Seiten

czwartek, 24 maja 2012

Tony Moly Expert Hyaluronic Acid BB Cream

Krem ten kupilam dosc dawno temu, jak tak pomysle... to dobre pare miesiecy temu ale mialam jeszcze pare innych w uzyciu, to sobie lezal i czekal. W koncu nie zajac.


Znalezc w sieci jakies informacje na temat tego kremu to graniczy z cudem :] ... oprocz tego co i tak wiadomo ze opakowania, czyli tego, ze zawiera kwas hialuronowy wiec jest to typowo nawilzajacy krem a do tego ma SPF 37/PA+++. Sklad niestety pozostal ukryty w krzaczkach. 

Opakowanie wygodne z pompka ale to tez nic nowego. Kolor po wycisnieciu z opakowania to jasny bez ale po roztarciu jasnieje.



 Ladnie wyrownuje koloryt ale krycie ma male... i jezeli ja to mowie, ze ma male to naprawde jest ono niewielkie, bo jak wiecie ja i tak nie mam tu za duzych wymagan. I uzywajac tego podkladu, zeby wszystko ukryc to musialabym uzyc korektora. Do tego jak widac lekko optycznie rozjasnia, nie bieli ale nadaje ekhmmm... czegos w rodzaju blasku ;) ... na szczescie tego niegroznego i swiezego a nie z gatunku latarni morskiej.


Wlasciwie nie wiem co na jego temat myslec. Nie jest zly, choc milosci z tego nie bedzie... choby z tego powodu, ze smierdzi na lawende (why ???) ehhh... 


Na razie testuje te jego wlasciwosci nawilzajace i uzywam go jako kremu na dni praktycznie bezmakijazowe. Jakby nie bylo nawet jak nie robie makijazu to nie musze z naga (plamiasta) twarza latac :)

38 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co z Ciebie jest za uparty babsztyl...

      Usuń
    2. Czyżby maniakalna "gościnnośc"? ;)

      Usuń
    3. ehhh... wyjatkowo upierdliwa sztuka z autoreklama...

      Usuń
  2. Faktycznie widać na dłoni, że krycie to ma znikome. Chyba by się nie nadał dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bb kremy nie sa mistrzami w kryciu ale ten to taki bardzo slabiutki :)

      Usuń
  3. Zapewne jest to swego rodzaju krem tonujący wyrównujący tylko lekko koloryt twarzy:) kolorek ma fajny w sam raz dla bladolicych (takich jak ja:D )i osób z mała ilością niedoskonałości (czyt. ładną cerą:) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te kremy w sumie wszystkie takie sa ale niektore potrafia troche wiecej :) ... powiedzmy tak, ze nie trzeba miec ladniej cery bo takie drobiazgi jak zaczerwienienia albo nierowny koloryt wyrowna ale jak cos przy tym jest do "ukrycia" to mozna zapomniec ;)

      Usuń
  4. przyjemniaczek na takie niewyjsciowe dni - tez nie lubie chodzic tak bez niczego na twarzy po domu ...
    tak na codzien jak dla mnie za malo kyjacy (mam przebarwienia i naczynka)..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie... dlatego go sobie zostawilam, w pewnym wieku to i po domu nie chce sie z naga twarza latac hehe... a z podkladem to troche za duzo... jakby do tego ladnie nawilzal to moze przezyje ten lawendowy smrodek ;)

      Usuń
    2. no wiesz ..my to jeszcze nie jestesmy "w pewnym wieku" .. ha ha

      Usuń
    3. my jeszcze nie jestemsy w podeszlym wieku hehe... ale po 30 to juz z gorki... tu sie marszczy, tam sie naciaga... plamiasta sie robie ;D

      Usuń
  5. a to u mnie by odpadł w przedbiegach.. nie używam korektorów, więc podkład musi mieć co najmniej przyzwoite krycie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no faktycznie troche slabo kryje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie traktuj tego jak hejtowanie tylko zwykłe pytanie - czy po polsku się pisze "śmierdzi NA coś" czy "śmierdzi czymś"? Nie przetłumaczyłaś tego dosłownie z niemieckiego? :) Takie czepianie się, ale mnie zaciekawiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie bardzo czesto zdaza mi sie tlumaczyc cos z niemieckiego i nie jest to pierwszy ani ostatni raz... jak sie pisze porawnie, powinny wiedziec osoby mieszkajace w pl ale na szczescie wiekszosc blogerek nie stanowi to roznicy, bo tak to niestety bywa jak sie nie ma z jezykiem do czynienia, nawet jezeli jest to jezyk ojczysty...

      Usuń
    2. Haha poruszenia tej kwestii spodziewałam się po kimś innym ;) a tak na serio- zgadzam się :]

      Usuń
    3. z tego co pamietam, to chyba chodzilo nawet o to samo czy pachnie cos na czy czmys :P

      Usuń
    4. Rozumiem, to i nie jest to jakiś rażący błąd, już sama zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze pamiętam ;)

      Usuń
  8. no właśnie ten zapach mnie odstrasza ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja zawsze mam obawy w przypadku roznych "naturalnych" produktow, wiele z nich smierdzi lawenda... a ja tego wyjatkowo nie lubie :]

      Usuń
  9. Jakby Ci mocno wadzil to wiesz co z nim zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysle :) bo on w sumie jasny, wiec moze bys sie z nim polubila...

      Usuń
    2. jakby Maus nie chciała jednak się z nim rozstać to ja chętnie swój odstąpię jako prezent za wielką wodę :D

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. no wlasnie... wyglada ok ale za ta cene mozna miec taki co wyglada super :D

      Usuń
  11. Eeee... To nie dla mnie. Cos tam kryc jednak musi.
    Ps. Zapachu lawendy tez szczerze nie znosze. Szczegolnie, ze w kosmetykach to zazwyczaj jest 10000% skoncentrowana lawenda ( w sensie smrodu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak... jak czuje ten smrodek to mi sie w srodku wszystko skreca :]

      Usuń
  12. Fu,krem moglby wygladac na twarzy jak milion dolcow,ale jak smierdzi lawenda albo roza np to czar pryska:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dla mnie, jak nie kryje- nie chcę :))) uff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie... ten nie kryje praktycznie wcale :]

      Usuń
  14. bardzo lubie taki efekt rozjasnienia! podklad NYX ktory od ciebie dostalam daje taki efekt u mnie na twarzy i na prawde to mi sie podoba, wole byc bardziej blada i taka jasna,swietlista ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze sie, ze podklad pasuje :) ... ja tez zdecydowanie wole byc jasna i rozswietlona :D

      Usuń