Seiten

niedziela, 4 listopada 2012

z pamietnika testera... Bioderma Matricium, pare slow wstepu :)

 Musze przyznac, ze na poczatku mialam obawy. Nie z powodu produktu, bo ten wlasnie wydal mi sie ciekawy ale ogolnie rzadko kiedy zgadzam sie na takie propozycje. Pomijajac fakt, ze czesto po prostu nie interesuja mnie oferowane rzeczy... to mam alergie na posty wyrastajace w blogosferze jak grzyby po deszczu. Wiadomo co za duzo, to niezdrowo :]

Z jednej strony mieszane uczucie pozostalo, z drugiej jednak ciekawosc zwyciezyla. Bioderma jest u mnie praktycznie niedostepna, pojawia sie tylko online w roznych sklepach i z ograniczonym asortymentem. Do tego ten produkt jest jak najbardziej dla mnie. Obiecuje poprawde w przypadku tych problemow, z ktorymi sie borykam... wiekowo tez jak pasuje, wiec dlaczego nie mialabym sprobowac. Bycie wlasnym krolikiem, to w koncu nic nowego ;)


 I tak oto chcialam wam zaprezentowac Matricium. Produkt, o ktorym wczesniej nie slyszalam i tak jak sobie popatrzylam w necie, to jak zawsze opinie sa przerozne ale moja ciekawosc wzrosla. Pelnowymiarowe opakowanie zawiera miesieczna kuracje, stosowac powinno sie wieczorem, na oczyszczona skore. Poniewaz produkt ten sklada sie tylko ze skladnikow aktywnych i nie zawiera zadnych substancji kosmetycznych, mozna jak najbardziej uzyc potem krem do twarzy, ktory aktualnie mamy w szafce. Zastanawia mnie tylko tak troszke, czy nie da sie przedobrzyc... i moze jednak uzyc kremu, ktory nie jest za bardzo "aktywny". Nie zeby potem sie to wszystko pogryzlo i dalo efekt odwrotny od zamierzonego.


Pare faktow na temat, bo co to wlasciwie jest za cudak :)

Wg producenta:  Siła i oryginalność Matricium tkwi w tym, że do produkcji wykorzystano wyłącznie składniki naturalnie znajdujące się w skórze. Dzięki swym właściwościom, Matricium uzyskało międzynarodowy patent jako sterylny wyrób medyczny. Oprócz dostarczania skórze aktywnych składników, Matricium zawiera substancje, które działają także w jej najgłębszych warstwach. Substancje te aktywizują znajdujący się w skórze czynnik wzrostu, a tym samym reaktywują procesy odnowy, pozwalając na głęboką i naturalną regenerację oraz długotrwałą poprawę gęstości skóry. Dzięki temu odżywczemu i w 100% przyswajanemu przez skórę produktowi, skóra może się naturalnie, głęboko i trwale regenerować.

 Działanie Matricium sprawia, że produkt ten jest idealnym uzupełnieniem wszelkich chirurgicznych, dermatologicznych i kosmetycznych zabiegów przeciwko starzeniu się skóry. Koncepcja Matricium wywodzi się z obserwacji środowiska, które pomaga w regeneracji przy przeszczepach skóry ofiarom poparzeń III stopnia. Jego innowacyjny charakter polega na stworzeniu otoczenia, składającego się w 100% z identycznych lub biomimetycznych składników, których funkcje porównywalne są z biologicznymi funkcjami skóry. 

Stymuluje syntezę komórek i przywraca im naturalne funkcje życiowe
  • stymuluje namnażanie się komórek naskórka (keratynocytów) i jego odbudowę
  • zwiększa syntezę fibroblastów odpowiedzialnych za produkcję włókien kolagenu i elastyny, zapewniających elastyczność i sprężystość skóry
  • chroni przed działaniem wolnych rodników


  • Konsystencja Matricium jest płynna, jak woda, dzięki czemu środek całkowicie i błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając na skórze żadnego osadu. 
  • Produkt nie zawiera żadnych kosmetycznych substancji (konserwantów, alkoholu, perfum lub barwników) czy też składników obcych dla skóry. Taki skład zapewnia całkowite bezpieczeństwo stosowania i absolutną tolerancję, nawet przez skórę wrażliwą i bezpośrednio po zabiegach medycznych. 
  • Może być używany niezależnie od innych równolegle stosowanych produktów pielęgnacyjnych i oczyszczających oraz niezależnie od rodzaju i stanu skóry (a więc bez względu na wiek, zmęczenie, stres, brak równowagi hormonalnej, alergie skórne, miejscowe podrażnienia spowodowane zewnętrznymi czy wewnętrznymi czynnikami).


