Na dworze lato i upal (pomijajac uk :P), wiec mam dla was pare zdjec na ochlode ;)
Ponownie Szwajcaria.
Tym razem jest to Jungfraujoch, czyli
przełęcz w Alpach Berneńskich (3471 m n.p.m.), między szczytami Mönch i
Jungfrau. Znajduje się na niej wielki ośrodek turystyczny z hotelem,
kilkoma restauracjami, sklepami i wspaniałymi tarasami widokowymi.
Dociera tu także najwyższa w Europie kolejka zębata (Jungfraubahn) – jej
końcowa stacja znajduje się na wysokości 3454 m n.p.m.
Na poczatku wyprawy zastanawialam sie jak utrzymuja tory kolejowe zeby byly przejezdne. Te masy sniegu jakie widac tam wszedzie dookola, po prostu zapieraja dech. Az w koncu na jednej ze stacji zobaczylam odpowiedz na moje pytanie. Sniegogryzarka... choc pewnie i tak nie jest to latwe zadanie.
Szczegolnie jak sie tak popatrzy ja wyglada taka gorska kolejka w porownaniu do otachajacych ja mas sniegu. To tak jakby ktos postawil zabawkowy model... tak w gorach dosc szybko zmieniaja sie proporcje roznych rzeczy a czlowiekowi wydaje sie, ze jest jeszcze mniejszy niz w rzeczywistosci ;)
Czasami trzeba bylo sie troche wysilic, zeby w ogole dojrzec, jak leca tory ale przy tym sa to naprawde bajkowe widoki. Ja wjezdzalam na gore dosc wczesnie rano, w gorach bylo jeszcze dosc duzo cienia i wtedy wszystko dookola jest niebieskie. Dopiero gdy slonce jest dosc wysoko, to wydobywaz jakby nie bylo przezroczystego sniegu ta niesamowita biel, ktora bije po oczach.
Kleine Scheidegg czyli stacja koncowa dla zwyklej kolejki, dalej podroz kontynuujemy zebata Jungfraubahn. Ktora jedzie tunelem wydrazonym w gorze. Przezycie jedyne w swoim rodzaju, mi bylo juz znane, podobna kolejke mamy na Zugspitze.
Jak sie stanie pomiedzyy tymi dwoma budynkami po prawej (na zdjeciu powyzej) i spojrzy na prawo... to mamy widok ze zdjecia, ktore znajduje sie ponizej :)
Tak wyglada budynek stacji koncowej. W srodku mamy hotel, restauracje.
Jako dodatkowa atrakcje mamy powiedzmy, taka mala galerie wykuta w lodzie... gdzie mozna podziwiac rozne figury i scenerie, ktore sa tak samo rzezbami lodowymi. Warto tam zajrzec, bo gdy sie pomysli, ze dookola mamy pareset ton lotu... tak tak w gorach mozna by pare jednostek wyleczyc z kompleksu wielkosci ;)
A tu mamy Jungfrau, czyli dziewice. Góra Jungfrau (4158 m n.p.m) jest objęta rezerwatem, znajdującym się na liście światowego dziedzictwa UNESCO razem ze szczytem Bietschhorn oraz lodowcem Aletsch. Jungfrau zajmuje trzecie miejsce wśród wszystkich szczytów Alp Berneńskiech.
Aletschgletscher to najwiekszy alpejski lodowiec. Aletsch ma długość 23,6 km (2002 r.), zajmuje powierzchnię 117,6 km² i składa się z ok. 27 mld ton lodu. Jak sie przyjrzycie, to po prawej stronie na dole widac takie male punkciki... to ludzie, ktorzy wyruszaja na wyprawe. Ogranizowane sa wyprawy wzdluz lodowca, z tego co pamietam, jedna lzejsza... druga dla zaawansowanych. Aczkolwiek mam watpliwosci, zeby ktos tak z biegu mogl na taka wyprawe ruszyc. Bo to sa mimo wszystko niebezpieczne wyprawy. Te rozne dziurki w lodzie, ktore wygladaja ogolnie calkiem niewinie... przestaja tak wygladac jak trafi sie porownanie...
... na przyklad w postaci calkiem sporego helikoptera, ktory przelecial obok jednej z mniejszych dziur. Ot mroweczka...
Ponad przełęczą, na wysokości 3571 m n.p.m. znajduje się obserwatorium astronomiczne Sphinx. Tam tez znajduje sie platforma widokowa, z ktorej robilam zdjecia lodowca.
Tam tez mam zamiar kiedys wybrac sie latem... bardzo jestem ciekawa, jak wyglada cala okolica, gdy mamy troche mniej sniegu.
To bylo by na tyle... jest to naprawde miejsce, ktre warto odwiedzic. Dla osob, ktore kochaja gory ale tak samo dla tych, ktorzy lubia odwiedzac ciekawe miejsca. Tym bardziej, ze ten lodowiec tez znika... i z kazdym rokiem jest go mniej.
Niesamowite :) Zdjęcia naprawdę robią wrażenie! Dużo sobie cenią za taki wjazd? :)
OdpowiedzUsuńduzo... niestety tego typu kolejki zawsze maja kosmiczne ceny, aktualnie na jedna osobe (w obu kierunkach) to CHF 190.20 czyli ca. 160€ O_o ... no coz, jak ja tam bylam to frank szwajcarski mial o powole mniejsza wartosc jak aktualnie :]
Usuń-> http://www.jungfrau.ch/tourismus/reiseinfos/tickets-tarife/interlaken-ost/fahrpreise-einzelreisende/
fantastyczne i fenomenalne - kocham góry ;)
OdpowiedzUsuńAle bajka...
