Wychodzi na to, ze potrzebuje kopniaczka w zadek pfff...
Cos mi ostatnio zdechla motywacja :/
Niedobrze. W sumie wiosne mamy i w koncu owoce i warzywa nie wygladaja jak wyplowiale i znowu maja smak, przynajmniej wiekszosc a mi cos naped poszedl poszedl sie ptasic. Na nic nie mam ochoty... caly czas sie trzymam z dala od fastfoodu, i precelkow zapiekanych z serem, bialego pieczywa, ptasiego mleczka i innych smacznych i zupelnie niewskazanych rzeczy. Podobno efekty juz widac... ale do konca jeszcze daleko. Cholerna oponka ratunkowa nie chce mnie tak latwo opuscic. I nawet nie chce wyciagac rzeczy letnich bo sie boje, ze bedzie niezly i w zadnym wypadku pozytywny zonk :]
Cos mi ostatnio zdechla motywacja :/
Niedobrze. W sumie wiosne mamy i w koncu owoce i warzywa nie wygladaja jak wyplowiale i znowu maja smak, przynajmniej wiekszosc a mi cos naped poszedl poszedl sie ptasic. Na nic nie mam ochoty... caly czas sie trzymam z dala od fastfoodu, i precelkow zapiekanych z serem, bialego pieczywa, ptasiego mleczka i innych smacznych i zupelnie niewskazanych rzeczy. Podobno efekty juz widac... ale do konca jeszcze daleko. Cholerna oponka ratunkowa nie chce mnie tak latwo opuscic. I nawet nie chce wyciagac rzeczy letnich bo sie boje, ze bedzie niezly i w zadnym wypadku pozytywny zonk :]
Może dobrym motywatorem będzie pomierzenie tych letnich ciuchów? :> A skoro ludzie mówią, że widać, to efekty z pewnością już są :)) DO DZIEŁA!!! :P
OdpowiedzUsuńKoniec zimowego sezonu, zmieniamy oponki na letnie :P
OdpowiedzUsuńWreszcie owoce i warzywa, ja już się przestawiłam i póki co nawet nie patrzę w stronę czekolady ;) Wytrwałości!
właśnie zgadzam się z Viollet może dobrym rozwiązaniem będzie poprzymierzanie paru ciuchów. Na mnie to działa mobilizująco w stylu 'O to już prawie a jeszcze 2 mce temu za cholere nie, o a to już' :D
OdpowiedzUsuńna mnie to dziala przygnebiajaco :]
OdpowiedzUsuńTy wez zjedz juz ta gruszke, bo Ci niedlugo splesnieje :D:D:D
OdpowiedzUsuńA tak na serio - co prawda robie to pokryjomu, ale tez przylaczylam sie do akcji. Z tym, ze tym razem ja postawilam na ruch, bo bez slodyczy jestem nieszczesliwa ... A zimowy Dukan tak mi rozwalil zoladek, ze dlugo do siebie dochodzilam i maksymalnie zrazilam sie do wszelkich "madrych" diet :/
Motywacją może być właśnie przymierzenie ciuszków letnich :)
OdpowiedzUsuńMi to służyło długi czas za tapetę na komputerze: http://demotywatory.pl/2771121/Wiosna :D
Urbi,
OdpowiedzUsuńnie powiem... a nie mowilam, ze dukan fuj ;)) gruszka juz dawno strawiona i byla dobra... one tylko tak uroczo wygladaja... eko ;)))
Ruch to ja mam w pracy, chyba nie ma miesnia, ktorego nie uzywam ;]
Gusia,
mnie dopada czarna rozpacz jak przymierzam i guzik za nic sie nie chce spotkac z dziurka ;) ... niestety mnie to nie motywuje
Maus trzymam kciuki mooocno
OdpowiedzUsuńAgawcia,
OdpowiedzUsuńdzieki :*
ps. a przy okazji podrzucam kod do dougiego jakbys chciala (na 10%) DC4264A wazny do 28.05. Ja dzis wykorzystalam hehe... wzielam puder i dwa cienie z nowej macowej kolekcji :D
Trzymam kciuki XD
OdpowiedzUsuńja też się boję wyciągać letnich rzeczy, zwłaszcza, że ostatnio wpadła mi w ręce pewna spódniczka i po przymiarce poszła do kosza :(
OdpowiedzUsuńIwetto,
OdpowiedzUsuńdzieki :))
Pugsilove,
dlatego tez na razie jeszcze nic nie wyciagam ;)
to kopniaczka w zadek ślę ;))))
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to znam ten ból... oponkę ratunkową ciągle mam ;)))
A humor i power niedługo wróci ;)
oj ja tez nie mam motywacji, po ciazy mam tu i owdzie do zgubienia, ale zupelnie nie mam ochoty teraz na odchudzanie:(
OdpowiedzUsuńFerrou,
OdpowiedzUsuńehhh... cholerna oponka :/
Twarz juz wyglada lepiej, nogawki tez lekko luzniejsze a oponka oporna jak diabli :]
Agata Ma Nosa,
po ciazy to pewnie do tego nie tylko checi ale i sily sie nie ma na gubienie kg i wcale mnie to nie dziwi.
dasz radę, do lata jeszcze troszkę czasu zostało. podładuj się witaminkami, może ci wzrośnie samopoczucie i powróci motywacja :) ja swoją zgubiłam gdzieś między świątecznym sernikiem a mazurkiem...
OdpowiedzUsuńAda,
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze do lata bedzie lepiej... bo jednak chcialabym w moje letnie rzeczy pasowac :]
Eh, ja straciłam motywację:(
OdpowiedzUsuńA po świętach nie jest najlepiej, delikatnie ujmując:P
Anonyme,
OdpowiedzUsuńu mnie te swieta byly gorsze jak Boze Narodzenie :] ... wiecej kuszacych rzeczy bylo ;P