Poniewaz po ostatnim pytaniowym poscie, pojawilo sie zainteresowanie Alpami, postanowilam jako przerywnik od czasu do czasu pokazac wam alpejskie, bawarskie i niemieckie zakatki, ktore sa wg mnie warte odwiedzenia.
Na pierwszy rzut duma Niemiec, jedyny wysoki szczyt alpejski, ktory znajduje sie po niemieckiej stronie. Jakby nie bylo w porownaniu do Austrii czy Szwajcarii to niemcom za duzo gorek sie nie dostalo ;) ... ale na szczescie teraz mozna podrozowac bez granic i problemow. Czasami jaki sie czlowiek zagubil na tych alpejskich drozkach, to wlasciwie nie wiadomo w jakim kraju sie znajduje. Ewentualnie mozna to poznac po slupkach przy drodze.
Wracajac do najwyzszej gory. Jest to oczywiscie Zugspitze (2962 m n.p.m.). Na szczyt mozemy sie wybrac na dwa sposoby. Wjezdzajac kolejka linowa od strony Eibsee, ktore znajduje sie na zdjeciu ponizej albo dla osob nie majacych klaustrofobii, kolejka zebata ale czesc drogi prowadzi hmmm... tunelem wydrazonym w gorze. Przezycie jedyne w swoim rodzaju :P
Na pierwszy rzut duma Niemiec, jedyny wysoki szczyt alpejski, ktory znajduje sie po niemieckiej stronie. Jakby nie bylo w porownaniu do Austrii czy Szwajcarii to niemcom za duzo gorek sie nie dostalo ;) ... ale na szczescie teraz mozna podrozowac bez granic i problemow. Czasami jaki sie czlowiek zagubil na tych alpejskich drozkach, to wlasciwie nie wiadomo w jakim kraju sie znajduje. Ewentualnie mozna to poznac po slupkach przy drodze.
Wracajac do najwyzszej gory. Jest to oczywiscie Zugspitze (2962 m n.p.m.). Na szczyt mozemy sie wybrac na dwa sposoby. Wjezdzajac kolejka linowa od strony Eibsee, ktore znajduje sie na zdjeciu ponizej albo dla osob nie majacych klaustrofobii, kolejka zebata ale czesc drogi prowadzi hmmm... tunelem wydrazonym w gorze. Przezycie jedyne w swoim rodzaju :P
Alpejskie jeziora to cos wspanialego, pomijajac wode ktora ma jakosc pitnej. To maja przewaznie piekny kolor, glownie ze wzgledu na zawartosc wapnia, przez co wszystkie maja od ciemnego szmaragdu po jasny pastelowy kolor. A do tego w wiekszosci mozna sie kapac, co przy upalnym letnim dniu w gorach jest naprawde przyjemnoscia.
Ja akurat odwiedzilam Zugspitze latem, o ile dobrze pamietam w lipcu i to byl okres gdzie mielismy dosc lagodne zimy, co widac... bo to co powinno byc lodowcem, prezentowalo sie dosc skromnie. Ogolnie alpejskie lodowce znikaja w zastraszajacym tempie, wiec warto je odwiedzic poki jeszcze sa. Na pewno wybiore sie tam jeszcze przy okazji ale zima albo wczesna wiosna, jednak gory ubrane w snieg najbardziej mi sie podobaja.
Do zbocza przyczepiony jest budynek, w ktorym znajduje sie aktualnie niemiecka stacja meteorologiczna. Znajduje sie ona tak w polowie drogi miedzy ostatnia stacja kolejki zebatej a szczytem, na ktory mozna sie dostac korzystajac z kolejki z wagonikiem, ktory rozkosznie sie buja jak zawieje ;)
Na szczycie gory stoi od 1851 krzyz. Mozna sie tam wdrapac, aczkolwiek ilosc ludzi, ktora sie tam krecila... zdecydowanie mnie zniechecila. Bo jak widac jedynym zabezpieczeniem, jest metalowa lina, ktorej mozna sie trzymac. A ja az taki pomykacz nie jestem ;) ... w ogole mozna sie na Zugspitze wdrapac samodzielnie, jest pare szlakow ale ja dziekuje za wycieczke z taka roznica w wysokosci ale co jakis czas widac na zboczu kolorowe punkty, ktore mozolnie sie przemieszczaja do gory. Ja dziekuje... postoje (w wagoniku).
Widok z gornej platformy widokowej... wlasciwie te gorki tam w odali to juz Austria. Bo na Zugspitze mozna tez wjechac od strony austriackiej. Na zdjeciu ponizej mamy wlasnie widok od drugiej strony.
