Wlasciwie to juz mialam sobie odpuscic. U mnie nigdzie kulek juz nie bylo a ja koniecznie chcialam je zobaczyc na zywo... bo tak sobie dumalam, ze moze zamias kulek bronzer. Ten jednak jak zwykle okazal sie zbyt pomaranczowy. Dlatego w przypadku limitowanek Guerlain, wole je ogladnac i pomacac zanim kupie. I tak dzis w Norymberdze trafilam je w pierwszym sklepie. Ogolnie nie lubie sprzedawczyn w Karstadt, bo bywaja bardziej namolne jak te z dougiego. Ale wyjatki sie zdazaja, ta na stoisku Guerlain byla rosjanka, bardzo sympatyczna zreszta... moglam sobie spokojnie macac, dala mi czysty pedzel i choc wiedzialam, ze zalezy jej na tym zeby sprzedac... to nie czulam sapania na pleckach. Aleeee... wracajac do kulek. Tak oczywiscie kupilam, pomyzialam sie tam nimi... zapach mnie obezwladnil, zdecydowanie powinnam isc tam z katarem. Stwierdzilam, ze sa troche inne jak stare pucki, no i co tu ukrywac srocze serduszko walilo radosnie w rytm "wez mnie... wez mnie...". No to wzielam. Ku radosci pani sprzedawczyni i mojej wlasnej.
Pomine temat paskudnej gabki, ktora jest zamiast puszka. Temat juz przerabiany i co sie bede denerwowac jak i tak nic nie moge zrobic. Po prostu go ignoruje :)
Blaszane, urocze opakowanie zawiera 30g kulek (stare kulki mialy 33g) i tak oto sie prezentuja.
mamy kuleczki w kolorze szampana, niebieskie, rozowe, lososiowe i biale. |
Niektore sa bardziej matowe inne maja w sobie drobinki, typowo dla wersji limitowanej, ktore przewaznie maja wiecej blink blink jak standardowe.
Ogolnie zrobienie swatcha jest czyms niewykonalnym. Bo tajemnica moeteorytow to wlasciwie ten pyl, ktorym omiatamy nasza twarz i albo efekt jest widoczny... rysy twarzy bardziej miekkie i calosc wyglada swietliscie albo nie widac nic, wtedy lepiej sobie meteoryty darowac, bo po prostu nalezy sie do osob, ktore sie z kulkami nie lubia... albo ktorych kulki nie lubia :P
Jakby nie bylo tak wyglada meteorytowy pudrowy pyl. Tu akurat mieszalam kulki, zeby dobrze sie prezentowaly kolorystycznie na zdjeciu i przykrylam reka zamiast wieczkiem. To tez pokazuje, ze jest to produkt, ktory widac... jak sie przesadzi ;)
Wlasciwie te drobinki to widac tylko w momencie jak robilam zdjecia z fleszem.
Pylek z poprzedniego zdjecia roztarty na dloni, otulil ja delikatnie iskrzaca mgielka. |
***
A przy okazji mam dla was porownanie obu wydan puckow.
W starych puckach zamiast niebieskich byly seledynowe kulki. Do tego bylo wiecej mocno rozowych i pomaranczowych. Ogolnie tez jako starszy egzemplarz nie maja w sobie tyle drobinek co nowe. Efekt na skorze pewnie beda dawac podobny ale nowe sa o wiele bardziej delikatne i niebieskie maja bardziej intenwysny kolor. Na puszku ze starych widac glownie roz, na gabce z nowych najwiecej widac niebieskiego z rozowa poswiata.
Ogolnie jest male podobienstwo ale tak jest bardzo czesto w przypadku meteorytow.
nowe pucki z bliska |
stare pucki z zielonymi kulkami |
Wiadomo jestem zadowolona z zakupu, bo ja po prostu kocham kulki i nie wyobrazam sobie makijazu bez nich a te to pierwsze od jakiegos czasu, ktore mnie urzekly.
O ja też kocham kulki :) Te też bym pokochała <3
OdpowiedzUsuńo to na pewno :D
Usuńwarte tych pieniędzy?