Skladniki
  • Peptydy - zbudowane z aminokwasów, stymulują naturany wzrost komórek skóry
  • Aminokwasy - podstawowy budulec białek, pełnią istotną role w komunikacji komórkowej (receptory, przekaźniki) i są niezbędne w procesie podziału komórek. Są także wykorzystywane w trakcie syntezy protein (np. kolagen i elastyna)
  • Sole Mineralne - katalizatory biologicznych reakcji skóry. Dzięki zdolności wiązania cząsteczek wody, wspomagają utrzymanie równowagi osmotecznej i odpowiedniego nawilżania naskórka
  • Pierwiastki Śladowe - niezbędne do reakcji chemicznych zachodzących w organizmie
  • Witaminy - zaangażowane w podział komórek, mają działanie regenerujące naskórka
  • Węglowodany - niezastąpione źródło energii dla wszystkich procesów biologicznych, w szczególności dla regeneracji komórek i tkanek, a tym samym dla gojenia się ran
  • Kwas Hialuronowy - główny składnik ECM , stanowi jeden z kluczowych substacji w utrzymywaniu gęstości, jędrności i nawilżania skóry
  • Nukleotydy - główne składniki struktury DNA, odgrywają kluczową rolę w podziale komórek

***

Stan w jakim znajduje sie moja skora, ktory oprocz pewnych niedoskonalosci jest calkiem w porzadku ale nie zawdzieczam temu, ze leze i pachne. I musze przyznac, ze mam w swoim zycioryscie dosc intensywne lata (mlodosci heh...) gdzie rozne czynniki zewnetrzne i wewnetrze dawaly mojej skorze niezle popalic. Do porzadnej pielegnacji twarzy przykladalam wage od zawsze a odkad stuknela mi pare lat temu 30... to jeszcze intensywniej. Bo wazne jest zeby zapobiegac, jak juz sie cos zniszczy, to najdrozszy krem swiata tego nie naprawi. Moim glownym problemem jest glownie zmeczenie, ktore odbija sie na stanie skory... do tego ciagle zmiany temperatury, szczegolnie odczuwalne zima... i nieszczesne przebarwienia, ktore robia ze mnie muchomora. Do tego oczywiscie od czasu do czasu cos mi wyskoczy, szczegolnie w okolicy pojawienia sie wscieklizny jajnikow. Jak juz wiekszoc z was wie jestem typowym mieszancem, czyli pewnie miejsca sie swieca... inne trzeszcza i wcale nie jest tak latwo zapewnic skorze optymalna pielegnacje.

naked o poranku O.0
Dlatego ciekawa jestem tego produktu. Czy faktycznie potrafi sobie poradzic z tym co nas meczy i na co mamy sredni wplyw, bo to ze nasza skora sie starzeje jest nie do zatrzymania ale zawsze mozna zlagodzic i spowolnic... a przynejamniej trzeba probowac. Przewaznie problemem roznego typu kosmetykow jest to, ze nie potrafia przenikac wglab skory i efekty, ktore daja sa dosc powierzchowne a co za tym idzie krotkotrwale. 


15 dni... w sumie niby nic... bo co to sa dwa tygodnie. Na pewno nie na to, zeby wydac ostateczny werdykt ale wydaje mi sie, ze wystarczy aby sie przekonac, czy sie z tym produktem polubie... czy bedzie robil mi dobrze... czy bedzie cokolwiek widac/czuc... czy bede miala ochote na wiecej. Zobaczymy. Jezeli tak... to kolejne 30 dni, powinno wiecej wniesc i wtedy bedzie mozna zrobic podsumowanie, czy warto siegnac po ten produkt.


Na kazdej ampulce jest data waznosci, produkt jest sterylny i w momencie gdy uzywamy jedna ampulke na dwa razy, to trzeba ja zuzyc w ciagu 12 godzin po otwarciu. Sama ampulke mozna oczywiscie zamknac na ten czas.

