O pudrze bambusowym slyszalam i czytalam od dawna. Jednak jego ograniczona dla mnie dostepnosc powodowaly, ze nigdy mu sie blizej nie przyjrzalam. Choc nie powiem, co jakis czas wzbudzal moje zainteresowanie. Az w koncu dobra duszyczka... czyli Lina_sama dorzucila mi ogromna probke do mojego blogboxa. Ilosc jaka dostalam pozwolila mi na zaawansowane testowanie a uzywac go bede pewnie jeszcze przez jakis czas, bo wiadomo produkty tego typu schodza dosc wolno :)
zdjecie pochodzi ze strony www.biochemiaurody.com |
Aktualnie puder dostajemy z calkiem przyjemnym opakowaniem z sitkiem, koszt 16.80 zł za 11,5g.
Wiekszosc z was ten produkt pewnie bardzo dobrze zna a kto nie to po informacje zapraszam na strone biochemii urody, bo naprawde jest tam wszystko bardzo dokladnie opisane. Jakby nie bylo jest to puder sypki, majacy matowic i utrwalac makijaz. Ja uwielbiam tego typu pudry transparentne.
Sklad: Bambusa Arundinacea Stem Extract, Silk Powder (13%)
Puder jest bardzo drobno zmielony, bezzapachowy... i oczywiscie nie bieli. Za to ladnie laczy sie z kazdym podkladem czy bb kremem jaki mam w moim kuferku, w skladzie mamy 90% krzemionki, czyli jak dla mnie po proatu ideal. Faktycznie daje mat ale taki naturalny, mi brakuje w nim troche tej "poswiaty" jaka daja pudry, ktore przy tym rozswietlaja. Bo tu tego tak do konca nie widze i pomyslalam sobie, ze pewnie taki efekt uzyskalabym jakbym dodala do niego pudru diamentowego. Dodatek jedwabiu daje moim zdaniem tylko ten "poslizg" i wrazenie gladkiej skory ale z rozswietleniem sobie tak do konca nie radzi,
Jak widac po lekkiem roztarciu, ilosc pudru ktora mam na rece na zdjeciu powyzej zupelnie zniknela a moja dlon uzyskala mat i wygladzona powierzchnie. Lubie takie testy na skorze dloni, glownie z tego powodu, ze ta ma z natury wiecej zalaman, nawet jezeli sa praktycznie niewidoczne, to sa produkty, ktore sie idealnie dopasowuja a sa takie, ktore wlaza w kazda nawet najmniejsza nierownosc i wtedy wiem, ze niekoniecznie dobrze beda sie spprawowac na twarzy, gdzie jednak z wiekiem pojawiaja sie linie i zmarszczki.
Ten puder zdal egzamin :) ... bardzo go polubilam i kiedys moze zastanowie sie nad zakupem, bo efekt daje takie jak wiele wyoskopolkowych transparentnych sypancow ale ma przy tym zdecydowanie lepszy sklad i o wiele bardziej przyjemna cene :)
Miałam zwykłą wersję, nez jedwabiu, niestety przy dłuższym używaniu puder mnie wysuszał. No i faktem jest że strasznie pyli.
OdpowiedzUsuńpyla wszystkie tego typu... wiec wtedy jak nakladam po prostu nie oddycham, nalezy unikac wdychania krzemionki :]
Usuńczyli zdradzisz pider skin food? Własnie go zamowiłam i jestem bardzo zadowolona:)
Usuńpuder oczywiscie:)
Usuńnie tyle, ze zdradze... ja uzywam pare roznych sypancow w zaleznosci od nastroju i potrzeb ;D
UsuńTeż go chcę, bo puder Vichy Dermablend jednak nie spełnił moich oczekiwań ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Vichy Dermablend jest na przyzwoitym poziomie, na tyle ze kupilam nastepne pudelko ale z checia szukam jeszcze czegos lepszego:)
Usuńdla mnie tez z Vichy Dermablend/Loreal Studio Secrets Professional to nie bylo nic szczegolnego... kiedys sobie potestowalam ale to nie bylo to, czego ja oczekuje...
