z pamietnika testera... pomadka Lancôme Rouge in Love

Ja ogolnie blyszczykowa jestem, co tez nie jest niczym nowym ale ostatnio polubilam rozne nudkowo - rozowe pomadki i ostatnio do zakupow dostalam probke nowosci Lancome Rouge in Love. Prawde mowiac z pomadkami tej firmy nie mialam do tej pory zadnego kontaktu ale moze to sie zmieni. Marka Lancôme kontynuuje wspolprace z Emma Watson, ktora tym razem zostala twarza nowych szminek.

Wg producenta: 24 nowych pomadek podzielonych na trzy kategorie: Jolis Matins (delikatne, jasne kolory, półprzezroczyste), Boudoir Time (wyraziste kolory) oraz Tonight is My Night (mocno kryjące, o ciemnej kolorystyce), uzbrojonych w super polimer wychwytujacy kolory i tworzacy na ustach cienka, pigmentowa powloke.

Szminki Rouge in Love stworzono w oparciu o nową technologię, która zapewnia 6–godzinny kolor, blask i nawilżenie. Ultra lekka konsystencja, jak druga skóra, tworzy nieskończone możliwości kreowania makijażu ust: od naturalnego połysku po wyrafinowany, lakierowany efekt.



Musze przyznac, ze z opisu najbardziej zainteresowaly mnie te Jolis Matins, tak mi sie wydaje, ze wsrod nich znalazlabym cos dla siebie. Jednak w mojej probce znalazla sie pomadka z ostatniej grupy... tych mocno kryjacych, o intensywnych kolorach.

377 Midnight Rose

Tak przy okazji chcialam powiedziec, ze to wcale nie bylo takie proste odcisnac sobie ten tester na ustach. Pewnie mozna bylo pacnac to pyndzelkiem ale tak to mialam od razu ladnie zaznaczony kontur ust. Reszte potem uzupelnilam wklepujac pomadke palcem, bo prawde mowiac nie posiadam pedzla do ust :P

Wracajac do tematu... tak prezentuje sie pomadka na ustach. Faktycznie jest niewyczuwalna, usta pokryte sa tak cienka warstwa, ze ma sie wrazenie, ze pomadka stopila sie z ustami. Ma wykonczenie powiedzialabym lekko satynowe bo nie jest to mat, z bardzo naturalnym polyskiem. I o ile nie wiem czy wytrzyma 6 godzin to faktycznie jest trwala. Nawet po 2 godzinach ciagle bylo widac wyrazny kolor na ustach, do tego nie pozostawia nic na szklankach, wlosy sie tez do niej nie kleja.



A skoro juz ja testowalam po po calosci i po tyhc 2 godzinach nalozylam na nia blyszczyk Dior 087, ktory sam w sobie koloru praktycznie nie ma ale za to swietnie podkresla pomadki..



Tak sie prezentuje z blyszczykiem. I ten efekt tez mi sie podoba, na wieczor... na impreze :)



I nawet jezeli to nie moj kolor, bo dla mnie on jest za mocny... czulam sie jak zaba Monika. To i tak efekt mi sie spodobal na tyle, ze bede musiala przyjrzec im sie blizej przy okazji.

Znacie te pomadki, macie jakies w swoich zbiorach ??