Seiten

sobota, 21 kwietnia 2012

inglotowy pigment do ciala i nie tylko...

  Body Pigment Powder nie zawiera parabenów. W przypadku nakładania produktu na powieki, należy zawsze nakładać go na bazę, a zmywać płynem do usuwania makijażu wodoodpornego. Pigmenty można łączyć z innymi kosmetykami lub mieszać kolory, uzyskując swoje własne, niepowtarzalne odcienie. Mocno pigmentowana formuła wersji matowych zapewnia spektakularną wręcz intensywność makijażu, natomiast perłowe mogą posłużyć również jako rozświetlacze.

Pigmenty dostępne są aż w 40 kolorach, 20 matowych odcieniach o mocno nasyconych kolorach i 20 delikatnych perłowych odcieniach. 

Odcienie perlowe.


Ja dostalam jeden z tych pigmentow w moim blogboxie. I oczywiscie nie moglam sie doczekac, zeby go przetestowac. Opakowanie standardowe.  Zawartosc to 1g.


 Dostalam pigment z perlowym wykonczeniem w kolorze 212.


 Jest to polaczenie fioletu i bordo na ciemnej czarnej bazie.


 Nalozony na baze jest dosc ciemny i polyskuje na fioletowo. Jest przyzwoicie napigmentowany ale mam wrazenie, ze mimo wszystko slabiej jak np. pigmenty MAC. Nie wiem jakie sa zwykle inglotowe pigmenty, bo do tej pory nie mialam z nimi do czynienia.


Dzis przetestowlam ten w makijazu. Na oku po roztarciu wyglada mimo wszystko dosc delikatnie, co mnie zaskoczylo. Nalozylam go na mokro, wiec wydawalo mi sie, ze powinien intensywniej sie prezentowac. Z tym, ze efekt mimo wszystko mi sie podoba. Pigment ladnie polaczyl sie z innymi cieniami inglota, choc trzeba uwazac przy nakladaniu bo sie sypie. Na oku trzyma sie dobrze, makijaz trzyma sie wiele godzin, bez zadnych ubytkow kolorystycznych. 

Produkt sam w sobie ciekawy ale ja jednak wole prasowane cienie, bez wzgledu jakiej firmy. Ten pigment na pewno bede uzywac, bo mozna nim fajnie smoczyc ;)




60 komentarzy:

  1. Przepiękny! Ślicznie się mieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. smok po nim na pewno zionie ogniem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie odcienie, coś pięknego :)
    Z tego co słyszałam nawet na włosy można go stosować i musze przyznać że mnie to strasznie ciekawi i może kiedyś jak mnie trzepnie to sprawdze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja coraz bardziej lubi sypance... tylko na nie potrzeba czasu :) ... to nie jest makijaz na szybko :P

      Usuń
  4. można użyć do stworzenia własnego balsamu do ust!!!super;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak sie wlasnie zastanawialam jakby to wygladalo ale mimo wybujalej wyobrazni, jakos mi ta wizualizacja nie wychodzi ;D

      Usuń
  5. Śliczny odcień. Mam dwa odcienie inglotowych pigmentów do ciała - neonowy koral i stare złoto - uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi tez sie podobaja ale jakbym miala wybierac, to wolalabym prasowane cienie :)

      Usuń
  6. Jako , ze jest ci on fiiiijjjoletowy musisz zaprezentować naocznie .Nie ma to -tamto kochana !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma to tamto... Mamiszonku makijaz juz zrobiony i czeka na swoja kolej :P

      Usuń
  7. Zrób notkę o wszystkich fioletowych cieniach, pigmentach, kredkach i bazach jakie masz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bedzie post sponsorowany przez kolor fioletowy ;D

      Usuń
  8. właśnie na taki kolor ostatnio choruję, bo jakoś dziwnym trafem okazało się, że nie posiadam go w swoim 'zbiorku' :) dzięki za cynk :P

    OdpowiedzUsuń
  9. pigmenty Inglota są warte uwagi, większość jest naprawdę wielowymiarowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro cienie sa swietne, to tak sobie myslalam, ze pigment tez powinien byc dobry ;D

      Usuń
  10. Dlaczego zawsze należy go nakładać na bazę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie dlatego, zeby lepiej sie trzymaly... pomijajac, ze bazy wyciagaja kolor z takich produktow :)

      Usuń
    2. Aha. ;-)

      (Często używam mik bez bazy i też "działają", dlatego się zastanowiłam, skąd ten "nakaz" ;-))

