Ogolnie o rzesach i firmach, ktore mam i ktore lubie a takze o bublach bedzie osobny post ale pod postem powiedzimy rozdaniowym padlo tez sporo pytan dotyczacych dobrych i slabych rzes oraz sposobu ich przyklejania. Oraz jak sobie w ogole z tym smokiem poradzic. Wiadomo o wiele latwiej przekazac cos takiego w filmiku, dlatego tez odsylam na YT, jest tam tyle bardzo fajnych instrukcji, ze taka opisowa nigdy tego nie zastapi a faktem jest tez, ze to niestety trzeba dopasowac do siebie i kazda musi znalezc swoj sposob na umocowanie ich na wlasnym oku. Wiadomo praktyka czyni mistrza i trzeba probowac a jak nie wyjdzie, to jeszcze raz i za ktoryms razem na pewno sie uda. Mi czasami wychodzi lepiej, czasami gorzej... ogolnie najlepiej zaczac od polowek, bo one sa najlatwiejsze w uzyciu. Ja sama w sumie od niedawna wlacze z rzesiskami, wiec jak czasami patrze z jaka latwoscia inne dziewczyny je przyklejaja na oku, to szczeka mi opada.
Padlo tez pytanie jak je przyciac. Ja moje pierwsze przylozylam do oka... od wewnetrznej czesci tak zeby to w miare naturalnie wygladalo, popatrzylam ile z tylu (na zewnetrzenej czeci powieki) wystaje i to obcielam. Wszystkie kolejne rzesy obcinam wzorujac sie na tych co mam ale do oka i tak zawsze przykladam. Obcinam tez zawsze tam gdzie sa najdluzsze.
Dzis przykleilam sobie rzesy z Red Cherry #600, ktore z jednej strony lubie za ksztalt ale z drugiej maja czarny pasek a co za tym idzie sa bardziej wyczuwalne na powiece... jak dla mnie przynajmniej. Klej to oczywiscie Duo, uwazam ze jest najlepszy. I nie wyobrazam sobie przyklejania rzes bez mojej pincety, jak dla mnie jest ona genialna i nic mi tak nie ulatwilo tego procederu jak jej uzycie. Mimo groznego wygladu przy odrobine uwagi, nie zrobimy sobie nia krzywdy.
Nakladanie kleju tez jest banalnie proste. Lapie sobie pasek z rzesami...
koncowka pedzla nabieram klej...
i nakladam na rzesy :)
Czekam chwile az klej troche podeschnie, wtedy lepiej sie chwyta skory i przykladam na lini rzes... na srodku oka. Potem dociskam zewnetrzny kacik, czasami musze je troche naciagnac... potem dociskam wewnetrzny. Pozniej dociskam sztuczne rzesy do moich i tu wlasnie sie rewelacyjne sprawdza ta pinceta. Jasne to mozna zrobic palcami ale ja jestem sierota i wiele razy zrobilam to za mocno, przez co rzesy sie przesunely albo odkleily. Na zdjeciu ponizej widac takie docisniete rzesy z nie do konca wyschnietym klejem. Wiadomo trzeba troche poczekac az klej zrobi sie przezroczysty i wtedy go nie widac. Wtedy tez mozna poprawic kreske.
Po chwili mamy rzesy przyklejone, oko poprawione... makijaz gotowy.
Bonusik :P
Nie ma jakiegos uniwersalnego sposobu na zamontowanie sobie rzesik, kazda z nas ma inne oko i po prostu trzeba metoda prob i bledow potestowac az w koncu sie do tego dojdzie. U mnie tez to sporo trwalo i nie powiem ile sie nawsciekalam (zanim kupilam pinsete) ... czesto robilam zdjecia makijazu przed przyklejaniem, tak na wszelki wypadek, bo zdazylo mi sie makijaz zrujnowac i kompletnie sie to nie nadawalo do pokazania.
To byloby na tyle.. a teraz... do dziela.
:)
Ja juz kilka razy nosilam sie z zamiarem zakupy rzes na rozne okazje ale zawsze jakos pomysl skonczyl sie na planowaniu...
OdpowiedzUsuńA daja tak piekny efekt :) !
sprobuj polowki Ardell, sa bezpieczniejsze i nie czuc ich w sumie na oku... do tego latwiej nalozyc a efekt tez daja sliczny :D
Usuńbede o nich pamietac :) z reszta na pewno siegne po Ardell bo bardzo je wychwalasz i Ty i np Katosu
Usuńkurcze, za każdym razem jak piszesz o rzęsach, to się tylko na siebie wkurzam, że nie kupiłam jeszcze tej pinsety! muszę jej poszukać gdzieś wreszcie! chyba znajdę na ebaju co? :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, ze nie wiem :D ale powinnas... jak nie znajdziesz to mi napisz, zalatwimy to inaczej :D takie pinsety czesto mozna kupic w sklepach online, ktore maja pierdoly do zdobienia paznokci :]
Usuńooo, to jutro poszukam :D dziś nawet nie zaczynam, bo nie mam siły ;)
Usuńa jak coś, będę się do Ciebie uśmiechać :*
ok :) ... no dzis to jest juz troche pozno hehe...