Wlasciwie nie tylko sama gora ale i reszta okolicy jest ciekawa i warta odwiedzenia. Dla tych co lubia lazic i plywac... i oczywiscie dla milosnikow sportow zimowych. W poblizu znajduje sie miasto (a wlasciwie miasta) Garmisch Partenkirchen, znane ze skoczni narciarskiej. Tam tez znajduje sie Partnachklamm, miejsce ktore naprawde warto zobaczyc. Jest to gorski strumien o niesamowitym kolorze i sile, ktory plynie aktualnie przez wyrzezbiony w skale wawoz.
Mam nadzieje, ze was nie zanudzilam i ze taki przerywnik od czasu do czasu wam sie bedzie podobal. Ja kocham podrozowac i jest mi to bez roznicy, czy cel znajduje sie paredziesiat czy pareset kilometrow ode mnie. Uwielbiam odkrywac nowe miejsca i moge o tym dlugo i czesto ale postaram sie ograniczac, zeby nie przesadzic :)
ps. wszystkie zdjecia sa sroczej produkcji :P
Pięknie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam podróżowac i wcale a wcale nie znudziłaś :)
to bardzo mnie to cieszy :)
UsuńPrzerywniki jak najbardziej wskazane :) Trzeba czasami się zrelaskowac od nadmiaru nowinek kosmetycznych ;)
OdpowiedzUsuńtez tak pomyslalam, bo ile mozna hehe...
UsuńPoza tym ponoć górskie powietrze i wspinaczka również działają upiększająco:D wiec post jak najbardziej w temacie:D
Usuńpięknie tam :) kocham góry, w Alpach niestety nigdy nie byłam :(
OdpowiedzUsuńto zawsze mozna zmienic... nic tylko ktorys kolejny urlop zaplanowac w alpach :D
UsuńSroczko kocham Cię za takie przerywniki, nawet za same zdjęcia - gdybyś czasu na pisanie nie miała. :* Nie zanudziłaś wcale, trochę wiedzy zawsze się przyda, szczególnie od miejscowej. :D Jakże Ci zazdroszczę kapieli w takim jeziorku, jeszcze tak z samego ranka i zeby nikogo nie bylo... ach. :)
OdpowiedzUsuńzaliczalam wiekszosc jeziorek jak nawiedzona rusalka ;D ... wiele z tych co nam sie na dordze napatoczyly ;) one ogolnie wielkie i czegos takiego jak tlok to tam nie ma :)
UsuńNawiedzona rusałka - super. :D
UsuńJak tak wszystko opisujesz, to zaczynam nabierać chętki by się do Ciebie sprowadzić. ;]
ja lubie miejsce w ktorym mieszkam, kocham Bawarie i uwielbiam Alpy... w sumie pelnia szczescia ;D
Usuńprzecudne zdjęcia, szczególnie przedostatnie - bajka :)
OdpowiedzUsuńAle bym sobie pochodziła po górach...
OdpowiedzUsuńja tez...
UsuńJakie cuda cudowne! Mogę oglądać w nieskończoność. Mieszkałam kiedyś nieopodal tych gór i po powrocie ciągle miałam fatamorgany: na końcu swojej ulicy widziałam ośnieżone szczyty...
OdpowiedzUsuńjakie widoki!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne widoki! i mówię to ja, fanka mórz i jezior :) jakoś góry same w sobie mnie nigdy nie jarały.. miałam nawet kiedyś faceta, który mieszkał w górach i zabrał mnie na wycieczkę.. wysiadłam po jednym małym szczycie :D radość była ogromna.. ale co się umęczyłam i upociłam, to moje :D hah
OdpowiedzUsuńja wczesniej kochalam morze i dalej kocham ale odkad poznalam Alpy to mi juz tak morza nie brakuje :P
Usuńuielbiam gory, zdjecia przepiekne... az sie chce jechac :) ale nie lubimy jak sie wagonik buja nie lubimy ;)
OdpowiedzUsuńbujajace wagoniki sa srednio przyjemne ;) mozemy jechac, bo ja w gory zawsze chetnie :P
Usuńczekam tylko az sie u mnie wszystko unormuje, bo teraz na wariackich papierach... i kazda wyprawe moge ze Sroczka planowac :** :D
Usuńjupii :* ... ale na poczatek zostaniemy przy Berlinie ;) a potem mozemy dalej brykac :D
Usuńnajwazniejsze zaliczyc pierwsza... pozniej juz pojdzie :P
Usuńna ta pierwsza to ciesze sie jak dziecko :D
UsuńPiekne widoki,uwielbiam gory !!:)
OdpowiedzUsuńTam jest przepięknie! Kurde, nigdy jeszcze nie byłam w Niemczech (nie licząc przejazdów autostradą ;)) dlatego mam nadzieję , że jeszcze kiedyś się tam wybiorę. Alpy wyglądają niesamowicie.. może nie przepadam za górami (ok, uwielbiam oglądać zdjęcia na których sa ;)), bo preferuję wodę jednak aż żal nie pojechać tam chociaż raz. Więcej takich postów Sroczka ! :)
