek - miażdżą mi się paznokcie i paluchy wykrzywiają potwornie :/ Mam też problemy z kręgosłupem :( Raz przetańczyłam noc w szpilkach i potem wracałam na boso do domu, bo nie byłam w stanie iść w szpilkach, bo tak mnie stawy bolały. Od momentu, kiedy zdałam sobie sprawę, że noszenie szpilek to u mnie nie kwestia zwykłego wyboru, tylko kwestia silnie zdrowotna (utraty zdrowia), to dałam za wygraną. Choć boli mnie jak cholera, gdy widzę kobiety w szpilkach... Bo też bym chciała. Tym bardziej, ze jestem niska. Dlatego przeważają u mnie płaskie buty: najchętniej noszę balerinki, bo odpowiednio dobrane mogą wyglądać i elegancko, i na luzie. Kocham nosić trampki: nie spotkałam w życiu bardziej wygodnych butów :D Ale wiadomo, trampki nie nadają się do profesjonalnego ubioru. Kocham za to mocny gruby obcas, taki trochę jak w kowbojkach na obcasie, silnie pochylony: dzięki niemu moje stawy nie piszczą, że je torturuję, a jednak mogę być wyższa :D No i strasznie lubię buty stylizowane na kowbojskie. I wiecznie mi się emu podobają, ale jeszcze nie miałam odwagi wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpiękne szpileczki! szkoda, że ja nie potrafię chodzić w obcasach a mam kilka ładnych par. w moje szafie są różne buty. najczęściej śmigam w tych trampkach z atmosphere. są dla mnie w sam raz do jazdy samochodem. muszę mieć płaskie buty kiedy jeżdżę, w innych nie umiem.
OdpowiedzUsuńnie pokocham sie z blogerem :D
OdpowiedzUsuńnapisalam posta i nie wkleilo...wrrrr
ponownie musze pisac...
OdpowiedzUsuńehh....butki :D
ja kiedys nosilam szpile, takie powyzej 10 cm. Kiedys mialy byc tylko ladne, a ze obcieraly i cierpialam....kogo to....
....a teraz po latach nosze nizsze obcasy i wszelkie mozliwe fasony, byle wygodne. Jak mierze butki, biore pod uwage aby byly super wygodne. Nie kupuje juz tak czesto jak kiedys, teraz kupuje jak cos wpadnie przypadkiem lub jak juz sie jedne niszcza i trzeba miec nowe. W polsce chodzi sie do szewca....tu (DE) mozna zamiast ceny na naprawe kupic nowe butki, wiec tak robie. A nie kupuje DROGICH butow, bo lubie czesciej wymieniac niz potem latami w tej samej parze chodzic. Deichmann to jest to !!! :D
Zima, jesien i wiosna biegam i prowadze auto w opbcasach (NAUCZYLAM SIE!;P ) a latem bardzo czesto balerinki...
Ps 1. Butki fajne
Ps.2 Biedny Twoj slubny, ja mojego nie ciagam, bo jak widze ta mine to odechciewa mi sie zakupow, wiec wole sama :D
Zostałaś oTAGowana :P http://planetakobiet.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
OdpowiedzUsuńUuuuwieeeelbiam szpilki :D Im wyższe tym lepsze, Twoje są super :D
OdpowiedzUsuńJa dziś biegłam za tramwajem w 12cm koturnach, ale musiało dziwnie wyglądać, bo prawie po drodze zgubiłam jednego buta :D
Sexy!
