Cienie te mecza mnie juz od jakiegos czasu. Co prawda obiecalam sobie, ze poczekam az przyjda moje... ale te ida na piechote, do tego przez kaluze, wiec w pewnym momencie nie wytrzymalam i jak zobaczylam je po raz kolejny w sklepie... to wzielam a co :)
Wg producenta: Zamknięte w przeźroczystych, ciężkich słoiczkach cienie mają zapewniać wysoką pigmentację, komfort aplikacji oraz przedłużoną trwałość - producent zapewnia, że Color Tattoo pozostaje na powiekach w nienaruszonym stanie nawet przez 24 godziny. Cienie są dostępne w 10 kolorach.
Dostępne odcienie:
- Eternal Gold
- Eternal Silver
- On and On Bronze
- Timeless Black
- Infinite White
- Endless Purple
- Turquoise Forever
- Always Green
- Permanent Taupe
- Immortal Charcoal
Dostępne odcienie:
- Eternal Gold
- Eternal Silver
- On and On Bronze
- Timeless Black
- Infinite White
- Endless Purple
- Turquoise Forever
- Always Green
- Permanent Taupe
- Immortal Charcoal
Opakowanie jak na zdjeciach, typowe dla kremowych cieni. Nigdzie nie moge sie dopatrzec ile tam tego cienia wlasciwie jest ale patrzac na sloiczek, to raczej niewiele. Co mi akurat nie przeszkadza, wiadomo kiedys mu sie przyschnie i lepiej zeby do tego czasu choc czesc zuzyc.
No oczywiscie jaki kolorek moglam przygarnac... oczywiscie fioletowy 15 Endless Purple. Cena u mnie to jakies 8€, drozsze jak cienie Catrice/Essence ale tez jakosciowo lepsze.
Cien jest bardzo fajny i o wiele lepszy jezeli chodzi o napigmentowanie jak wiele innych kremowych cieni z ktorymi mialam do czynienia i to bez wzgledu na jaka polke. No moze pomijajac Illamasque ale te maja ten minus, ze sie zbieraja w zalamaniu i jakby nie bylo sa drozsze jak te z Maybelline. Ten cien ma faktycznie swietna konsystencje, wygodnie naklada sie na powieke, nie ma grudek i mozna nalozyc w miare rowno ale dla mnie to i tak nie sa produkty do samodzielnego noszenia i zdecydowanie wole je jako kolore bazy pod cienie. Wiadomo te 24h mozna wlozyc miedzy bajki ale makijaz zrobiony na tym cieniu spokojnie wytrzymuje u mnie 8 godzin bez zadnych zmian.
I tak jeszcze bardziej sie ciesze, na cienie ktore do mnie przyjda... bo produkt bardzo mi sie podoba i chetnie bede po niego siegac.
Bonusik :)
Poniewaz sam cien nie robi az tak dobrego wrazenia na oku jak ja bym chciala uzyskac, to polaczylam go z paletka Urban Decay 15th Anniversary Eyeshadow Palette, pozostale zdjecia tego makijazu wkrotce.
:)
świetny ... a oczka pomalowane genialnie :O
OdpowiedzUsuńKolor jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńkolor jest boski, dlatego tez nie moglam przejsc kolo niego obojetnie :D
OdpowiedzUsuńwyglada meeega ;O
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor! o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <3<3 zakochałam się:D:D
OdpowiedzUsuńJa za cieniami w kremie nie przepadam, nastomiast zakupilam go mojej mamie (dokladnie ten odcien) i ogolnie jest z niego zadowolona. Teraz zaluje,ze dla siebie nie zamowilam
OdpowiedzUsuńzawsze mozesz go kupic :) czy u Ciebie nie ma ??
UsuńU mnie nie ma nawet lip butters, podkładu żelowego rimmel czy szminki kate moss :)
UsuńNieee ma nic.
Trzeba 'wszystko' zza oceanu sprowadzac
a na ASOS nie mozesz kupowac ??
