Seiten

sobota, 19 lutego 2011

podejscie drugie... Eyes to kill mascara

Tak... to bylo dzis moje drugie podejscie do tego tuszu... i niestety chyba nic z tego nie bedzie. Szkoda... naprawde szkoda bo ma ona w sumie pare plusow ale z drugiej strony doprowadza mnie do napadu nerwowego dreptania pfff...

Dla tych co nie pamietaja albo nie znaja... jeszcze raz szczoteczka. Tu opisalam moje wstepne wrazenia po uzyciu tego tuszu. I przez ten czas niewiele sie zmienilo. Poczekalam... myslalam, ze moze troche zgestnieje albo dojrzeje.
Jasne... predzej ja zakwitne :]

Jest za rzadki... i nie pasuje w ogole do szczotki, ktora sama w sobie nawet mi sie podoba ale tusz powinien miec inna konsystencje. Owszem ma fajny kolor... wydluza choc wlasciwie to on powinien dawac objetosc... ale do tego bezczelnie robi mi balagan w rzesach. Na zdjeciu ponizej jedna warstwa porzadnie wyczesana... bo inaczej to kazda rzesa sterczy w innym kierunku... przeswity mi sie robia... troche skleja... a wszystko z tego samego powodu ehhh... I jeszcze cos czego bardzo nie lubie... to to jak mi tusz brudzi gorna powieke :/ ... a ten niestety brudzi... dlaczego to juz chyba nie musze powtarzac ;)

Ogolnie pozniej doczytalam sie, ze istnieja dwie wersje tego tuszu. Moja, czyli ta dostepna u mnie w sklepach to Excess... druga (opakowanie jest szare) to Regular. Ma bardziej gesta, prosta szczoteczke... daje wiecej objetosci... tzw. "dramatycznego looku" ... i podejrzewam, ze z ta bym sie szybciej zaprzyjaznila... tylko chwilowo jestem raczej zniechecona do tuszy Armianiego... szkoda pieniedzy, bo naprawde takie efekt daje takze tusz z p2, o ktorym pisalam tutaj... a kosztuje grosze w porownaniu to tego.

7 komentarzy:

  1. To choc sklecimy jakas wymianke :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tzw "ksero" na powiekach jest denerwujące. Widać nie zawsze marka ma sie do jakości. ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Urbi,
    nie ma sprawy :)) ... bo w sumie mi szkoda zeby sie zmarnowal... a moze przy naszej zasadzie Tobie on bedzie pasowal :)

    Forever,
    dokladnie :] ... choc z drugiej strony na pewno znajda sie osoby, ktore beda zachwycone... bo jak napisalam on ogolnie nie jest zly... ale ja jestem przyzwyczajona do innego efektu i wygladu moich rzes... i te minusy tego tuszu strasznie mnie denerwuja jak pomysle o cenie ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze- ja używałam go pare razy w douglasie i byłam zachwycona (ale właśnie w tej szarej wersji)- nie odniosłam wrażenia że jest za rzadki i nic nie zlepiał/nie poodbijał...przez jakiś moment zastanawiałam się nad jego kupnem bo wydłużył jak mało który. no więc może faktycznie czarna jest trochę gorsza?

    OdpowiedzUsuń
  5. Brunette's Heart,
    no wlasnie tej szarej u mnie nigdzie nie ma... tak zebym mogla porownac... ale to co znalazlam w necie wskazuje na to, ze szara jest o wiele lepsza... chocby ze wzgledu na inna szczoteczke. Choc ten tez calkiem dobrze wydluza... zamiast pogrubiac bo takie jest wlasciwie jego zadanie ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. To gdzie sie bedziemy targowac? :D Tutaj czy na wizazu? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Urbi,
    mozemy odrazu isc na maila :D ... tak chyba bedzie najwygodniej :)

    OdpowiedzUsuń