Seiten

wtorek, 6 listopada 2012

100% black... czyli eyeliner p2 z bliska :)

Duzo nie bede pisac, bo sobie zrobilam kuku w lewa reke... gdzies miedzy nadgarstkiem a lokciem i mi sie spuchlo. Jak dobrze byc pielegniarka, wysmarowalam sie czym trzeba i zawinelam fachowo heh... no prawie fachowo, bo prawa reka to tak srednio mi wychodzi :P

Wracajac do tematu. Chcialam wam pokazac pisaczek z p2. Jest to jeden z produktow, ktore pojawily sie jesienia i prawde mowiac od razu wzbudzily moje zainteresowanie. Co prawda ja jestem milosniczka linerow zelowych, czyli tych w sloiczkach ale nie mam nic przeciwko takiej 100% czerni w pisaczku.


Typowa pisakowa koncowka, ktora umozliwa nam namalowanie cieniutkiej kreski. W sumie nie mialam zadnego problemu, mimo ze ostatni raz uzywalam cos podobnego dobre 2 lata temu. Jak sie uczylam malowac kreski :)


 Kolor faktycznie swietny. Mocny naprawde czarny kolor, ktory nie blednie nalozony na cienie i swietnie sie trzyma na oku. Wg producenta jest wodoodporny i faktycznie nie tak latwo sie go potem pozbyc z oka.


 Tu akurat zrobilam bardzo cienka kreske. Ten makijaz juz pokazywalam, bo jest to ten, wykonany cieniami Catrice ale chwilowo nie mam mozliwosci zmalowania czego innego... prawa reka, to moge sobie ewentualnie oko wydziabac a wolalabym tego uniknac ;)


Chetnie sie nim dalej pobawie i zobaczymy co to z tego bedzie. Moze sie polubie z tego typu produktami, choc i tak zelowe linery pozostana moimi ulubionymi.

67 komentarzy:

  1. ja uzywam wlasnie takiego pisaczka bo narysowanie sensownej kreski zelem to nadal jak dla mnie wyzsza szkola jazdy hehe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie trudniejsze jest malowanie takim pisaczkiem :D

      Usuń
  2. fajnyyy, ale ciesze sie ze niedostepny u mnie ehhe

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej, co sobie w lape zrobila? :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadwyrezylam ;) i resztka miesnia, ktora tam posiadam sie znarowila ;D

      Usuń
  4. No właśnie - co się stało w rękę???

    OdpowiedzUsuń
  5. o fajny jest i wracaj do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pisaczek. Uzywam tylko takich, bo wszelkie zelowe sa jeszcze nie dla mnie, wyzsza szkola jazdy:D mam nadzieje, ze nic powaznego sie nie stalo, wracaj szybko do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi sie ciagle wydaje, ze pisakiem trudniej kreske narysowac :)

      Usuń
  7. bardzo ciekawy efekt nie spodziewałabym sie - generalnie nie lubę takich pisakow ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cosmetics Freak o nim pisała :) To druga pozytywna opinia na temat tego produktu, którą czytam, więc poważnie zastanawiam się na zakupem. Nienajlepiej wspominam swoją przygodę z pisakami- większość z nich nie była wcale black, przerywała, ciężko było narysować kreskę za jednym pociągnięciem. Z tego co widzę ten produkt zapowiada się lepiej od poprzedników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie widzialam... pisak jest naprawde fajny :)

      Usuń
  9. ... nigdy nie byłam przekonana do tych pisaków, bo albo na powiece przestawały pisać albo wciekały w drobniutkie zmarszczki i rozlewał się tworząc nieestetyczną kreskę...

    ...ale ten Twój jest naprawdę niezły... już na ręce dobrze wygląda... :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam takie cudo z firmy Barry M,też niczego sobie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawy produkt i jak sie oswoi, to calkiem przyjemny w obsludze :)

      Usuń
  11. Fajny się wydaje byc, lubię taką formę linerów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest fajny :D ... i mam nadzieje, ze taki pozostanie ;)

      Usuń
  12. jestes leworeczna? leworeczne osoby zawsze mocno zapamietuje... :) mam nadzieje ze raczka sie zagoi


    czern piekna, ale ja mam jakis uraz do linerow w zelu

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tego co przeglądam i czytam jak na razie to jedyny znany mi pisak który faktycznie spisuje się w roli eyelinera :)
    Będzie trzeba go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ladny mocny czarny kolor,a takich pisaczkow to juz tez wieki nie uzywalam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny i do tego jaką cienką kreskę nim można namalować, muszę czegoś takiego poszukać:)a szkoda, bo ten fajny jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie az sie zdziwilam, ze kreska wyszla taka cienkutka ale nie wiem czy z czasem nie bedzie grubsza, zobaczymy jak bedzie sobie koncowka tego pisaka radzic w trakcie uzytkowania :)

