...i wyladowalo ptaszydlo na kuprze przed monitorem ;)
Nielotchen (dla niewtajemniczonych nielot czyli pingwin) kochana nie rob smutnej minki, juz jestem z powrotem. Czasami trzeba troche rozprostowac skrzydla i zajac sie wszystkimi sprawami, ktore ogolnie leza, kwicza i czekaja na lepsze czasy. Bo mimo wszystko pisanie i "prowadzenie" bloga pochlania dosc sporo czasu... a do tego ja nie potrafie na sile i wam tez sie przydal odpoczynek od sroczego skrzeczenia w formie pisemnej. I tak sobie chwile odsapnelam i prawde mowiac moglabym jeszcze troche sapac... yyyy... ale jak widac ja bez was tez nie moge, wiec jestem i mocno buziam... dziekuje za cierpliwosc i za to, ze jestescie...
:)
:-) miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńdziekuje i wzajemnie... a wieczor calkiem mily, bo mam wolne :D
UsuńSroczko fajnie, że już wracasz:)))
OdpowiedzUsuńoo :)
OdpowiedzUsuńYAY ! :) no i dobrze :) Fajne parzydełko do herbaty :)
OdpowiedzUsuńostatnio kupilam w drogerii za 1,20€ :D niesamowicie mi sie spodobalo i jest praktycznie, bo mi lancuszek nie wpada do srodka :P
Usuńświetne :)) jeszcze takiego nie widziałam :))
Usuńja mialam takie jajo juz wczesniej ale bez tego uroczego zakonczenia, co troche utrudnialo uzywanie, bo nie bylo o co zaczepic tego lancuszka... i jak zobaczylam takie z torcikiem, to nie moglam nie wziazc :D
Usuńjeeee sroczka is back :) cieszę się bardzo :)
OdpowiedzUsuńCZESC :D
OdpowiedzUsuńhi babo :D juz Ci lepiej ??
UsuńTroche,ale ciagle pada-chyba muli mnie przez pogode:(
UsuńMam nadzieję, że wróciłaś na dobre :)
OdpowiedzUsuńtez mam taka nadzieje :D
UsuńAle ślicznośc na herbatkę masz :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie drobiazgi :D
UsuńWitaj z powrotem :)
OdpowiedzUsuńHerbatka smacznie wygląda
Super, witam z powrotem:)
OdpowiedzUsuńSzybko wróciłaś, bardzo się cieszę :))) Każdemu czasem potrzebna jest przerwa. Ja co jakiś czas mam ok. tygodniowe przestoje - nieplanowane, będące dziełem potrzeby (zewnętrznej lub wewnętrznej). A później miło się wraca :)
OdpowiedzUsuńw sumie nic mi nie stalo na przeszkodzie, no moze ja sama sobie stalam ;)
UsuńJa w sumie też miałam przestoj jakiś czas temu - z przyjemnosci pisanie stalo sie obowiązkiem :) odpoczelam, zmieniłam nieco formułę i znów dzielę się moim hobby
Usuńno wlasnie w niedziele cos takiego mialam, siadlam padnieta przed kompem z mysla, ze musze wstawic post... i po chwili doszlam, ze nic nie musze i zrobilam sobie wolne ;D
UsuńNo i prawidłowo :) Właśnie dlatego ja nie piszę codziennie - po prostu nie zawsze mam wenę ;) a nie chcę blogować z obowiązku.
Usuńja przewaznie mam wene, nawet za duzo ale jak widac i u mnie pojawia sie zmeczenie materialu ;D
UsuńSuper, że wracasz :D
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wróciłaś, znowu będzie co czytać.
OdpowiedzUsuńDestuś no co ja na to poradzę, ze w uzależnienie popadłam:D
Nielotchen no nie moglam inaczej... ta Twoja smutna minka ;) ... a Twoje uzaleznienie bardzo mnie cieszy hehe ;) ... po warunkiem, ze nie postawisz mnie na polce miedzy flakonami :P
UsuńMiło, że przerwa była taka krótka :)
OdpowiedzUsuńwitamy po krotkim wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńno, nareszcie!:)
OdpowiedzUsuńNo i jesteś :) Witaj :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze :) I że sobie wolne zrobiłaś i że wracasz już ;)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Ja też chwilkę odpoczywałam :) Czasami tak trzeba...
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :) ... czasami jest wrecz wskazane ;)
UsuńNo coś ty , masz specjalną półeczkę taką idealna dla Sroczki:D
Usuńżycie wróciło do równowagi:)
o jak milo... mam swoja poleczke :D
UsuńCo? Już wróciłaś? NIEEEeeeeee! :D Jak możesz mi to robić, wracasz i od razu takim tortem prosto w twarz - ja też chcę. :D
OdpowiedzUsuńmam sobie isc :P ... razem z tortem hehe...
UsuńO nie tort proszę zostawić, mojej diecie on nie zaszkodzi. :D
UsuńWłaściwie to możesz przylecieć do mnie z tortem. :D
ja jestem krotkodystansowa ;) ... na wieksze odleglosci nie latam, nie te lata ;D
UsuńNo wiesz co, mój syn upiekł dzisiaj korzenne ciasteczka - jak znalazł do Twej herbaty. :D tak więc prostuj skrzydełka i przylatuj. :)
Usuńherbatka juz wypita a ja zaraz zalicze lot koszacy do lozka ;)
Usuńdobrze,ze juz jestes:))
OdpowiedzUsuńO, Urbi na wczasach ale chociaż Ty wróciłaś :)) Witaj !! Spodziewałam się dłuższego odpoczynku, ale dzięki bogu byłam w błędzie.. ;)) Udany był chociaż?
OdpowiedzUsuńbo to nie byl urlop, to po prostu bylo chwilowe zmeczenie materialu ;D
Usuńpfff a smutne minki i jeki Urbanka to Cie nie wzruszaja :/ pfff :P
OdpowiedzUsuńUrbi, na plaże, opalać się ! :) a nie tutaj marudzić
Usuńhehe... dokladnie :) na plaze sio !!
UsuńUrbi... Ty wiedzialas, ze to dlugo nie bedzie trwalo :P pozatym wszystkie jeki do kupy zdecydowaly o powrocie, smutna minka Nielotchen byla ostatnia kropla ;)
super że jesteś już z nami
OdpowiedzUsuńmam nadzieję iż dałaś rade ogarnąć to co chciałaś i odpoczęłaś troszkę chociaż :-))
odsapnelam ;D
Usuńwzzzziiuuuummm ... :D Nareszcie !!!
OdpowiedzUsuńto bylo tylko pare dni :*
UsuńFajnie że wróciłaś bardzo polubiłam Twój blog i stał się moim ulubionym:)tak trzymać!:)))
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy, tak przynjamniej wiem, mam do kogo wracac :D
UsuńNo to witamy na nowo w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńte pare dni przerwy to prawie nic ;)
UsuńMy też dziękujemy, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńTo super, ze powracasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo sie ciesze, ze wrocilas :)
OdpowiedzUsuńJakos strasznie smutno tutaj bez Ciebie!
Rowniez buziam :*:*:*
to bylo tylko pare dni :) ale juz jestem :P
UsuńSuper, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuń