Seiten

środa, 14 marca 2012

MAC Flower Fantasy Face Powder (LE Vera)

Jak tylko zobaczylam zapowiedz tej LE to wiedzialam, ze ktorys z tych pudrow a wlasciwie rozswietlaczy bedzie moj. Choc z poczatku myslalam nad tym drugim, bardziej rozowym ale cos mnie ostatnio bierze na kolory, ktorych do tej pory unikalam i jak na razie wychodzi mi to na dobre. Moze bym nawet kupila tamten, gdybym kliknela online ale wtedy akurat bylam w sklepie i moglam pomacac... i jak pomacalam tak sie zakochalam.



Odcien ktory mam nazywa sie Flower Fantasy. I jak napisalam dla mnie jest to bardziej rozswietlacz, bo na cala twarz to bym tego nie nalozyla, chyba ze mialabym robic jako blyszczaca swinka ;) ... i zeby nie bylo nie tyle, ze swinkuje ale jak dla mnie to za duzo ekhmm... koloru jak na twarz.

Opakowanie typowe dla MACa. 12 g produktu kosztowalo 28€



Urzekly mnie kolory lekki koral i brzoskwinia polaczone z rozem.



W pierwszym momencie mialam obawy ale macanko mnie szybko uspokoilo, kolorki sa bardzo delikatne i cudnie sie prezentuja.



Tu mamy wszystkie trzy wymieszane i efekt koncowy jest o wiele jasniejszy jakby sie moglo wydawac.



Na skorze mamy perlowe delikatne rozswietlenie. Niesamowicie mi sie podoba. I nie jest to rozowy kolor ale wlasnie z taka lekka brzoskwinka ale taka bardzo lekka. Podoba mi sie, bo takiego nie mialam w moim kuferku. Bardzo mi pasuje na wiosne. I mialam go uzytego w ostatnim makijazu z czerwonymi slepiami :)



Jak dla mie cacuszko i bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie go dorwac. Aktualnie uzywam namietnie i nic nie wskazuje na to, zeby to mialo sie zmienic.



57 komentarzy:

  1. Masz racje, cacuszko :) Bardzo ładny i delikatny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudownie wiosenny, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt piękny! Nawet pojedynczo kolory wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. enooo .... wygląda zajefajnie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda, że jest niesamowity i ciekawszy kolorystycznie niż brat/siostra? Też jestem zakochana mimo, że rozświetlacze to nigdy nie była moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rodzenstwo bylo takie zwykle... ot rozowy rozswietlacz i potem macnelam tego i och! to bylo to :D

      Usuń
  6. Kolejne cudo do kolekcji :-)

    Otagowałam Cię! http://comeherehikki.blogspot.com/2012/03/tag-5-moich-urodowych-obsesji.html

    OdpowiedzUsuń
  7. ladne opakowanie,tzn ladnie go "wprasowali" no i kolory fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękny!
    ależ mnie wnerwia fakt, że w Trójmieście nie ma MACa! wrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez nie ma... na mojej wsi ale jak mnie przycisnie to zawsze moge online :)

      Usuń
  9. Bardzo mi się te produkty podobały ale ostatecznie się nei ksusiłam

    OdpowiedzUsuń
  10. o, faktycznie wygląda dużo jaśniej niż w pierwszej chwili się wydaje. ten brzoskwiniowy odcień przebijający z różo dodaje naturalności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to mi sie w nim spodobalo, ze wyglada naturalnie :)

      Usuń
  11. zaraz zabawię się w hakera, wejdę, złamię kod powstrzymam falę tych wspaniałych postów, które tu serwujesz ;D kobito czy Ci nas naprawde nie jest żal? tych litrów wylanej śliny? i maslanych ślepiów? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi zal... lacze sie w bolu :D ale ja wredna malpa jestem... i sadystka jak widac hehe... ;P

      Usuń
  12. Nie spodziewałabym się takiego efektu / koloru po zdjęciach tego produktu. Byłam przekonana, że to róż! A tu proszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w ogole nie wiedzialam jaki to bedzie dawalo efekt, dlatego po zdjeciach reklamowych skladnialam sie bardziej w kierunku tego drugiego... zaskoczyl mnie bardzo... na szczescie pozytywnie :)

      Usuń
  13. gdyby nie fakt, że narzuciłam sobie ostatnio bardzo ostre kryteria jeśli chodzi o kolejne zakupy skusiłabym się na obydwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliiiiczny! Czekałam na jego swatche i jestem zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie cos mi sie tak wydawalo, ze pare osob czekalo na zdjecia :D

      Usuń
  15. A no wlasnie zauwazylam,ze Ty lubisz takie bladzioszaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z drugiej strony mam Sleek'a Flushed i MAC-owe Amazon Princess i Vintage Grape :P ... wiec ja tk z jednej skrajnosci w druga ;)

      Usuń
  16. oo fajny fajny :) faktycznie rozswietlacz bez dwóch zdań:)

    OdpowiedzUsuń
  17. O ile produkt zupełnie nie dla mnie, to efekt na buźce musi być prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "W pierwszym momencie mialam obawy ale macanko mnie szybko uspokoilo" Sroka - zaplułam sobie matryce przez Ciebie:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nö nö nö... moja droga... ja nie wiem co masz za skojarzenia ;P

      Usuń
  19. Najbardziej podoba mi się wzorek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzoki to jest to co przewaznie przyciaga nasz wzrok :D

      Usuń
  20. rozmyslalam nad nim, ale w koncu nie wzielam... wydal mi sie blink blink, a dla moich kraterow to samoboj :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, ze ja lubie blink blink :P a szczegolnie jak do tego tak ladnie sie prezentuje :D

      Usuń
    2. wiem wiem... i Ty sobie na niego mozesz jak najbardziej pozwolic... ja tak srednio :/

      Usuń
    3. ale tez nie kazdy na mnie dobrze wyglada, chwilowo za to pokochalam ta miniaturke benefitowa co od Ciebie dostalam, ten rozswietlacz jest genialny :D

      Usuń
  21. Macałam go podczas zakupów ale jakoś mnie nie zachwycił. Ale jako posiadaczka cery niezbyt idealnej jakoś preferuję mat niż blink blink.
    Na zdjęciach jednak wygląda ślicznie, wręcz lepiej niż na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zdecydowanie wole blink... zreszta to nie blink a polysk ;)

      Usuń
  22. chyba już wiem co sobie sprawię na imieninki :> :D

    OdpowiedzUsuń
  23. piękny - wart grzechu moim zdaniem ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. ładny on.. ale mam za dużo rozświetlaczy i i tak ostatecznie używam 1 czy 2 ulubionych :) coś chyba rutyna mnie zjada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez mam pare rozswietlaczy, pomijajac meteoryty wszelkiego rodzaju hehe ale ten byl taki inny, efekt na skorze tak mnie zauroczyl, ze musialam kupic ;P

      Usuń
    2. no i dobrze! jak się podoba, to trzeba kupić i już :)

      Usuń
    3. tez jestem tego zdania :) ... jak nie kupie to potem zaluje, tym bardziej w przypadku LE, ktora potem na ebayu osiaga kosmiczne ceny :]

      Usuń
  25. też prawie przestałam oddychać jak je zobaczyłam na fotach zanim trafiły do sprzedaży
    ale niestety poza moim zasięgiem
    może kiedyś
    ale jet naprawdę piękny

    OdpowiedzUsuń