UsuńMoge, ale na specjalnym 'wloskim' asosie, gdzie nie ma pelnego asortymentu (i ceny sa wyzsze od 'normalnego' asosa)
Usuńmusze przyznac, ze masz sie gorzej jak ja :P ... nie dosc, ze do wloch w ogole nikt na ebayu nie chce wysylac, bo masz do wiekszosci ograniczony dostep :] ... naprawde wspolczuje i tak sie kiedys zastanawialam dlaczego tak jest...
UsuńPiękny! Chcę go! :)
OdpowiedzUsuńałć!
OdpowiedzUsuńkurcze ja jako melepeta nigdy nie pokusiłam się o cien w kremie .Zraził mnie róż , który jakoś dla mnie WOWnie robił i niestety był też z M ... ,ale ten cień ma bossski kolor !! rozcierasz go pyndzlem Sroczko ?
OdpowiedzUsuńnakladam palcami a potem przejade pyndzlem, zeby bylo gladko i rowno ;) ... rozy w kremie to ja tez nie lubie i unikam, nie umiem sie z nimi obchodzic i w ogole ;D ... te cienie mnie bardzo zainteresowaly, bo sa naprawde super, Urbi tez je zreszta chwalila :)
UsuńPrzepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńfajny kolor, mimo wszystko
OdpowiedzUsuńKurcze, tak się na nie napaliłam, że nie mogę się doczekać - i nie ustaję w nadziei - by zobaczyć je w polskich sklepach!!! Zasadzam się na bordowy i złocisty...
OdpowiedzUsuńJa przez Urbi też czekam, a teraz Sroka zabiła mnie tym fioletem, a ja fiolety kocham. :)
UsuńNiebawem beda dostepne w Polsce:)
UsuńHexxana, skąd wiesz? Boże, muszę pieniądze odkładać!!!!
Usuńświetnie wyglada na oczku - znowu kusisz :-))
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż .
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt dają :*
OdpowiedzUsuńmasz bardzo fajne włosy.
dziekuje :) choc moje wlosy kolorystycznie na zdjeciach wygladaja jak zwykle inaczej jak na zywo ale pod kontrola to trzyma je serum Phyto, ktore uwielbiam niesamowicie :D
UsuńUwielbiam takie kolory, ale u mnie pewnie by ten cień nie wytrzymał długo na powiece...
OdpowiedzUsuńzawsze go mozna polozyc na bazie :) ... ogolnie wiekszosc cieni kremowych tez mi sie zbiera w zalamaniu, ten jak na razie tego nie robi :)
UsuńFiolet to klasyka :) Dorwę do, mimo że nie przepadam za cieniami w kremie. :) A na twoim oczku super :) Jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńjako baza to te cienie sa rewelacyjne :D
UsuńNie wiem czemu nadal nie ma ich w Polsce :( Strasznie mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńtego to ja tez nie wiem...
UsuńCzuję się skuszona, kolor bardzo ładny, ciekawe, czy reszta też taka fajna:)
OdpowiedzUsuńreszta tez fajna :) i na pewno mi ich przybedzie ale na razie czekam az paczka dojdzie, bo zapomnialam juz jakie tam sa :]
UsuńKolor niesamowity:-) bajeczny makijaz! wiem, ze na pewno kilka kolorow wpadnie w moje rece.
OdpowiedzUsuńLubie cienie w kremie chocby dlatego, ze swietnie podbijaja kolor cieni i daja dla mnie wieksze mozliwosci:)
dokladnie :D same na oku nie przekonuja mnie do konca, czegos im brakuje... ale do podbijania innych cieni sa po prostu swietne a te juz w ogole, ze wzgledu na fajna wlasna pigmentacje :)
Usuńna pewno skuszę się na jakiś na próbę :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie warto :)
Usuńjuż niedługo :) kilka dni temu widziałam w Superdrugu pusty stand na te cienie, więc lada chwila będą dostępne w UK (o ile już nie są)
Usuńaz niemozliwe, ze szybciej sie pokazaly u mnie jak w uk :P
UsuńOo....gdzie Ty go kupiłaś ??? ja dziś stałam przy ich szafie w Rossmannie z dobre 20 min. (wybierałam błyszczyk :D), ale takiego cuda nie widziałam a szkoda bo kolor po prostu CUDNY !!!!!!