Usuńekstra post!!! ja na razie kuleję w tej kwestii i jestem sierota totalna zawszę muszępowalczyc z rzesami ;] ta penseta jest super!
OdpowiedzUsuńbez pesety pewnie bym sobie darowala ale odkad ja mam to coraz czesciej zakladam rzesy, co widac zreszta po makijazach a w polowkach to biegam za kazdym razem jak cos tam na oku mazne :D
UsuńTe Twoje rzęsy zawsze mnie zachwycają :)
OdpowiedzUsuńświetny post!! Właśnie takiego potrzebowałam :)))
OdpowiedzUsuńA co to to, na ustkach? Och, ach, piękne...
OdpowiedzUsuńa to bedzie wkrotce... :P
Usuńależ Ty masz te oczyska ^_^
OdpowiedzUsuńubrane w rzesy wygladaja calkiem znosnie ;D ... Twoje tez sa sliczne a jak je pomalujesz, to czlowiek tylko siedzi przed monitorem i wzdycha :D
UsuńZnając siebie i swoje możliwości to bym se pewnie krzywde zrobiła próbując dokleić rzęsy xD
OdpowiedzUsuńakurat :P
UsuńSroczko, kocham Cię za tego posta. Noszenie sztucznych rzęs to moje życiowe marzenie. Próbowałam nawet, ale instalacja tego ustrojstwa mnie przerosła. Miałam zdemolowany makijaż, a rzęsy wyglądały jak chory pająk po tych próbach.
OdpowiedzUsuńNiniejszym oświadczam, że kupuję klej DUO, pęsetę taką, jak na Twoich zdjęciach i będę ćwiczyć.
Własnie zostałaś moją muzą i motywatorem. A kiedy mi się uda, będę Cię wielbić w duchu, czy Ci się to podoba, czy nie. ;)))
trzymam kciuki zeby sie udalo :D ... i polecam zaczac od polowek :D
UsuńJa nie przepadam za sztucznymi rzęsami. Mam kępki, ale jak doklejam czy ja, czy ktoś bardziej w tym wprawiony, zawsze czuję je na oku, co mi strasznie przeszkadza. Tak samo mam z kreską na linii wodnej. Po prostu nie jestem w stanie jej mieć, bo cały czas ją czuję a oczy mi łzawią. I rodzaj kredki czy marka nie mają najmniejszego znaczenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja kepek nie lubie... jak juz to wole polowki :)
Usuńo mamo, jak wunderschoen !!!
OdpowiedzUsuńwow, ale ślicznie wygladasz!mi to chyba nic nie pomoże, żadne wskazowki, bo kompletne ze mnie beztalencie, czuje ze zakleiłabym sobie oczy;D
OdpowiedzUsuńpewnie... bo latwiej jest od razu sobie wmawiac, ze sie jest kaleka... jak sprobowac, powalczyc a potem cieszyc sie efektem :P
UsuńGenialna kreska!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne <33
OdpowiedzUsuńno to tak ... wczoraj (jeszcze przed twoim postem) zakupiłam pincete i połóki ardell (całe mam i średnio a nawet mniej niż średnio sobie radzę - ale nie miałam pincety) ... zobaczymy co mi z tego wyjdzie...
OdpowiedzUsuńtez jestem ciekawa :D pochwal sie koniecznie...
Usuńpiękne są te rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńo tak ! DUO to bez watpienia najlepszy klej jak dla mnie , choć ja rzadko używam rzęsior . Ta pinceta wymiata ! wymiata jak przyrząd stomatologiczny ,ale to zakrzywienie swoje robi .Zwykłą to jednak gimnastyka :/
OdpowiedzUsuńwygląda , wygląda jak przyrząd stomatologiczny ...;)
UsuńMami masz jakas traume dentystyczna ;D
Usuńkurde, no teraz mi narobiłaś smaka, nie wygląda to jakoś nadmiernie skomplikowanie... ech ;-) okropna jesteś! :-D
OdpowiedzUsuńO! O! O! - tego było mi trzeba - dziękuję dziękuję :* Może w końcu się za naukę zabiorę dodaję sobie posta do zakładek :D
OdpowiedzUsuńJa często noszę sztuczne bo moje są liche a lubię ten mocny efekt.