OdpowiedzUsuńjak dla mnie zawsze :D
UsuńJa co prawda kulkoodporna(;)) ale muszę przyznać, że wyglądają fenomenalnie:)
OdpowiedzUsuńRodzinka Ci się powiększyła:)
taaaaa... :D reszta kulek przyjela nowe bardzo serdecznie hehe...
UsuńAh jak ja Ci ich zazdroszcze :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłaśnie pozbywam się jednych kulek (miałam dwie), bo dotarło do mnie, że u mnie ich zwyczajnie nie widać :(
OdpowiedzUsuńbo kulek nie ma byc widac ale ma byc efekt... jak go nie ma, to faktycznie nie ma co sie meczyc ;)
Usuńpozbylam sie ich bez zalu :]
OdpowiedzUsuńa ja tam kocham wszystkie co mam :D
Usuńwyglądają super nie powiem !
OdpowiedzUsuńnie zaprzecze ale ja nieobiektywna... dla mnie wszystkie sa piekne :D
Usuńja caly czas sie zastanawiam kupic/czy nie kupic :)
OdpowiedzUsuństarsze kuleczki maja o wiele ladnijesze opakowanie od tych nowych .
ja sie zastanawialam dopoki nie pomacalam :D
UsuńKurczę, marzę by kiedyś je mieć :D
OdpowiedzUsuńnic nie stoi na przeszkodzie, zebys kiedys kupila :)
Usuńa jaka jest ich cena? jak kolo 200 zl to ja podziekuje :P
OdpowiedzUsuńnie wiem ile kosztuja w pl... u mnie to ca. 47€
Usuńto akurat tak by wychodzilo :( szkoda, bo sa piekne jednak poki co taka cena jest dla mnie zawrotna :(
Usuńbo jakby nie bylo cene maja wysoka a jak sie przeliczy na zlotowki, to wyglada to jeszcze mniej ciekawie...
UsuńO proszę! Nareszcie je dorwałaś :) Cieszę się, że mogłyśmy je zobaczyć z "bliska" ;)
OdpowiedzUsuńtak :) ... ja tak caly czas mialam cicha nadzieje, ze w Norymberdze beda :D
Usuńjeszcze niedawno kulki nie robiły na mnie wrażenia, ale ostatnio po pomacaniu ich w Sephorze zaczęłam nieśmiało myśleć o ich zakupie. na razie tylko "myślę" i planuję, bo nie jest łatwo zdobyć się na tak drogi zakup, ale znając mnie prędzej czy później zawitają u mnie ;)
OdpowiedzUsuńjasne... na zlotowki, to jednak spory wydatek ze troche luksusu w pylku, bo nie jest to kosmetyk typu podkad czy tusz... to po prostu obietnica, ze bedziemy wygladac wyjatkowo i albo tak jest albo nie... i wtedy to niestety wyrzucone pieniazki...
Usuńoch przepiękne!! zakochałam sie w tej starszej wersji (cieplejsza)... wszystko boskie. Od designu, wykonania po efekt końcowy:)..... tylko ta cena..;/
OdpowiedzUsuńdlatego mnie ta wersja zainteresowala... bo chlodniejsza :)
UsuńJak go zobaczyłam w jakimś kobiecym czasopiśmie, to pierwsze co pomyślałam, to było "ciekawe, która pierwsza nie będzie mogła się oprzeć - Sroka czy Urban" :P
OdpowiedzUsuńja sie slinilam odkad zobaczylam zapowiedz... z tym, ze ja kocham meteroryty, wiec u mnie bylo wiadomo, jak mi podejda na zywo to kupie i bede sie cieszyc jak dzika swinia na trufla... Urbi kupila pierwsza ale juz puscila w swiat, bo ona w sumie srednio kulkowa :]
UsuńTo ja należę do tych osób, które nie lubią się z kulkami, bo na mnie nie widać efektu żadnego :P
OdpowiedzUsuńwszystko zalezy od tego czego sie po nich oczekuje :P
UsuńJa nigdzie ich u siebie w perfumeriach nie widziałam więc chyba skusze się na zwykłą wersję:)
OdpowiedzUsuńmoze jeszcze sie nie pokazaly...