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce, dzięki za wycieczkę :-)
OdpowiedzUsuńcoś niesamowitego ta kolejka jest genialna chciałabym tam chociaż rzy być i podziwiać te widoki a ten hotel też super!
OdpowiedzUsuńjakie niesamowite widoki,gory z jednej strony zachwycaja a z drugiej troche przerazaja,ja chyba bym nie dala rady na taka wyprawe. :)
OdpowiedzUsuńwjechac kolejka na gore to naprawde zaden alpinistyczny wyczyn ;)
UsuńAle pięknie :) Przejechać się takim pociągiem wśród takich widoków to musi być frajda, ale jednocześnie wiem, że czułabym jakiś wewnętrzny niepokój...
OdpowiedzUsuńten ogroma wraznien nie pozostawia czasu na niepokoj ale na pewno czuje sie respekt :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńprzy tych minusowych temperaturach jakie tam panuja... na pewno nic by sie nie stalo ;D
OdpowiedzUsuńWow! Chociaż na takie to wolę popatrzeć, a na własnej skórze wolę cieplejsze klimaty :)
OdpowiedzUsuńA co do pogody to nie tylko pomijając UK - Paryż to taki Londyn Południowy ostatnio :/
cieplejsze klimaty to mam za oknem, dla odmiany lubie czasami taka prawdziwa zime :D
Usuńdla odmiany to i owszem :)
Usuńja mam od prawie tygodnia deszcz ;)
Piękne miejsca, piękne zdjęcia, fascynująca opowieść.
OdpowiedzUsuńJungfrau piękna, tory i stacja - imponująca, galeria w lodzie po prostu magiczna. Wspaniały wpis! Dziękuję.
Wracam czytać i oglądać od początku. Pewnie nie raz.
nie ma za co :) ja o Alpach moge rownie czesto jak o kosmetykach ;)
Usuńha a u mnie w Karkonoszach leży sobie śnieżek w górach jeszcze też =] mimo tych upałów XD
OdpowiedzUsuńwiadomo... im wyzej tym zimnej, slonce sie odbija od sniegu :)
Usuńmarze o tym zimnie!
OdpowiedzUsuńTa galeria w lodzie robi wrażenie , ze o lodowcu nie wspomnę .Zdjęcia piekne , klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie zaskoczyłaś tymi szczelinami w lodowcu. Byłem przekonany, że w Alpach nie są aż TAK duże.
OdpowiedzUsuńA podobno w zimie i tak są dużo mniejsze niż latem, bo spadający śnieg je zasypuje. I jest ich dużo mniej niż latem.
Tak czy inaczej, piękne zdjęcia. Pozostaje mi z utęsknieniem czekać na przyszłoroczne wakacje. Nie odpuszczę Alp, póki jeszcze jest tam co oglądać. :)
Serdeczności, Marcin.
o tak... one sa calkiem spore az nie chce myslec jak wygladaja latem :]
UsuńNa chwilę trochę zimniej mi się zrobiło, albo to przez te zdjęcia, albo przez chodzący cały czas wiatrak :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia ♡ robią naprawdę ogromne wrażenie!
OdpowiedzUsuńNie dobijaj, że tylko w uk tak zimno, bo akurat tam lecę :(
OdpowiedzUsuńChociaż swoją drogą u mnie w Szczecinie ma być zimno jak polece :D
UsuńJesteś kochana! Tak przyjemnie chłodno zrobiło się po tym poście. :) Miła odmiana w ciągu tak upalnych dni.
OdpowiedzUsuńczłowiek, tfu Polak to jest takie dziwne stworzenie latem chce zimy i odwrotnie :D
OdpowiedzUsuńna nartkach to bym pośmigała, nie mówię nie
ja wcale nie chce zimy... ale troche ochlody nie zaszkodzi, chocby wizualnej ;D
Usuńale Ci zazdroszcze wizyty tam :) I ten snieg... ma ochote wskoczyc w zdjecia ;-((
OdpowiedzUsuńwidoki piękne, ale wolę upał niż zimno :)
OdpowiedzUsuńSuper widoki:-)Ale wolę ciepelko;-)
OdpowiedzUsuńTak uwielbiam Twojego bloga, że mogłabym ustawić go sobie jako stronę startową :)
OdpowiedzUsuńCzęść "niekosmetycznie w obrazkach" zawsze odrywa mnie od rzeczywistości i marzę sobie długą chwilę... Coś pięknego. Strasznie chciałabym te cuda zobaczyć w przyszłości, oby się udało. Fajnie, że pokazujesz również takie, warte uwagi i niesamowicie inspirujące rzeczy. W końcu pięknie natury nie dorówna żaden kosmetyk ;)
piekne widoki :) a i dobrze napisane wszedzie upaly pominiajac uk :/ pozdrawiam z krainy deszczowcow :)
OdpowiedzUsuńjejć jaki pięknie aż chciłoby się tam przetelportować...
OdpowiedzUsuńoch, takie widoki na ten upał, cos cudownego;D
OdpowiedzUsuńAleż widoki z chęcią bym się tam teraz schłodziła:)ta galeria wykuta w lodzie- coś pięknego!:)
OdpowiedzUsuńBrrr. Zimno. Chociaz zdjecie jakiegos kocyka bys dodala, co by mozna sie bylo nim otulic :)
OdpowiedzUsuńAle pięknieee!
OdpowiedzUsuńuwielbiam...
OdpowiedzUsuń