      Usuń
  11. widzę tu Twoje ulubione kolorki <: czekam tego tu i owdzie na powiece, ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bedzie bedzie... ale nie wszystko na raz :P ... test naoczny tez dzis byl, wiec i zdjecia sa :D

      Usuń
    2. wyspalam sie dzis... to i produktywnosc mi wzrosla ;D

      Usuń
    3. na pewno nie bardziej niż ja :D
      gniłam prawie do południa i gdyby nie fakt zamieszkiwania z psem ju noł? ;)

      Usuń
    4. dzis zrobilam powtorke z rozrywki... gnilam jeszcze duzej i tylko od czasu do czasu przeganialam futra, ktorym sie to nie podobalo i po mnie deptaly :]

      Usuń
  12. Świetny kolor! Bardzo takie lubię. Ale osobiście tez bardziej wolę cienie prasowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie tez :D ... prasowane sa najlepsze w obsludze :)

      Usuń
  13. ten kolor jest przepiękny, pokazuj go na oku!! :)
    ja wolę prasowańce od sypkich, ale swojego czasu na długo odstawiłam prasowane cienie na rzecz mik :) ale z pokorą wróciłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym razem uzylam go na oku jako dodatek, jak bede miala czas to bede musiala pokombinowac, zeby byl glownym kolorem, bo jak go pozadnie roztarlam... to troche slabo go widac :P

      Usuń
  14. Oglądałam te pigmenty z Inglota i ten najbardziej wpadł mi w oko, ale jednak zdecydowałam się na tradycyjnego prasowańca;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbym stala w sklepie i miala wybrac, tez pewnie skusilabym sie na prasowanca :D

      Usuń
  15. Ja również prosze o makijaz z uzyciem powyzszego cuda:-)dziś z przyjaciolka pilysmy kawke naprzeciwko salonu inglota,ale byłyśmy twarde i nie weszlysmy;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój Sleekowy jest prawie identyczny.. jedyny jaki posiadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie jest miejsce na reklamowanie swojego bloga :/

      Usuń
  18. mam ten pierwszy zielony kolorek jest naprawdę śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aż jestem zaskoczona, że on wychodzi delikatnie. Jak go próbowałam sobie na dłoni to wydawał mi się naprawdę intensywny, ale można jak się rozetrze jest inaczej :).
    Mimo wszystko mam nadzieję, że Ci się podoba i będzie Ci się go mile używało sama z chęcią kiedyś wypróbuję te pigmenty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie tez mnie torche zaskoczylo ale i tak mi sie podoba a przy okazji sprobuje go jako glowny element makijazu uzyc, zeby byl mocniejszy efekt :)

      Usuń
  20. ciekawią mnie te pigmenty. ja osobiście się nieco obawiam sypkich cieni, ale na Dziewczynach wyglądają świetnie, więc może kiedyś się przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie tez obawialam ale ogolnie daja bardzo fajny efekt :)

      Usuń
  21. nie moj kolorek niestety, ale fiolety to zdecydowanie Twoj swiat wiec mam nadzieje ze bedzie wam sie zylo dlugo i szczesliwie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w koncu jest 20 kolorow, wiec kazda znalazlaby cos dla siebie ;)

      Usuń
  22. Ja tak srednio lubie pigmenty, bo latwiej i szybciej mi sie pracuje z normalnymi cieniami. Szczegolne, ze zdarza mi sie otworzyc takiego sypanca i nagle 1/4 znajduje na twarzy, ubraniu, podlodze... no wszedzie.
    Ps. Kolor tego Twojego pigmentu jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie z tego samego powodu wole prasowane cienie, nie sypia sie tak mocno ale czasami lubie uzyc pigmentu, pod warunkiem ze mam duzo czasu na makijaz i moge sie bawic ;)

      Usuń
  23. to zacznij podziwiac jak beda na oku a nie to jak wygladaja w opakowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny kolor ja jednak wole standardowe cienie bo pigmenty się strasznie sypią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt... dlatego ja po pigmenty siegam jak jak duzo czasu na makijaz i moge sie bawic :)

      Usuń
  25. bardzo interesujący odcień, chociaż głęboko urzekł mnie kolor nr 300

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo mi się podobają pigmenty ale ja jestem noga do takich sypkich produktów - jakoś kamieniste mi bardziej podchodzą...
    kolorek niesamowity...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez wole prasowane ale czasami lubie sie pobawic :D

      Usuń
  27. dość intrygujący kolorek! mi się podoba.. nawet nie wiedziałam, że Inglot też ma pigmenty u siebie.. zgapiają z MACa :P

    OdpowiedzUsuń