UsuńPrzez Ciebie marzą mi się meteorytki <3 i tymi również mnie zachwyciłaś:)
OdpowiedzUsuńfajnie miec marzenia ;D
UsuńMuszę je mieć ale jak narazie cisza :( byłam w zeszła sobotę i Pani zrobiła oczy jak 5 złoty pytając się o co mi chodzi.....dopiero jak pokazałam zdjęcie to załapała, że tak w broszurce widziała...Już mi ręce opadły po czym gdzieś tam poszła, później zadzwoniła i dowiedziałam się, że będą po 1 czerwca. Wzięła telefon i obiecała zadzwonić. Ciekawe czy to zrobi....bo ogromnie ich pragnę od momentu jak tylko pokazało się info.
OdpowiedzUsuńZazdrośnie będę sobie spoglądać na Twoje zdjęcia:)))
o kurcze az z takim opoznieniem sie pokaza... a ja juz myslalam, ze u mnie to daleko za murzynami ;]
UsuńMoże Londyn miał/ ma wcześniej...nie wiem :( ale jak widać co kraj/ miasto to obyczaj :(Wysłalam @
Usuńmozliwe... to jest tez cos co mnie denerwuje, jak co miasto to sie w innym czasie pokazuje, bo przeciez bylam ostatnio w Regensburgu i po tej LE sladu nie bylo :]
UsuńHexx, na stronie HoF były jeszcze wczoraj dostępne.. pojawiły się z 2-3 dni temu.. dziś już 'sold out' ;)
UsuńMarti, dziękuję za info :* W kulki tną;) no!
UsuńPoczekam, zobaczę czy zadzwoni, ostatnio dała znać TŻ-towi jak wypuszczono ostatnie kulasy.
Nie widziałam ich jeszcze w Polskich perfumeriach. Chciałam wypróbować teraz pryzmaty ,ale oczywiście w naszych Sephorach ich brak. Foch!
OdpowiedzUsuńprawde mowiac nie mam pojecia czy juz sa czy nie...
Usuńwiedzialam , jak tylko o nich przeczytalam to wiedzialam ze sie nie oprzesz...
OdpowiedzUsuńniezla kolekcja juz ci sie zebrala ....
piekne jak kazde , az sie geba smieje na ich widok ....
a ja myslalam, ze moze mi sie uda ;) ale jednak uleglam :]
UsuńA ja je chcialam kupic ale u mnie wszedzie wyprzedane... ;((
OdpowiedzUsuńja myslalam, ze u mnie tez juz wyszystko wyprzedane...
UsuńJa obleciałam wszystkie mi znane miejsca i wszędzie online tez :( niestety nigdzie nie znalazłam..
UsuńTez na nie chorowalam, nigdzie nie bylo, wiec troche mi przeszlo. A teraz je tu pokazalas i znow mi wrocilo.
OdpowiedzUsuńtez tak mialam :P ... raz chorowalam mniej... raz wiecej...
UsuńDzięki za wyczerpujące swatche. Widzę, że dla mnie trochę za dużo drobinek. Miałam nadzieję na większy mat, bo tak sugerowały opisy. Ale obiektywnie prześliczne. (To pudełeczko!)
OdpowiedzUsuńnie ma matu w przypadku limitowanych kulek... w ogole nie ma matu, bo to w koncu meteoryty... a kto widzial matowego meteoryta ;D
UsuńTeż mi sie meteorki marza,ale chyba najpierw chcialabym je wypróbować:-)
OdpowiedzUsuńogolnie to nie tak prosto je wyprobowac, to powinno sie zrobic makijaz z ich udzialem... tak myziajac po rece to sie nic nie zobaczy oprocz tego pylu :)
UsuńTak myslalam o odsypkach na allegro,ale cos nie jestem do nich przekonana:-(
OdpowiedzUsuńwcale sie nie dziwie, tez bym nie byla :] ja w ogole nie mam zaufania do all...