UsuńDuzo niestety zalezy od potrzeb skory ale np. w porownaniu z pudrem Chanel Vichy wypadlo blado;) niestety ten proszek z Chanel jest poza dostepem :(
Usuńja jeszcze mam mojego chanelka i uwielbiam, jak sie skonczy to sie zaplacze ;D
UsuńNo właśnie....buuuu
Usuńmiałam kiedyś odsypkę tego pudru i miło go wspominam :) nawet myślałam ostatnio aby zamówić go na lato :)
OdpowiedzUsuńA ja polecam zdecydowanie sprobowanie pudru ryzowego z Coastal Scents oraz pudru jedwabnego z Silk Naturals:)
OdpowiedzUsuńteż lubiłam ryżowy z CS. :) ale dawni temu mi się skończył.
Usuńhmmm... nie znam... ale ryzowy brzmi ciekawie :D
UsuńMaus, zajrzyj na Coastal Scents- polecam:) Zaczelam robic mieszanke wg przepisu jaki dawno temu zostal podany na Wizazu i mam puder idealny jezeli chodzi o transparentnosc. W razie potrzeby sluze pomoca:) tymbardziej, ze na CS mozna kupic wszystko to, co potrzebne do tego:D
Usuńooo... to trzeba mieszac :] ... ja jakos oporna jestem na mieszanie ;) ale obejrze sobie :D
UsuńNie zrozumialysmy sie;) Puder ryzowy wystepuje solo:) ale na jego bazie mozna zrobic bardzo fajny puder, wiesz w razie gdybys chciala to z checia Cie uracze:D
UsuńHexx ja patrzylam ale chyba slepa jestem, bo nie widze cegos takiego na ich stronie :(
UsuńProsze bardzo:) http://www.coastalscents.com/make-your-own-100/makeup-ingredients/fp-008.html
Usuńooooo... dziekuje :*
UsuńZastanawiałam się nad tym pudrem i w sumie nie wiem dlaczego zrezygnowałam :(
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Też go chcę ! Musze zamówić :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, a chyba czas najwyższy spróbować :)
OdpowiedzUsuńsprobowac na pewno warto :) ... bo jak porownuje do tego wszystkiego z czym mialam do czynienia jezeli chodzi o tego typu pudry, to naprawe stoi na rowni z innymi... bo i zreszta dlaczego nie, ma wiecej krzemionki jak wiele innych do kupy ;]
UsuńNigdy nie próbowałam pudru bambusowego, a twoja notka bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na krash-world.blogspot.com
daruj sobie prosze ten link do Twojego bloga w komentarzu...
Usuńnie mialam ale wyglada na super puder;)!
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba spróbować:)
OdpowiedzUsuńUżywam go od roku i wszystkie inne pudry poszły w odstawkę. Uwielbiam go, z nim w duecie każdy podkład mi odpowiada. A co najważniejsze, i co mnie bardzo zdziwiło, puder bambusowy świetnie ukrywa i spłyca moje wielgachne rozszerzone pory :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z porami.....koniecznie musze gdzies go dostac...jestem w UK :(
Usuńoj co prawda to prawda :) żaden inny proszek tak ładnie nie "sprasował" mi twarzy :)
Usuńkurczę to czemu ja się dalej waham?:P
O, popatrz, ja też dostałam odsypkę i sobie testuję. Niestety brak sitka trochę mi te testy utrudnia.
OdpowiedzUsuńja sobie przesypalam do opakowania po pudrze Essence... idealnie pasuje i ma sitko :D ... bo bez to faktycznie trudno...
UsuńJa mialam skinfood peach and sake i strasznie wysuszal mnie. Wiec poszedl w odstawke. Musze jakos sprowadzic probke tego cuda do UK i testowac.
OdpowiedzUsuńja lubie ten skinfood i mi na szczescie nic nie robi ale ja go uzywam na przemian z innymi...