OdpowiedzUsuńw DM ale widzialam tez w Müllerze, ogolnie tam gdzie sa szafy Maybelline :)
Usuńale śliczny kolor! =)
OdpowiedzUsuńo nie Ty niedobra Ty!!!!!!!! pokazujesz a ja nie mam dostepu :( :P
OdpowiedzUsuńdobrze wiedziec :P
Usuńśliczny kolor. :) i makijaż. :)
OdpowiedzUsuńTez sie czaje na te cienie :)
OdpowiedzUsuńja na gwałt poszukuję cienia w musie :D zobaczę co tam polskie drogerie mają do zaoferowania ;)
OdpowiedzUsuńCatrice/Essence maja niestety tylko szaro bure cienie... srebro i zloto w roznych wariacjach, te sa przynejmniej kolorowe :D
UsuńCzekam z niecierpliwością aż pojawią się w PL.
OdpowiedzUsuńKolor powala na kolana... cudo. Muszęgomieć :D
OdpowiedzUsuńPiękny, ja mam totalny odjazd na punkcie filetów, a Ty jesteś kolejną kusicielką! Nie lubię Cię już! :D
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam fiolety :D a pozatym same sie kusicie hehe... ja tylko sie dziele informacjami na temat ;P
UsuńKolor cudny:) I natchnęłaś mnie teraz:) bo nigdy nie pomyślałam żeby stosować cienie w kremie jako bazę:) Coś mi się wydaję że portfel ucierpi w przyszłym tygodniu:D
OdpowiedzUsuńGenerale nalot na Nature!!
dla mnie to najlepszy sposob, w jaki mozna kremowe cienie wykorzystac, bo same na oku to one sie tak sobie prezentuja :P
Usuńswietny cien, normalnie jaki kolor!!!!! ciekawe czy do pl dotrą...
OdpowiedzUsuńz tego co Hexx wyzej napisala, to powinny dotrzec :)
Usuńswietny makijaz oczu:)
OdpowiedzUsuńps.masz bardzo ładne włosy:)
dziekuje :) wlosow moze nie mam za duzo ale produkty Phyto jak najbardziej im sluza :D
UsuńLubię Cię w fioletach :)
OdpowiedzUsuńMam podobny cień z Inglota, ciekawe kiedy te produkty pojawią się w Polsce:)
OdpowiedzUsuńKolor jest nieziemski! Zapraszam na mój nowy blog kosmetyczny :)
OdpowiedzUsuńSwietny makijaz!
OdpowiedzUsuńBtw, wyglada na to, ze w Niemczech jest inna wersja tych cieni niz w USA?
1. Jest inne opakowanie:
http://www.facebook.com/maybelline#!/photo.php?fbid=10150703035310748&set=a.106427485747.96190.20251700747&type=1&theater
2. Sa inne nazwy kolorow:
http://www.facebook.com/maybelline#!/photo.php?fbid=10150510601705748&set=a.10150510601160748.369187.20251700747&type=1&theater
A moze kupilas podrobke?
jasneeee... w drogerii kupilam podrobke :]
Usuńdla mnie to akurat nic nowego, ze te cienie maja inne opakowania w stanach i inne nazwy...
No nigdy nic nie wiadomo ;)
UsuńSprawdze jakie jest opakowanie i nazwy kolorow w Czechach. :)
ale bez przesady...
Usuńsprawdzac sobie moznesz... to nie pierwszy i nie ostatni kosmetyk z roznica w nazwie i opakowaniu...
ojej, moze sie juz tak nie rozczulaj nad ta "podrobka", skoro takie roznice sa normalne ;)
OdpowiedzUsuńnaprawde nie masz dziewczyno wiekszych problemow :] ... bo jak widac Ty ciagniesz ten temat...
UsuńSą już dostępne w Rossach :)
OdpowiedzUsuńI kosztują ok 24zł
Uwielbiam ten cień :D <3 długo szukałam idealnego fioletu i endless purple okazał się doskonałością i spełnieniem marzeń ;)
OdpowiedzUsuń