OdpowiedzUsuńja kiedys tez preferowalam wode, w koncu ze Szczecina jestem, wiec do morza nie mialam daleko ale Alpy mnie oczarowaly od pierwszego spotkania i tak juz zostalo, z tym ze z czasem sie ta milosc poglebila :)
Usuńa przy okazji drugie tyle zdjec mam znad morza polnocnego, bo przejechalam je praktycznie wzdluz ( to co nalezy do Niemiec)
cudo, ja poproszę więcej i częściej:)
OdpowiedzUsuńNielotchen nie ma sprawy, ja moge duzo i czesto ;D
UsuńMuzyka dla mych uszu. :)
UsuńPięknie
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post, podoba mi sie pomysł wrzucania takich;)
OdpowiedzUsuńa widoczki po prostu bajkowe:D
pięknie - aż Ci zazdraszczam tak ślicznych widoków
OdpowiedzUsuńps piękne fotki - masz zdolności :-))
z braku mozliwosci focenia widokow, zabralam sie za koty a jak te mialy dosc to przerzucilam sie na kosmetyki ;D
UsuńPiękne widoki!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia i widoki... :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana za ten post :* ciągle mi mało, kolejny raz sobie uświadomiłam jak kocham te góry i jak tęsknię za nimi :)
OdpowiedzUsuńZa rok jak się uda i wszystko pójdzie po naszej myśli to zamieszkam tam na dłużej, chodzi mi o Francuskie Alpy, mąż tam już pracuje ponad 6 lat idzie 7 :)
My byliśmy tam kilka razy już na wakacje, widoki niesamowite :)
Świetny post będę oczekiwać na koleny, a jesli chcesz moge co nie co napisac o Francuskich Alpach :)
Bardzo chetnie :) choc pewnie szybciej uda mi sie wyciagnac meza we wloskie alpy jak francuskie ;) ... ale w okolice Mont Blanc musze sie kiedys wybrac, widzialam go raz kiedys w oddali i utkwil mi w pamieci :)
Usuńa nastepne posty beda :D przy moich paruset zdjeciach z gor, mam sporo materialu ;)
Oj Mont Blanc :)
UsuńNa dniach postaram się co nie co wrzucić na bloga :)
super :) w takim razie czekam...
UsuńWłaśnie tworzę wątek, mam chwilkę czasu więc zrobię to dzisiaj :D
Usuńcudooownie! zazdroszcze ze mialas okazje tam byc i zrobic te zdjecia!
OdpowiedzUsuńto tylko 2,5 godziny jazdy :D wiec na pewno sie jeszcze tam wybiore... i mam nadzieje, ze wkrotce :D
UsuńAle piekne widoki !WOW!
OdpowiedzUsuńczekam na cd ! :*
ale pięknie.... !!
OdpowiedzUsuńte wagoniki mnie przerazaja , a i do tunelu w gorze bym nie wjechala ..
OdpowiedzUsuńjedyne na co sie zdecydowalam to kolejka w Garmisch Partenkirchen (takie male dwuosobowe wagoniki dla tchorzy ..ha ha takich jak ja !!!!
ale gory cudne a przy dobrej pogodzie widze je tu z Monachium !!!!
tego Ci najbardziej zazdroszcze :D ze masz Alpy na wyciagniecie reki ;)
UsuńByłam tam, byłam! :))
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :) Zazdroszczę, chociaż średnio lubię góry :) Ale wiem, że to Twoja miłość :)
OdpowiedzUsuńja nie tyle kocham gory, co kocham Alpy ;D ... bez wzgledu na to w jakim pasnstwie sie znajduja :D
UsuńPiękne krajobrazy. Czekam na kolejne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńbeda wkrotce :)
UsuńOj nawet nie wiesz jaką radość mi dzisiaj sprawiłaś tymi zdjęciami;* Ja niestety nie miałam jeszcze okazji chodzić po tych górach, ale byłam tam przejazdem, i po prostu mnie zauroczyły, a jeszcze te zdjęcia są dla mnie miodem na oczy :)) Na razie chodzę po naszych Polskich górach, ale równie mocno je kocham:) Będę z ciekawością czekała na następne Twoje zdjęcia i opisy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Alpy sa przepiekne i tak roznorodne... wloskie i francuskie roznia sie juz od tych austriackich i szwajcarskich... niemieckie to tak mozna na poczatek :D
UsuńŁadnie wyglądają te widoki na zdjeciach, ale ja się chyba wyłamię - gór nie lubię :)
OdpowiedzUsuńjakby nie bylo... nie kazdy je musi lubic :)
Usuń