OdpowiedzUsuńNabylam ostatnio w podobnym stylu czarne skorzane szpile w tk maxx i strasznie ubolewam,ze na codzien w takich pomykac sie nie da...;)
ja jakąś szczególną miłośniczką butów nie jestem, bo trudno mi kupić buty które nie zrobią mi z pięt masakry. więc w mojej szafie jest niezbędne minimum i obowiązkowo Conversy - chodzę w nich od roztopów po pierwsze odmrożenia :)
OdpowiedzUsuńSuper te szpilki,swietne zestawienie kolorow! Ja po prostu KOCHAM buty!!!! Nie potrafie przejsc obojetnie kolo pieknych szpilek,sandalkow,botkow,kozaczkow,itp.:D
OdpowiedzUsuńzaawansowany masochizm hahaha uśmiałam się do łez :)) buty piękne, uwielbiam wszystko co szare.:))
OdpowiedzUsuńpodsumowujac wszystkie praktycznie mamy buty do chodzenia a po szafkach chomikujemy buty do wygladania :D
OdpowiedzUsuńIdalia,
czyli nie tylko ja jestem chomiczek i chowam szpilki na pozniej ;))
Siluka,
wow... faktycznie wzrostu Ci nie brakuje :)
Urbi,
domyslam sie, ze latac po NY w szpilkach to mozna tylko na filmie ;)
Sabbath,
u mnie szare zaliczaja sie juz do niekolorowych ;)))
Mami,
hehe... :)))
Sheva,
pamietam te buty, ja mialam troche wiecej lat ;D
Kolorowy Kot,
ja bardzo lubie buty na wysokim, prostym ale szerokim obcasie, sa bardziej stabilne i wygodne :)
Neomedia,
dla mnie nie wazna jeest cena tylko wygoda :) Buffalo miesci sie w normie... a ja np. strasznie nie lubie butow z Deichmanna, po prostu mi sie nie podobaja :]
Maja,
nie denerwuj mnie tym tk maxx, bo co u mnie zajrze to bieda z nedza taka, ze slabo mi sie robi... to juz niektore lumpexy sa lepiej zaopatrzone ;)
Dzolina,
ja od czasu do czasu mam takie napady ;)
Mlodaa19,
ja tez :D
Piękne szpileczki! Ja zwykle kupuję wygodne, mimo, że ubóstwiam takie jak pokazałaś. Powód jest prosty, nie umiem chodzić na wysokich szpilach. Jeśli but nie ma paseczka to mi noga wypada:( Poza tym...polskie chodniki mi nie pozwalają tak męczyć nóg:)
OdpowiedzUsuńKokosowa,
OdpowiedzUsuńbo to sa buty do wygladania, gdy nie trzeba za duzo chodzic ;)
Ech, ja w butach na obcasie jeżdżę na rowerze, co nieodmiennie prowadzi do baranich min u moich pracowników. No, ale jak tu jechać holenderską "damką" w kolorze metalicznej czekolady w "adidasach"?
OdpowiedzUsuńSzare pantofle przepiękne, gratuluję zakupu. Sama mam praktycznie tylko buty obcasowe lub całkiem płaskie baleriny. I kiedy pęka stalka lub łamie się obcas, moje serce też jest złamane...
Maroccanmint,
OdpowiedzUsuńno tak... adidasy za nic do takiej damki nie pasuja :))) aczkolwiek podziwiam, w szpilkach na rowerze jeszcze nie probowalam :D
Mam identyczne buty! Zakochałam się w zeszłym roku w nich, szkoda tylko, że nie widać tej różowej podszewki jak się je założy :-) Bardzo je lubię, bo dodają mi sporo wzrostu, którego mi trochę poskąpiono :-) Tylko rozciągnęły się i teraz mi klapią...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem masochistką, noszę tylko obcasy, zawsze wysokie. Jak gdzieś wyjeżdżam mój M. zawsze powtarza "tylko weź jakieś buty do chodzenia", czyli płaskie, na długie kilometry :-)
Atqa,
OdpowiedzUsuńto moze jak ja moich nie za czesto bede uzywac to sie nie rozklapia :) bo sa takie sliczne :D
gdzie można kupić buty tej marki? : >
OdpowiedzUsuńsą na prawdę ładne
Charmante bergamote, ja kupiłam w butyk.pl.
OdpowiedzUsuńSroko, widziałaś jakie są teraz piękne kolory dostępne w butyku? Buffalo Victoria