Usuńjuż wiem co Ci do blogboxa wrzucic XD
OdpowiedzUsuńna razie sie jeszcze nie zglosilam do kolejnej edycji :P
UsuńMam go i bardzo dobrze mi służy, jednak powoli zaczyna mi się nudzić ;) To niesamowicie wydajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńdlatego ja wlasnie zmieniam pudry, bo tez mi sie potem nudza ;)
Usuńja posiadam klasycznego bambusa i nei potrafie zmeczyc mimo ze uzywam od rpawie roku!! jak bede przy koncu to dokupie sobie puder perlowy i wymieszam go z bambusem :)
OdpowiedzUsuńtak jak pisalam... tego typu pudry sa na lata :P
Usuńno i jednoczesnie stosunek ceny do ich wydajnosci jest powalajacy :) dlatego ani troszke nie zal mi zainwestowac w nowe opakowanie
Usuńsobie klasyka również zamówiłam :]
Usuńej niedobra, nie zgłosiłaś się do kolejnej edycji box, chyba nas nie lubisz :P
faktycznie nieskazitelna łapka po roztarciu pudru :) mnie do pudrów jakoś nie ciągnie.. to jeden z niewielu produktów, który nie powoduje u mnie szybszego bicia serca :) pewnie dlatego, że mam suchą skórę i i tak używam oszczędnie :)
OdpowiedzUsuńno tak sucha skora niekoniecznie sie lubie z pudrami, przy mieszanej potrafia czasami cos podkreslic :P ... ale z drugiej strony niektore tego typu pudry to tak tylko w celu omiatania twarzy sa swietne, bo daja ten "wewnetrzny" blask ;D
Usuńdla mnie dobry puder to podstawa makijażu , bo ja jestem z typu "żarówek", ten nie ciekawi bardzo,ale na razie mam inne pudry i muszę chociaz troche je powykanczać, mam anti shine kryolanu ktore nigdy nei wykonczę, 60 g pudru to zdecydowanie za dużo...nigdy go nie wykończę na prawdę..mam innego kryolana, ktory nawet bardziej mi się podoba i jest już duzo mniejszy co daje szanse na kiedyś wykończenie i mam prasowańca z Oriflame i Bourjois....pierwszy wykańczam ;] ten bambusik mnei kusi od dawna...ale na razie daję na wstrzymanie, bo jeszcze jest jeden ktory ogromnie mnie kusi....
OdpowiedzUsuńkiedys pamietam chodzil po mnie jakis puder i wlasnie mial gigantyczna pojemnosc i tak w ktoryms momencie zwatpilam, bo pomyslalam... co bedzie jak mi sie znudzi :P
Usuńja tego anti shine zmeczyc nie moge mam go juz dlugo a nawet 1/4 nie zniknela...a uzywam na sobie czesto na innych nigdy wiecej takiego duzego pudru ;]
Usuńmam ten puder tylko bez jedwabiu i dla mnie jest za matowy ..
OdpowiedzUsuńlubie lekki glow (chyba to przez BB cremy ) a po tym pudrze jestem taka , taka , taka ..hm .. MATOWA (powtarzam sie ale nie moglam znalezc odpowiedniejszego slowa)..
to nie wina pudru (on ma matowic) tylko poprostu nie jest dla mnie odpowiedni ..
dlatego wlasnie ja bym dodala do niego tego diamentowego, zeby dawal taki glow jak ma Cristalline Chanel :D ... bo takiego calkowitego matu to ja tez nie lubie :] ale ten bambusowy jak potraktuje kulkami to jest cacy ;D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno masz racje z diamentowym byloby o wiele lepiej bo sama konsystencja i sposob aplikacji (mimo ze pyli gdzie popadnie , ale ten typ tak ma ) jest jak najbardziej ok..
Usuńmusze chyba dokupic ten diamentowy i zrobic mieszanke bo szkoda aby sie zmarnowal biedulek ...
ohh.. kusisz, kusisz bardzo! zastanawiam się nad wersją z bambusem i nad tą podstawową - nie wiem sama już którą wybrać bo obydwie zbierają same dobre recenzje!
