Pare slow wstepu i swatche cienia mozecie znalezc tutaj.
Kolor, ktory dostalam w pierwszym momencie skojarzyl mi sie kosmicznie ;)
Szary, metaliczny, polyskujacy i wielu odcieniach... po prostu interesujacy.
Jest to kolor Bright Sky. Kolor, ktorego nie da sie jednoznacznie okreslic.
Tak jak pisalam w pierwszym poscie, cienie tego typu o wiele lepiej prezentuja sie na mokro, co widac na zalaczonym swatchu. Wyglada jak dwa rozne cienie. Nalozenie na mokro, dodatkowo wyciaga kolor i staje sie on bardziej intensywny.
Wg producenta: Wkłady cieni Moondust do uzupełnienia palety. Tak jak cienie Lumiere, cienie MoonDust są również wypiekane!! Czarny bazowy cień i drobinki kolorów tworzą niepowtarzalna kombinację odcieni. Przepiękne kolory i możliwość stosowania "na mokro" dają wspaniały efekt końcowy. Dostepny w 6 kolorach, waga to 1,8 g. Cena:Cena: 31.00 PLN
Nakladalam posiadanymi pedzelkami, przy pomocy fixatora z p2. Na lini wodnej i na wewnetrznej stronie gornej powieki mam czarna kredka MAKE - UP STUDIO, ktora pokazywalam tutaj. A pozatym uzylam zelowego eyelinera Zoeva i sztucznych rzes Ardell (Wispies).
Moje wrazenia:
- cienie wypiekane nie sa proste w obsludze. Z tym, ze nie jest wazne jaka firma, wszystkie sa takie. Ale przy odrobinie cierpliwosci i paru probach mozna je bez problemu oswoic. Dlatego nie mozna sie zniechecac tylko probowac, bo moim zdaniem mozna nimi uzyskac naprawde piekne makijaze... przede wszystkim wieczorowo - imprezowe.
- posiadany przeze mnie cien MAKE - UP STUDIO od pierwszej chwili zachwycil mnie kolorem albo wlasciwie kolorami, ktore w sobie kryje.
- uwazam, ze najlepszy efekt uzyskamy na mokro, nawet gdy chcemy uzyskac lzejszy makijaz... to na ruchoma powieke najlepiej nalozyc cien na mokro, delikatnie rozetrzec w zalamaniu i potem wykonczyc na sucho albo przy wykorzystaniu innego cienia.
- takie cienie daja nam duzo mozliwosci i pewnie jeszcze lepiej gdy sie ma dodatkowo inne kolory... wtedy mozna je laczyc.
- cien ten zawiera drobinki, nie wiem czy na sucho nie maja one tendencji do migracji, to bede musiala jeszcze sprawdzic ale nalozone na mokro sa trwale i po zaschnieciu trzymaja sie powieki bardzo dobrze, co mnie pozytywnie zaskoczylo.
- Cien jest praktycznie niemozliwy do starcia przez przypadek. Gdy przejade palcem po powiece, pozostaje na nim tylko to czego uzylam na sucho do zatarcia granicy.
- EDIT: godz. 20.50... zmycie makijazu obeszlo sie bezbolesnie, dwufazowka sobie ladnie z cieniem poradzila :)
co za oczyska!!:):D kolor ci bardzo pasuje:)
OdpowiedzUsuńDimiti,
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie kolory :D :D ... a cien swietny, skoro po 6 dniach pracy i wstawania o 6 rano, imo wszystko udalo mi sie cos takiego wyczarowac ;D
ładny kolor,ale trudność aplikacji takich cieni i cena wg mnie nie adekwatna zniechęca :)
OdpowiedzUsuńPilar,
OdpowiedzUsuńaplikacja nie tyle, ze jest trudniejsza co po prostu bardziej czasochlonna ;D
A ja troche sie nie zgodze bo w tym przypadku zakochalam sie w nim absolutnie:) a nie lubie wypiekanych cieni wlasnie za ich problematyczna aplikacje to tym razem jest inaczej.
OdpowiedzUsuńMam kolor Blue Emerald i niebawem pokaze :)
Cudny makijaz!!!
Hexx,
OdpowiedzUsuńa w czym sie nie zgodzisz, bo sie pogubilam ;P ?? Ja ten cien bardzo polubilam i mi nie przeszkadza nakladanie na mokro a wrecz przeciwnie efekt bardzo mi sie podoba :D
oooo... Blue Emerald jest sliczny !!
Zgapilam sie i nie dopisalam,ze nie zgodze sie z Pilar..:P
OdpowiedzUsuńHexx,
OdpowiedzUsuńhehe... tak tez myslalam ale wolalam sie upewnic :) i szybciutko pokazuj ten Twoj cien na oku :D
Cudowny makijaż na wieczór i świetnie w nim wyglądasz. Podoba mi się jak wyciągasz cienie w taki trójkąt, ja tak jeszcze nie umiem :P
OdpowiedzUsuńMirr,
OdpowiedzUsuńdziekuje :) jak chce osiagnac taka idealnie czysta linie to najzwyczajnej w swiecie jak juz mam duza czesc oka pomalowana to naklejam od kacika oka do konca brwi... na tej lini... naklejam kawalek tasmy klejacej :D nakladam cien w to miejsce miedzy tym co mam a tasma i sciagam ostroznie ;) Bo przy takich cieniach, nakladanych na mokro to chyba tez by mi sie nie udalo prostej lini zorbic :]
Świetny makijaż! Cień też, ale cały czas boję się wypieków ;P
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
nalozony na mokro wyglada genialnie!!
OdpowiedzUsuńIwetto,
OdpowiedzUsuńdziekuje :* te cienie nie gryza ;) i naprawde wcale nie sa takie trudne w obsludze...
Świetny makijaż taki "czysty" i pasuje ci do koloru oczu!
OdpowiedzUsuńBoszzzee ,ależ cudne masz oczyska w takich kolorach i jeszcze te firany pieknie podkreslają ten makijaż !
OdpowiedzUsuńSuper super!!
Pierniczkowa,
OdpowiedzUsuńtez tak mysle :)))
Syla,
dziekuje :) ja lubie takie kolory :D
Mami,
merci merci :* ... ciesze sie, ze sie podoba :D
bardzo ładny efekt na oku, takie cienie są super, bo w zasadzie za każdym razem otrzymujemy ciut inny kolor:)
OdpowiedzUsuńMizzVintage,
OdpowiedzUsuńmi tez sie efekt podoba, uzylam tym razem tego ciemnego na ruchoma powieke a potem wykonczyam ta jasna czescia :))
jakie prześliczne zdjęcie :) cudownie wyszlas :)
OdpowiedzUsuńSwirrusku,
OdpowiedzUsuńdziekuje :* jak tak dalej bedzie zostane mistrzynia w robieniu sobie autoportretow na slepo ;)))