Usuńbrokatu dość dużo... wydaje mi się, że byłby widoczny w sztucznym świetle, więc to przekreślałoby stosowanie kulek na całą twarz
OdpowiedzUsuńtakie luźne przemyślenia, mogę się mylić :)
ja wszystkie kulki stosuje na cala twarz... no moze oprocz motyli :D
UsuńJa sie jeszcze nie nacielam na niczym,ale w przypadku meteorkow to tak jakoś mam wrażenie,ze mogą być to kulki firmy jakiejs tam,które meteorki tylko będą udawać:-(
OdpowiedzUsuńmoze byc... dlatego ostroznosc jak najbardziej wskazana :)
UsuńPrzepiękne, chciałabym je mieć dla samego pudełka :)
OdpowiedzUsuńpudelko cieszy oko ale te kuleczki w srodku mrrrr...
UsuńKULEEEEE! :) pochwalę się - od niedawna mam swoje pierwsze meteorki (klasyczne 02) i wiem już o co chodzi z tym pyłem, którego ni cholery na zdjęciach nie widać, a jednak "coś" z twarzą robi :) czy wpadnę w Twój kulkowy nałóg? Jestem na dobrej drodze :))
OdpowiedzUsuńa nowe pućki wyglądają nieco ciekawiej niż starsze, przynajmniej na moje niewprawione oko ;)
ja mam 10 opakowan, jak bedziesz tak daleko to znaczy, ze wpadlas ;P
Usuńnowe sa bardziej chlodne ale stare tez bardzo lubie :D
niby śliczne.. ale z drugiej strony bałabym się chyba troszkę tych różowych kuleczek.. więc chyba bez zmacania w ciemno nie kupię.. a zmacać nie ma gdzie, bo u mnie Guerlain nie uświadczysz :P
OdpowiedzUsuńrozowe niegrozne ;) one daja tak dalikatny efekt, ze krzywdy sie nimi nie da zrobic :)
Usuńno patrz, miała mnie zniechęcać, a ona dalej swoje :P
Usuńmoże więc kulki zamiast Chanelka... sese
zupelnie inna para kaloszy ale jak tak patrzec... to zdecydowanie kulki :D
Usuńwiem Kochana, że to zupełnie inne produkty i nawet nie zamierzałam ich porównywać czy wsadzać do jednego wora ;) tylko tak sobie głośno myślę, że przecież jestem na odwyku i nie powinnam już nic kupować.. poza tym mam tego całe mnóstwo, a i tak często używam grupy ulubionych, a pozostałe leżą sobie samotne :) ale może w ramach chciejstwa, bym sobie choć jedno z nich przygarnęła :P
Usuńhehe... no nie... porownac to faktycznie by sie ich nie dalo :D ale ja tez tak mam, jak mi sie podoba pare rzeczy, to wtedy patrze, ktory ma najlepsze szanse na owocna wspolprace ze mna ;) ... z tym, ze jak sa to kulki, to prawie w 90% wygraja :P
UsuńMuszę się im kiedyś przyjrzeć. Podoba mi się ogólna idea, ale ciekawa jestem czy polubiłabym się z tymi cackami :)
OdpowiedzUsuńa tego to nie wiem, wszystko zalezy od nastawienia :) jak Cie kulki polubia, to tez bedziesz je kochac ;D
Usuńmuszę je mieć - moja kolekcja ich potrzebuje do kompletu :-))
OdpowiedzUsuńhehe... skad ja to znam ;D
UsuńCudna jest ta nowa wersja choć i starej niczego nie brakuje:)))marzy mi się przetestować je na sobie, ale mam za małe fundusze...:/
OdpowiedzUsuńojej, ale one śliczne:)!