OdpowiedzUsuńJak wykończę Dry flo to mam w planach kupno bambuska. :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na osławiony puder bambusowy
OdpowiedzUsuńpyli jak jasna cholera, mam wersję z tlenkiem cynku, ale standardową z jedwabiem też przerobiłam, już jakiś rok temu. Starczyła na ładne pół roku:)
OdpowiedzUsuńtamta była jeszcze w starym słoiczku, teraz używam z nowego opakowania - i zaprawdę, jest tragiczne. Część przesypałam sobie do pudełka po pudrze HD od ELFa, ale w najbliższym czasie postaram się zlokalizować w jakimś sklepie coś bardziej poręcznego, w typie słoiczka który pokazałaś:)
Ogólnie puder jest git, matuje akceptowalnie. Tylko myślę nad zrobieniu oddzielnej wersji "wyjściowej", bardziej wygładzającej, z jakąś miką z kolorówka.com :)
skład rzeczywiście ma świetny :)
OdpowiedzUsuńJa miałam puder bambusowy solo i niestety był dla mnie za tępy, nie do końca mi pasował, może z jedwabiem będzie lepszy. Kiedys na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlista pożądanych pudrów już długa a tu kolejny fajny do spróbowania, eh.. ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czekam na przesyłkę z BU - i oczywiście puder zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńA ja mam puder z KRYOLAN, ale ten też bym chętnie wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze pare bym chetnie wyprobowala ;)
Usuńoch Ty kusicielko! Na szczęście mam jeszcze kilka pudrów do wykończenia, więc nie będę od razu robić nalotu na BU!;)
OdpowiedzUsuńMam ten puder od dawna i bardzo go lubię. Niesamowicie wydajny. Za nic nie widzę by ubywał:) Jedynie wkurza mnie pylenie.
OdpowiedzUsuńJa go mam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą a u mnie sprawdza się dość marnie
OdpowiedzUsuńświetnie - bardzo czekałam na recenzję tego pudru właśnie z dodatkiem jedwabiu, bo nie mogę zdecydować się czy wziąć czysty, czy z dodatkami.
OdpowiedzUsuńz jedwabiem... polecam z jedwabiem... zdecydowanie :)
UsuńNa pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam i jakoś nie pragnę ;)
OdpowiedzUsuńw koncu nikt nikogo nie zmusza ;]
UsuńBoższ i znowu kusisz... W celu zachowania zdrowia psychicznego powinnam przestać zaglądać na Twojego bloga;)
OdpowiedzUsuńhehe... ja tylko informuje ;D
UsuńMam wersję z jedwabiem i przyznam, że go lubię.. U mnie sprawdza się całkiem fajnie :) Jedyne co mnie denerwuje to lekkie pylenie..
OdpowiedzUsuńto fakt pyli ale wszystkie pudry tego typu pyla mniej lub bardziej :)
UsuńPrzygladam mu sie od jaiegos czasu, ale obecnie mam 6 sypkich pudrow i naprawde kolejny mi niepotrzebny (tak tak) :P
OdpowiedzUsuńskad ja to znam ;) ale dobrze miec takiego na liscie "nakiedystam" ;)
Usuńczuję, że jeśli kiedyś zacznę używać pudrów to będzie właśnie puder ryżowy albo bambusowy : )
OdpowiedzUsuńpolecam... takie sa najlepsze :) lekki podklad i taki puder... daja bardzo swiezy i naturalny efekt :)
UsuńJa mam właśnie taki wydajny puder z Paese matko ciągnie się za mną gdzieś od roku a mam na tę chwilę tylko ten :P
OdpowiedzUsuńAle fajny jest za to.
i to jest najwazniejsze, ze fajny :) ja ogolnie jestem fanka pudrow sypkich, ktore nie daja koloru...
UsuńA jaaaa mam pierwsze meteorki i żadnym babmuskiem mnie nie skusisz, nie nie nieee :D
OdpowiedzUsuńAlissku ja uzywam tego typu pudru jako fixatora do podkladu, tylko tam gdzie sie swiece :) ... a meteorki u mnie tez podstawa ida na wykonczenie makijazu :)
Usuń