Sklad: Sodium hyaluronate solution, Made In Water, Sodium chloride, L-Glutamine L-Alanyl-D-Glucose, L-Arginine HCl, Sodium Acetate, Disodium Phosphate, L-Leucine L-Serine, Chloride, Magnesium Chloride, 6H2O Potassium L-Valine, Sodium Pyruvate L-Lysine HCl L-Histidine, HCI, H2O L-Cysteine HCl H2O Adenine, Threonine L-Myo-Inositol L-Glutamic Acid, L-Asparagine, H2O, L-Methionine, L-Tyrosine, 2H2O Sodium L-Phenylalanine L-Tryptophan, L-Alanine Glycine • L-Isoleucine L-Aspartic Acid, Sodium Sulfate, 7H2O Ferrous Sulfate Folic Acid Cyanocobalamin, Thymidine D-Calcium Pantothenate Thiamine, thioctic acid HCl, Zinc Sulfate, Sodium Silicate 7H2O 4H2O, Nicotinamide Pyridoxine HCl Riboflavin, D-Biotin Copper Sulphate Ammonium Molybdtate, 5H2O 4H2O Ammonium Vanadate, 4H2O Manganese Chloride L-Proline Hydroxyproline, Ascorbic Acid Adenosine Guanine, deoxyribose ribose phosphate dibasic dihydrate, Sodium, peptides, Milk, fructooligosaccharides, Xylitol Mannitol Rhamnose Monohydrate, PPI, Water, Lactic Acid at pH Physiological 


 Poniewaz kazda z nas ma inna skore, to dla zainteresowanych tematem chcialam podac blogi pozostalych dziewczyn, ktore postanowily ten produkt przetestowac. Do tego cenie sobie opinie dziewczyn, bo w koncu troszke sie juz "znamy" i jestem ciekawa, na ile beda sie roznic nasze wrazenia.



46 komentarzy:

  1. Ja też czekam na efekty testowania;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to czekamy , bo wiem że opinia będzie rzetelna a produkt bardzo ciekawy .

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem ciekawa co ten produkt nam przyniesie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadomo, ze to nie osmy cud swiata ale jakby faktycznie robil skorze dobrze, to pomysle nad robieniem takiej kuracji moze dwa razy w roku... po zimie i po lecie :)

      Usuń
  4. a kto nie ma za sobą intensywny lat młodości Sroczko :P hyhy
    jestem ciekawa jak się kuracja u Ciebie sprawdzi.. mam nadzieję, że pomoże i zadziała tak jak powinna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zalezy co dla kogo jest intensywnie hyhy ;)

      co do kuracji, to tez mam taka nadzieje, bo produkt mi sie podoba :D

      Usuń
  5. Widziałam tego cudaka często w SuperPharm. Mam nadzieję, że Ci się sprawdzi, składowo wygląda naprawdę dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie... u mnie bez problemu mozna kupic LRP, Vichy i Avene... plus pare innych firm ale Bioderma jest nie do spotkania :]

      Usuń
  6. jestem ciekawa jak się sprawdzi u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie ciekawa jestem, jak się sprawdzi :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa rezultatów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No czekamy na rezultaty (miejmy nadzieję, że dobre ;P)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie bardzo :D ostatnio w blogosferze o nim było trochę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem "werdyktu" tym bardziej, że jestem targetem dla tego typu kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie sprawdził się nieźle, i choć trocha drażni zapach, działanie ma fajne, konsystencję również, więc nie narzekam :)
    Czekam na Twoje wrażenia, dodam, że mam podobne kłopoty z cerą, prócz przebarwień, przynajmniej na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze... ja tak wlasnie gdzies czytalam, ze wielu osobom nie podszedl zapach i juz mialam obawy, bo ja dziwadlo zapachowe jestem ale wczoraj otworzylam piersza ampulke i praktycznie nic nie czuje O.O ...

      Usuń
  13. pisałam już to na innym blogu, jestem ciekawa czy na Was zadziała, ponieważ nie tak dawno kupiłam ten produkt mamie i niestety nie była zadowolona, ale może trzeba młodszej cery do niego;) Czekam na wieści:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak wyglada skora Twojej mamy ale jak pisalam, czasami jest po prostu za pozno... wg producetna jest to preparat niby dla skory w kazdym wieku ale zaczac najlepiej miedzy 30-35 :)

      Usuń
    2. też tak pomyślałam, że pewnie dla mamy już za późno, ale w sumie producent o tym nie wspomniał na opakowaniu jak go kupowałam. Za to mama była bardzo zadowolona z kremu na noc z tej serii, nie pamiętam nazwy niestety.

      Usuń
    3. na opakowaniu nie ma ale takie informacje mozna znalezc, bo ja przeczytalam na ulotce... wiadomo, jak pisze na tym "dla kazdego wieku", to nic Ci w sklepie nie powie, ze juz za pozno a moze trzeba dluzej wtedy uzywac, bo 30 dni to na pewno za malo :) ... tzn. faktycznie zrobic sobie 4 kuracje w roku, cos ta skora na pewno na tym skorzysta :)

      Usuń
  14. Pisałam już na innych blogach.że czekam na rezultaty,czekam i u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki za podlinkowanie. Ja chyba jestem stosunkowo najmłodsza, ale mam już lwią zmarszczkę, która okropnie mi przeszkadza. Porobiłam foty i jestem ciekawa czy będzie jakaś różnica...

    Na razie zużyłam 4 ampułki i stosuje mi się przyjemnie. Też zbytnio nie wiem, czy stosować na to ''zwykły'' krem, czy bardziej wzmacniać to takim przeciwzmarszczkowy. Stosuję zamiennie :) Jednego dnia słabszy, drugiego dnia mocniejszy.

    No właśnie, te 15 dni to bardziej jak wstęp do dłuższej rozgrywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja lwia zmarszczke splycil slimakowy krem, o ktorym pisalam... ogolnie jako krem mi nie podszedl ale cos w tym slimaku jest, bo faktycznie zmarszczka sie splycila do tego stopnia, ze musze sie przyjrzec zeby ja zobaczyc... a byl moment gdzie widzialam ja przy kazdym spojrzeniu w lustro i do szalu mnie doprowadzala. Dlatego postanowilam sprobowac inna firme, tak sie zastanawiam nad Mizonem... bo ma ogolnie dobre opinie.

      Wg tego co podaje producent, mozna te ampulki uzywac bez wzgledu na to jaka pielegnacje sie stosuje, bo ta seria ma tez kremy przeciwzmarszczkowe... wiec moze to sie jednak nie gryzie :)

      Usuń
    2. Dzięki za przypomnienie o tym ślimaku :) Muszę wrócić do tej recenzji i rozważyć zakup.

      Usuń
  16. Wygląda interesująco, zwłaszcza że to Bioderma. Do tego same składniki aktywne, to mi się bardzo podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do tej pory nie mialam za wiele do czynienia z Bioderma, pomijajac dwa rozne plyny micelarne, z ktorych jeden byl ok... drugi zuzylam ale w sumie tez mnie nie zauroczyl :]

      Usuń
  17. Jak w przypadku pozostałych dziewczyn - czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. będę czekać z niecierpliwością na Wasze opinie :) muszę przyznać, że produkt wygląda ciekawie i zastanawiam się czy się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Będę czekała na Twoją opinie z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brzmi interesujaco, ja uzywam z Bioderma kremy nawilzajace i bardzo lubie. Zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego wlasnie postanowilam sprobowac :) ... tym bardziej, ze moge uzywac bez wzgledu na to, co tam aktualnie mam pielegnacyjnego :)

      Usuń
  21. O fajnie wiedzieć, że też bierzesz udział w tych testach. Bardzo ciekawa jestem co z tego będzie, oby na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez mam taka nadzieje, bo produkt wydaje sie fajny :)

      Usuń
  22. To czekamy na opinie Sroczki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie jestem ciekawa jak się u Ciebie spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam,mój mąż stwierdził,że mam lepsza twarz po tym specyfiku,czyli efekt był widoczny po stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mnie to cieszy :D mam nadzieje, ze u mnie tez sie sprawdzi :)

      Usuń
  25. jestem ciekawa co też powiemy za tydzień, dwa :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Używałam Matriculum - uważam ,że niezły produkt z tym,że uzywac trzeba jednak troche dlużej i stale stymulowac skórę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. upss Matricium miało być:P Ja bym spokojnie łączyla z kremem aktywnym:)W tym sens

      Usuń
    2. ja na Matricium uzywam krem z Clinique, z tego mojego zestawu :D

      Usuń
  27. ojj juz ta serie od dawna probowali rozreklamowac, widze ze zabrali sie za bloggerki ;-)
    czekam na wiesci o efektach albo ich braku

    OdpowiedzUsuń