OdpowiedzUsuńPiękne... :) a to pudełko... cudne... :D
OdpowiedzUsuńO ja cię... zestaw marzeń :D
OdpowiedzUsuńjejjjj ale ci zazdroszcze... meteory sa wcia zmoim nieosiagalnym marzeniem, kupilam sobie jakis czas temu odsypke na allegro zeby miec choc odrobinke i juz ona mnei zachwyca! za jakis czas kupie na pewno kolejną :)
OdpowiedzUsuńach ach!! ja tez je chce i czekam az sie w koncu dokulaja do Pl. jak na razie panie z S i D jak zawsze mgliscie odpowiadaja i nie wiedza, kiedy to nastapi ;)
OdpowiedzUsuńooo... to w pl jeszcze ich nie ma :] a mi sie wydawalo, ze to u mnie wiecznosc trwalo zanim sie pokazaly :D
Usuńwszyscy mają kulki - maaam i ja :D
Usuńw dzień dziecka dotarły :)
Nie no! Teraz to ja jestem zła, strzelam Foch'a :p
OdpowiedzUsuńI się gniewam. Jak około dwa lata temu weszłam na
Twojego bloga zobaczyłam meteoryty z zimowej kolekcji,
potem kolejne i kolejne posty o nich,
aż sama zapałałam miłością do nich
i od dziś zaczęłam szukać okazji na zakupienie ich na
stronach perfumerii, www i inne ...
Jak patrze na nie to większość chcę i to mnie przeraża,
bo zostanę bankrutem i w najlepszym wypadku
nie wezmę kredytu tylko pod zastaw domu. :]
:*
bo one sa takie magiczne i jak sie im pozwoli, to zawladna dusza i bedzie sie chcialo wszystkie :D
UsuńDokładnie. :)
UsuńMiałam okazję je kupić - były w Sephora,
ale wtedy jeszcze serduszko mi szybciej nie biło na myśl o Nich... ^^"
Poza tym i tak nie miałam pieniążków. ;/
A od wczoraj zgłupiałam i tylko kalkuluję
ile jeszcze muszę odłożyć, jakie chcę itd. ...
To prawdziwy nałóg i jak wszystkie Kosztowny,
ale raz się żyje! :D
Dobrze więc ja mam pytanie, bo albo jestem niedowidząca
OdpowiedzUsuńalbo nie ma napisanej ceny.
1)Ile takie cudo kosztuje w regularnej i limitowanej ofercie w Niemczech?
Chcę sobie kupić w PL, ale ta cena w perfumeriach... 209zł , 220zł - to za dużo
NA allegro sprzedaje Douglas za 170 z przesyłką i chcę się skusić. :D
I tu kolejne pytanie wiem, że to puder upiększający,
ale jestem blada, mam problemy z zaczerwienieniem
w okolicach nosa i... piegi.
2) Wiem, że to jakaś fanaberia, iż proszę o dobranie kulek z Guerlain, ale waham się między beige i rose, a pieniążki odkładałam dłuuugo (!)
i chcę być z nich zadowolona. Bo rodzice pewnie dadzą mi po uszach jak się dowiedzą na co wydaję pieniądze. A studia też mnie kosztują i to nieźle...
Ewelina
nie wiem ile kosztuja, zreszta na pewno gdzies podalam ceny, ewentualnie mozna sobie sprawdzic na niemieckiej stronie Douglasa. Uwazaj na all, bo tam sie mozna nadziac na podroby kulek, jak to Douglas sprzedaje na all... w zyciu czegos takiego nie slyszalam.
OdpowiedzUsuńKulki albo daja efekt albo nie ale nie jest to jakos specjalnie widoczna sprawa i wiele osob jest potem zawiedziona, ze to nie to czego oczekiwaly, wiec nie mozna sie tez rozpedzac ;)
Dziękuję. :]
UsuńAha. Jeszcze jedno pytanko. :)
UsuńIle w ciągu roku Guerlain wypuszcza edycji limitowanych?
okolo 3 plus terracotte :)
UsuńDziękuję :*
UsuńŚwietnie ! Haha... może jednak nie zbankrutuję. :)
(w tym roku :p )
Oj... Dziś wchodzę na ten post chyba 20 raz.
OdpowiedzUsuńSroczko zrobiłaś mi niezłe pranie mózgu przez ten dwa lata. :p
Nie gniewaj się wiesz, że i tak Cię kocham. :*
Meteoryty też. ^^"
A tak w ogóle to okazało się, że moja znajoma ma koleżankę, która kupiła kulki (de Nuit) i jej nie odpowiadały i leżały na dnie toaletki w kartoniku i paragonem! *.* - więc odkupiłam za śmieszne pieniążki plus przesyłka, bo dziewczyna jest z daleka, ale i tak się opłacało są cudowne. :)
Usuń:***