      Usuń
  16. Trza dorwać P2. Ja do tej pory miałam niestety niezbyt przyjemne doświadczenia z linerami w pisaku, ale ten na swatchach wygląda świetnie!
    Lecz sobie rączkę szybko, bo na nowe makijaże czekamy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez sobie do tej pory z takimi srednio radzilam ale ten jest calkiem przyjemny i mam nadzieje, ze tak pozostanie ;)

      Usuń
  17. Zdecydowanie wolę żelowe linery, takim pisakiem kiedyś mocno ukułam się w oko :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam pisak z Eveline i bardzo go sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie bardzo ładna czerń, ja nie miałam nigdy takiego eyelinera, może się na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  20. wygląda super! ja również jestem fanką linerów żelowych.. są dla mnie najprostsze w obsłudze i najwygodniej mi się ich po prostu używa :)

    kuruj łapkę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kuruje :*

      mi sie w ogole bardzo podoba jak zelowe wygladaja na oku :)

      Usuń
  21. Ooo zdrówka życzę :) Ja używam na razie eyelinera w żelu, ale zamierzam kupić jakiś w pisaku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te pisakowe daja naprawde inny kolor, bo zelowe czarne czasami staja sie na oku bardziej delikatne a ten to faktycznie 100% czern :D

      Usuń
  22. Czuję się przekonana i namówiona w 100000% Właśnie brakuje mi linera, więc w piątek zakrdnę się do DM'a i wyszperam coś dla siebie, mam nadzieje, że będzie. W ogóle nie mogę u siebie znaleźć jesiennej kolekcji Essence z przepięknymi pudrowymi fioletami. Wiem, że jest w niej również świetny - ponoć - rozświetlacz do twarzy. Nie wiem czy u mnie we wsi coś nie tak z dostawami, ale tak się napaliłam na tą kolekcję, a jej ani widu ani słychu :( Pozdrawiam :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pudrowe fiolety ??... nie mam pojecia, ktora to limitowanka :) ... a liner bardzo fajny, szczegolnie jak sie lubi taka forme :)

      Usuń
  23. Mam podobny z Essence i limitki i go lubię :))
    Oby rączka szybko wyzdrowiała :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja stanowczo wolę żelowe linery, ale może po prostu nie trafiłam na dobry w formie pisaka?

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja musze przetestowac ten żelowy co wszedł razem z tym pisakiem :) Na ten też chyba sie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zelowych na razie mam pod dostatkiem ale ogolnie zelowe zawsze mnie kusza :]

      Usuń
  26. Na oku prezentuję się fajnie, wolę eyelinery żelowe bo są trwałe i wygodnie rysuje mi się pędzelkiem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez wole ale srocza ciekawosc czasami zwycieza ;)

      Usuń
  27. Ale fajna cieniutka kreska - ja tymi linerami w pisaku jakoś nie umiem malować cienkich :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez nie potrafilam, tym razem mi wyszlo ale czy uda mi sie to powtorzyc to sie zobaczy :P

      Usuń
  28. Ja nie przepadam za Eyelinerami w pisakach... Wolę żelowe, które mogę nakładać pędzelkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez nie przepadam :D ale ten mnie na tyle zaciekawil, ze kupilam a czy sie na stale z nim polubie to sie okaze :D

      Usuń
  29. nie wsadzala, tylko machala... bo sciany malowala :D

    nie wnikam co chcesz tym pisaczkiem robic hehe...

    OdpowiedzUsuń
  30. Hmm.. i znów szkoda że u nas P2 ni ma :/

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo subtelna kreska:) szkoda że mi taka nie wychodzi:(

    OdpowiedzUsuń
  32. Miałam kiedyś w pisaku z essence i też dało się łatwo zrobić cieniutkie kreski, jak został wycofany byłam nieszczęśliwa, ale potem polubiłam grubsze kreski, a jeszcze później brak kresek.

    OdpowiedzUsuń
  33. Faktycznie czerń jest ładna i intensywna. Wkurza mnie to, że człowiek czasami kupuje czarny liner, który jest bardziej stalowy albo grafitowy, niż czarny :/

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdzie w Niemczech mozna dostac te kosmetyki P2?
    Jak wiesz, niedawno sie przeprowadzalam do Francji i po drodze oczywiscie musialam zatrzymac sie w Niemieckiej DM, gdzie napadlam na Balea i Alverde ( a przy okazji Catrice i Essence w niemeickich limitowankach). I jakos mi sie wydawalo, ze P2 tez tam bedzie. Moja lamana niemiecczyzna probowalam sie porozumiec z pania kasjerka. Trwalo to dluzsza chwile wprawiajac w konsternacje czekajaca do obslugi kolejke i w koncu sie dowiedzialam, ze w DM nie ma P2, ale juz nie zrozumialam, gdzie jest. Czy mozesz mnie oswiecic? Przy okazji nastepnej podrozy samochodowej przez Germanland mam ochote przygladnac sie tej marce z bliska.
    A swoja droga to przejezdzalam kolo Norymbergii i intensywnie o Tobie myslalam. :)

    OdpowiedzUsuń