UsuńAnia,
Usuń:) ... to naprawde nie jest trudne jak sie ma dobre rzesy, dobry klej i sprzet co pomaga je nalozyc :D
Bertka,
ja do tej pory lubilam moje rzesy... nie sa jakies rewelacyjne ale wydawaly mi sie ok... a teraz jak czesciej uzywam sztucznych, to bez nich wydaje mi sie, ze cieniutko wygladam :D
uwielbiam Twoje oczy <3
OdpowiedzUsuńSztuczne rzęsy dają super efekt, u mnie powiedziałabym, że otwierają oko:-)Może odrobinkę trzeba się namęczyć, żeby je przykleić, ale warto:-)
OdpowiedzUsuńtez uwazam, ze warto :)
UsuńWspaniały dzienniaczek :)
OdpowiedzUsuńJa dalej się uczę obsługi rzęs :D
To się wydaje takie proste, że aż za trudne dla mnie =]
OdpowiedzUsuńPytanie z innej beczki, czy te kleje są bezpieczne dla oka? Bo ja się chyba trochę boję, że oko sobie skleje zamiast rzęsy przykleić...
to sa specjalne kleje i jak sie nie bedzie pakowalo tubki w oko, to nic sie nie powinno stac ;)
UsuńSuper post, a rozmarzony bonusik boski!
OdpowiedzUsuńUwielbiam klej DUO ale okropnie śmierdzi ;P
OdpowiedzUsuńmi tam ten zapach nie przeszkadza... w koncu nie trzymam go pod nosem ;)
UsuńJa wczoraj wojowałam ze swoimi sztucznymi rzęsami:P Łatwo nie było, czeka mnie jeszcze dużo treningów.
OdpowiedzUsuńpieknie wygladaja!
OdpowiedzUsuńPiekne są te rzęsy, które masz na oczkach:)))coż pozostaje kupic sobie rzęsy, klej i próbować.Praktyka czyni mistrza:)ale znając mnie( a cierpliwa nie jestem )to prędzej dostanę szewskiej pasji zanim przykleję rzęsy właściwie:D
OdpowiedzUsuńCudne są te rzesy , które masz na oczkach:)))nie pozostaje nic innego jak kupić samemu rzęsy i klej i ćwiczyć:) choć znając mnie (a do cierpliwych osób nie należę:D ) to prędzej dostanę szewskiej pasji niż je przykleję:D
OdpowiedzUsuńMi nigdy się nie udaje przykleić coś rzęs.. I nie wiem czy to dlatego, że rzęsy są beznadziejne czy to ja jestem taką kaleką :D
OdpowiedzUsuńzalezy jaki masz klej :)
UsuńA co sądzisz o takim typowym aplikatorze do rzęs?
OdpowiedzUsuńnie uzywalam, wiec nie mam zdania... aczkolwiek wole taka pincete... aplikatorem sobie potem nie docisne i nie uloze jakbym chciala...
UsuńŚliczne te rzęsy :DD
OdpowiedzUsuńdziękuję za posta bardzo przydatne rady!
OdpowiedzUsuńbuźka
efekt powalil mnie na kolansa, WOW. Chyba sie przekonam do sztucznych rzes:) Chociaz moj mowi mi wtedy, ze cos mi usiadlo na oku wrrr:)
OdpowiedzUsuńehhh... faceci ;D ... sprobuj z polowkami :)
Usuńcenne rady Sroczki:) mi nie zawsze przyklejenie wychodzi,ale probuje metoda prob i bledow :))
OdpowiedzUsuńa mi sie wydawalo, ze to co napisalam jest w sumie tak oczywiscie, ze wszyscy to wiedza :P
UsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje oczy, Ślicznotko!!! I też jak patrzę na dziewczyny z YT jak przyklejają sobie rzęsy ot tak, bez wysiłku, to mi szczęka opada.
OdpowiedzUsuń:* ... ja tego chyba nigdy nie pojme... i do tego zawsze maja perfekcyjnie przyklejone :]
UsuńPrzepiękne te rzęsy! :) Zdecydowanie zostań przy takich, nie łap się za te od Katy Perry ;)..
OdpowiedzUsuńAlissku tamte byly dla jaj ;D ... ja w nich nawet pol godziny nie wytrzymalam :P ... na codzien smigam w polowkach, o ile w ogole mam jakis makijaz :)
Usuńu Ciebie to tak cudnie wygląda.
OdpowiedzUsuńjak ja bym je wzięła do siebie- katastrofa. ale póki co nie mam zamiary próbować ;)
świetnie prezentują się na twoich oczkach! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja mimo wielu prób nie opanowałam przyklejania rzes:) Zamowie na ebay połówki, moze bedzie łatwiej:)
OdpowiedzUsuńjest zdecydowanie latwiej, po prostu sie je przyklada i dociska, nie ma obawy, ze z jednej albo drugiej strony sie odkleja ;D
Usuńrobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuń